Kolejny raz Żydzi wystawiają Jezusa na próbę. Co zrobi? Oni już wydali wyrok: ukamienować! Pomyśleli, tak jak i my dzisiaj: “zobaczymy, co zrobi Ten nauczyciel”. Ten dziwny nauczyciel, co to jada ze świrami, muzykami rockowymi i chorymi na AIDS. Nie brzydzi się zawszonych, zapijaczonych, samotnych, bezrobotnych, niepełnosprawnych, źle zarabiających… Faryzeusze chcieli odwrócić uwagę od siebie, dlatego zabrali się za innych. Nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Jezus pozwolił rzucać kamieniami. Pozwolił tym, którzy są bez żadnej winy. Wszyscy musieli się wycofać ze swoich okupowanych i z góry zajętych pozycji. Został tylko Jezus i kobieta. Przebaczył jej, ale nie pozwolił grzeszyć.
Kolejny raz Żydzi wystawiają Jezusa na próbę. Co zrobi? Oni już wydali wyrok: ukamienować! Pomyśleli, tak jak i my dzisiaj: “zobaczymy, co zrobi Ten nauczyciel”. Ten dziwny nauczyciel, co to jada ze świrami, muzykami rockowymi i chorymi na AIDS. Nie brzydzi się zawszonych, zapijaczonych, samotnych, bezrobotnych, niepełnosprawnych, źle zarabiających… Faryzeusze chcieli odwrócić uwagę od siebie, dlatego zabrali się za innych. Nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Jezus pozwolił rzucać kamieniami. Pozwolił tym, którzy są bez żadnej winy. Wszyscy musieli się wycofać ze swoich okupowanych i z góry zajętych pozycji. Został tylko Jezus i kobieta. Przebaczył jej, ale nie pozwolił grzeszyć.
Każdy z nas w wielu sprawach nie przyjmuje wariantu Jezusowego. Wariantu, który jest wbrew logice prostych rozwiązań. Nie potępiajmy innych za ich grzechy. Zanim ich oskarżymy – odkryjmy w sobie brak harmonii spowodowany grzechem. A jeśli już “musimy” sądzić, potępiajmy czyny, a nie człowieka. Przecież my też grzeszymy. Bóg nam jednak wciąż przebacza – nie siedem razy, lecz siedemdziesiąt siedem, czyli zawsze. Nie możemy szukać winnych, aby siebie wybielić. Nie możemy powielać mitów i stereotypów wpajanych nam przez ostatnie sześćdziesiąt lat. Nie możemy utrzymywać swojego głupiego stanowiska tylko dlatego, że się do tego przyzwyczailiśmy i że to jest łatwiejsze.
Nie możemy oskarżać Kościoła, Narodu, jakiejś grupy społecznej za winy i grzechy jednostek. Nie możemy generalizować i uogólniać. Grzechy są indywidualne i indywidualna jest odpowiedzialność.
ks. GRZEGORZ UŁAMEK