Czytając wiersze księdza Grzegorza Ułamka z tomiku “Odchodzimy…” przypomniało mi się usłyszane kiedyś zdanie: “Najpewniejsze w życiu jest to, że umrzemy; najmniej pewne – kiedy…”. Wbrew pozorom jednak śmierć nie jest głównym motywem tych utworów. Ks. Grzegorz pisząc o odchodzeniu nie ma na myśli tylko śmierci – zdecydowanie poszerza zakres znaczeniowy słowa “odchodzić”. Odchodzeniem dla księdza-poety jest także zapomnienie, porzucenie wartości i ideałów, odwrócenie się od człowieka lub Boga, ale także nawrócenie – odejście od grzechu. Pomimo tego odchodzenie także jest formą śmierci – odchodząc zawsze coś zostawiamy, dla pewnej rzeczywistości umieramy bezpowrotnie. “Różne są odejścia. Odchodzimy by czegoś doświadczyć, by być samemu albo by się z kimś spotkać. Odchodzimy na chwilę, na miesiąc na lata całe. Odchodzimy definitywnie, z myślą, że nigdy nie będziemy wracać! Większość odejść to odejścia rozpaczliwe i smutne. Są odejścia od grzechu, ale także od spraw dobrych. Odchodzimy od Boga! Czasem z powrotem możemy nie zdążyć.
Czytając wiersze księdza Grzegorza Ułamka z tomiku “Odchodzimy…” przypomniało mi się usłyszane kiedyś zdanie: “Najpewniejsze w życiu jest to, że umrzemy; najmniej pewne – kiedy…”. Wbrew pozorom jednak śmierć nie jest głównym motywem tych utworów. Ks. Grzegorz pisząc o odchodzeniu nie ma na myśli tylko śmierci – zdecydowanie poszerza zakres znaczeniowy słowa “odchodzić”. Odchodzeniem dla księdza-poety jest także zapomnienie, porzucenie wartości i ideałów, odwrócenie się od człowieka lub Boga, ale także nawrócenie – odejście od grzechu. Pomimo tego odchodzenie także jest formą śmierci – odchodząc zawsze coś zostawiamy, dla pewnej rzeczywistości umieramy bezpowrotnie. “Różne są odejścia. Odchodzimy by czegoś doświadczyć, by być samemu albo by się z kimś spotkać. Odchodzimy na chwilę, na miesiąc na lata całe. Odchodzimy definitywnie, z myślą, że nigdy nie będziemy wracać! Większość odejść to odejścia rozpaczliwe i smutne. Są odejścia od grzechu, ale także od spraw dobrych. Odchodzimy od Boga! Czasem z powrotem możemy nie zdążyć. Śmierć pojawia się zaskakująco jak przymrozek na wiosnę” – napisał we wstępie ks. Grzegorz Ułamek.
Dla ks. Ułamka nie ma odejść donikąd – zawsze jest cel, jakaś przystań, do której kierujemy nasze kroki odchodząc. Przed uważnym czytelnikiem otwiera się brama wieczności, perspektywa nieba i szczęścia. Pomimo swojej refleksyjnej tematyki “Odchodzimy…” to tomik wierszy głęboko osadzony w rzeczywistości – słowa poety wyrażają smutek nad powierzchowną religijnością wielu wierzących. Bohaterami utworów ks. Grzegorza są zwykli ludzie, którzy często “spokojnie będą obchodzić święta Bożego Narodzenia” podczas gdy “Bóg znowu narodzi się poza domem”.
ŁUKASZ SOŚNIAK