“Piknik z duchami”


Już po raz trzeci z rzędu Zarząd Regionu Częstochowskiej Solidarności zorganizował dla swoich członków i sympatyków biesiadną zabawę, tym razem u podnóża ruin zamku w Olsztynie.

Na zboczach wzgórza Szlaku Orlich Gniazd, w roku 25 lecia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność. W imieniu organizatorów przybyłych przywitał Przewodniczący Zarządu Regionu Mirosław Kowalik. Z serdecznym słowem zwrócił się do uczestników pikniku kapelan częstochowskiej Solidarności Ryszard Umański, przypominając o potrzebie pielęgnowania pamięci i nadziei, jakie wniósł w życie i historię narodu robotniczy zryw “S” w roku 1980. O tym, że pamięć i nadzieja sprzed 25 laty nie umarły, świadczyły rzęsiste brawa, jakie otrzymał ksiądz Ryszard Umański. Przygotowano atrakcyjny i zróżnicowany program, w którym każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wystąpiły zespoły taneczne “Sunny Girls”, “Sabores de Salsa”, teatr “Stodoła” z Olsztyna, grupy “Five O, clock”, “Ale Jazzda” i zespół muzyki szkockiej “Pipes an Drums”. Uczestników zabawy wciągnęły bez reszty liczne konkursy i zabawy dla dzieci, zawody wędkarskie i niezapomniany pokaz rycerskich zmagań w wykonaniu Bractwa Rycerskiego z Żarek. Wieczorem byliśmy świadkami pokazu ogni sztucznych, a o godz. 23 rozpoczęła się szampańska dyskoteka dla dorosłych do białego rana. Sporym zainteresowaniem wśród “piknikowców” cieszyło się stoisko z cegiełkami na rzecz budowy pomnika Prymasa Solidarności, sługi bożego księdza Jerzego Popiełuszki. Pomnik, którego postument jest już gotowy, ma powstać w tym roku u zbiegu ulicy Jego imienia i alei Sienkiewicza wiodącej bezpośredni do Jasnogórskiego Sanktuarium. Świadczy to najlepiej o żywej pamięci Sierpnia 80 w społeczeństwie miasta Częstochowy. Tym bardziej nie dziwiłem się smutnym uwagom zwłaszcza starszych, na faktem zaproszenia na centralne uroczystości jubileuszu 25 Solidarności Aleksandra Kwaśniewskiego. Wielu sarkastycznie sugerowało by warszawskie władze Związku – o ile jest jeszcze miejsce – zaprosiły także Wojciecha Jaruzelskiego, który przecież też Solidarności zrobił dużo i jest fanem J.M. Jarrego. Poza tym władze warszawskie związku zaskarbiłyby sobie względy u W. Putina, realizując moskiewski model “prigłaszenia” (zaproszenia) , traktowania współczesnych targowiczan, jako jedynych i słusznych reprezentantów narodu polskiego. Ale to już refleksje nad innym piknikiem ze złym duchem w tle. Tym gdańskim oczywiście.

PJP

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *