Co wiemy o materialnym dziedzictwie wzgórza jasnogórskiego sprzed fundacji klasztoru.
Historia wzgórza jasnogórskiego znana jest w miarę dokładnie od roku 1382, w którym to książę śląski Władysław II Opolczyk ufundował na nim klasztor dla przybyłych z Węgier paulinów. Nazwę Jasna Góra otrzymało od węgierskich zakonników.
Nasuwa się pytanie, czy nie znajdowały się na nim wcześniej, przed fundacją klasztoru, obiekty mogące świadczyć o dawnym osadnictwie tego miejsca, zwłaszcza kiedy weźmiemy pod uwagę jego walory obronne. Obecnie wiadomo, że u stóp jasnogórskiego wzgórza, w okolicach Rynku Wieluńskiego znajdowała się pierwotna Częstochowa. Po raz pierwszy o Częstochowie dowiadujemy się z dokumentu biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża wystawionego w Krakowie 25. grudnia 1220 roku, w którym wymieniona jest jako wieś płacąca dziesięcinę klasztorowi kanoników regularnych z pobliskiego Mstowa. Opolczykowski dokument erekcyjny klasztoru paulińskiego wymienia jako obiekt przedfundacyjny, jedynie drewniany kościół parafialny Częstochowy pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki, którego zrzekł się na rzecz pierwszych paulinów ówczesny proboszcz parafii ks. Henryk Biel z Błeszna. Siedzibę parafii częstochowskiej przeniesiono później do kościoła filialnego pw. św. Zygmunta w nowopowstałym mieście Częstochowa. Jan Długosz przed rokiem 1480 w III tomie Liber Beneficiorum podał, że: „Klasztor Częstochowski posiada kościół zbudowany z kamienia, tak parafialny jak i zakonny, gdzie niegdyś znajdował się dawny kościół parafialny zbudowany z belek jodłowych, który ja jeszcze pamiętam, że widziałem. „ Wielkość i kształt tego kościoła pozostaje nieznany . Podobne pytanie co do pełnienia funkcji obronnej przez wzgórze zadał sobie w 1948 roku Stefan Krakowski w książce ,,Stara Częstochowa. Studia nad genezą, ustrojem i strukturą ludnościową i gospodarczą Częstochowy(1220-1655)”. Pisze w niej iż ,,Przy trakcie wieluńskim w okolicy Jasnej Góry powstał już w epoce bardzo wczesnej drugi ośrodek: Częstochówka. Brak wody powodował słabszy rozwój tego osiedla, które zresztą ze względu na bliskość Jasnej Góry posiadało w czasach zamierzchłych charakter zapewne również obronny. Kto wie, czy stary kościół parafialny wznoszący się na Jasnej Górze, nie spełniał ongiś roli punktu obronnego?” .Otóż badacz dziejów i dziedzictwa Jasnej Góry paulin, ojciec Jan Golonka w latach 1971-1979, podczas prowadzonych ziemnych prac odwadniających i zabezpieczających przy wschodniej elewacji klasztoru i kurtynie murów obronnych odkrył znaczne kamienne fragmenty wcześniejszej budowli sprzed fundacji klasztoru. Uznał je za pozostałości strażnicy obronnej będącej jednym, z punktów obronnych w przygranicznym pasie umocnień kazimierzowskich. Jacek Laberschek zajmujący się historią średniowiecznego osadnictwa, po analizie materiałów źródłowych wysunął tezę, że są to relikty zamku będącym dawną obronną stacją(stanicą) królewską i rezydencją króla, której głównym zadaniem było przede wszystkim goszczenie i dawanie schronienia monarsze oraz jego dworowi i posłańcom na czas pobytu w Częstochowie, nie wykluczając możliwości pełnienia również funkcji strażniczych i obserwacyjnych. Stwierdził, iż do momentu objęcia wzgórza przez ojców paulinów obiekt ten pełnił obok funkcji stacyjnych i rezydencjonalnych związanych z goszczeniem księcia Władysława Opolczyka również funkcje administracyjne i sądowe, związane z działalnością starosty olsztyńskiego zwanego w dokumentach i księgach sądowych często też częstochowskim. Zofia Rozanow i Ewa Smulikowska piszące o dziedzictwie artystycznym Jasnej Góry przypuszczają, że pierwsi paulińscy mnisi przekształcili wnętrza tego warownego zameczku na klasztorne pomieszczenia mieszkalne, które pomimo XV-wiecznej rozbudowy czworoboku klasztornego miały służyć zakonnikom aż do XVII-wieku.
Co zatem wiemy o tym tak ważnym dla nauki i dziedzictwa materialnego nie tylko Jasnej Góry, ale i miasta odkryciu?
Autor tego niezwykłego odkrycia ojciec Jan Golonka napisał o nim, że „Są to fragmenty wcześniejszej, przedfundacyjnej budowli, wzniesionej wprost na litej skale wzgórza z łamanego wapienia łączonego z zaprawą wapienną. Ich zarys długości 40 -45 metrów pozwala odtworzyć prosty odcinek ściany, wspartej dwiema szkarpami, rozpiętej pomiędzy czworoboczną wieżą od północy i wieloboczną (sześcioboczną?) basztą ze schowkiem od południa. Relikty te, zachowane do wysokości 1,5-2,5 metra, odsunięte są od lica istniejącej zabudowy na około 2-2,5 metra oraz, że odkryte fragmenty są niewątpliwie pozostałością budowli obronnej sprzed lokacji klasztoru, której istnienie, aczkolwiek kwestionowane, postulowano już wcześniej. Przypuszczenia – oparte wyłącznie na analizie lokacji wzgórza i jego naturalnych warunków obronnych – iż stanowiło ono jedno z ogniw łańcucha nadgranicznych umocnień kazimierzowskich -znalazło wiarygodne potwierdzenie w odkryciach archeologicznych”. Powyższy tekst był pierwszą informacją na temat tego tak ważnego odkrycia. Opublikowany został przez o. Jana Golonce w formie obszernego artykułu, ze zdjęciami wraz z planem prac wykopaliskowych w publikacji,,Jasnogórska Bogurodzica 1382-1982. Okres przedfundacyjny. W związku z zastaną niezwykle cenną substancją zabytkową zespołu sakralno-klasztornego nie jest dzisiaj możliwe ustalenie wielkości oraz założenia przestrzennego owej warowni. Nie odkryte jej pozostałości znajdują się (w mniejszych, lub większych fragmentach) prawdopodobnie pod pozostałymi częściami klasztoru. Wyeksponowany ich fragment można natomiast zobaczyć przy Dolnej Zakrystii po lewej stronie przed wejściem do sali Chórów Jasnogórskich. Zastanawia fakt dlaczego ten obronny obiekt nie wymienia dokument fundacyjny klasztoru. Czy może dlatego, że mógł być wówczas w bardzo złym stanie technicznym, jak uważają Zofia Rozanow i Ewa Smulikowska. Albo książę opolski nie chciał zbytnio podkreślać faktu, że oddaje zakonnikom w posiadanie swą obronną siedzibę, będącą wcześniej obiektem królewskim króla polskiego Kazimierza Wielkiego. Jeśli tak było istotnie, to świadczy to o wielkim szacunku księcia lub króla węgierskiego Ludwika Andegaweńskiego dla Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika. Jest to przypadek odosobniony, kiedy to królewska a potem książęca warownia pełniąca zapewne wielorakie funkcje (obronne, strażnicze, stacyjne, administracyjne) przechodzi na własność zakonu stając się klasztorną budowlą mieszkalną. Jedyna (znana mnie) podobna sytuacja miała miejsce w podkrakowskim Tyńcu, gdzie mury benedyktyńskiego opactwa łączyły się bezpośrednio z murami zamkowymi, ,jednak z tą różnicą, że oba zespoły były administracyjnie od siebie niezależne do czasu przejęcia w XVII wieku zamku tynieckiego przez opactwo na pomieszczenia opata tynieckiego i zmiany funkcji z typowo obronnej na mieszkalną wraz ze zmianą nazwy obiektu na Opatówka.
Reasumując: odkrycie ukazało nam, iż na wzgórzu jasnogórskim miała miejsce tym bardziej niezwykła (niż wyżej wymieniona) i jakże odosobniona sytuacja, ponieważ nieznany wcześniej murowany świecki obiekt o charakterze obronnym, zapewne dawniej królewski, a potem książęcy po zaadoptowaniu stał się wraz z wymienionym w dokumencie fundacyjnym drewnianym kościołem, nie tylko integralną częścią zespołu kościelno-klasztornego, ale co jest warte tutaj podkreślenia, jego zalążkiem służącym białym zakonnikom za miejsce ciszy i kontemplacji, na tym tak ważnym dla Polaków wzgórzu zwanym od 1388 roku Jasną Górą
Źródła:
J. Golonka, Okres przedfundacyjny,(w:) Jasnogórska Bogurodzica 1382-1982,wyd.1, Warszawa 1982,s. 29-34.
Z. Rozanow, E. Smulikowska, Artystyczne dzieje Jasnej Góry,(w:) Jasnogórska Bogurodzica…,s.37, 40-41.
J. Laberschek, Częstochowa i jej okolice w średniowieczu, Mało znane średniowieczne zamki na obszarze dzisiejszej Częstochowy: Jasna Góra, Błeszno i Mirów. Kraków 2006,s. 111-123.
Andrzej Sochacki