Jak już informowaliśmy w poprzednim wydaniu “GCz” częstochowski Włókniarz ma nowy sztab szkoleniowy. Nowym trenerem drużyny został Jan Krzystyniak. Wspierac go będzie Piotr Ruszel, osoba odpowiedzialna za kondycyjne przygotowanie zawodników do sezonu.
Jana Krzystyniaka kibicom “czarnego sportu” przedstawiać nie potrzeba. W przeszłości doskonały zawodnik, reprezentant Polski, do niedawna trener Stali Rzeszów i Unii Leszno.
– Miałem propozycje z kilku klubów, ale nie chcę wymieniać, których. Po świętach skontaktował się ze mną prezes Maślanka i szybko doszliśmy do porozumienia. Cierpliwość się opłaciła, bo marzyłem o pracy w klubie ekstraligowym, zwłaszcza takim jak Włókniarz. Skład drużyny gwarantuje medal DMP – powiedział nam nowy szkoleniowiec.
Trenerem ds. ogólnorozwojowych został Piotr Ruszel, który dotychczas pracował z częstochowskimi pływakami CK “Pirania” i lekkoatletami CKS “Budowlani”. Nie ukrywał on, że propozycja zarządu Włókniarza, dotycząca objęcia funkcji szkoleniowca tzw. “ogólnorozwojówki” jest dla niego dużym wyzwaniem, któremu zamierza godnie stawić czoła.
Na temat bieżących wydarzeń w klubie rozmawialiśmy z prezesem Marianem Maślanką
– Jaki los czeka byłych trenerów drużyny: Andrzeja Jurczyńskiego i Jana Drapaka?
– Jurczyński przebywa aktualnie w Australii. Z moich informacji wynika, że będzie to kilkumiesięczny pobyt. Ale zaraz po powrocie zaproponujemy byłemu szkoleniowcowi, by zajął się szkoleniem najmłodszych. Natomiast, jeśli chodzi o Jana Drapaka, otrzymał on od nas propozycję współpracy w tzw. sezonie startowym. Byłby zaangażowany jako masażysta, osoba zajmująca się bieżącą odbudową sprawnościową w czasie zawodów. Obu byłym szkoleniowcom pragnę serdecznie podziękować za dotychczasową pracę w klubie. O tym, że była ona solidna, świadczą uzyskane wyniki. Dodam że Jan Drapak rozpoczął pracę z zawodnikami w 1972 roku.
– Co przekonało zarząd Włókniarza do podpisania umowy z Janem Krzystyniakiem?
– Wcześniej kontaktowaliśmy się z kilkoma szkoleniowcami, jednak rozmowy nie przyniosły konkretnego efektu. O wyborze Jana Krzystyniaka zadecydował bardzo konstruktywny przebieg ostatecznych negocjacji. Jeżeli w dalszym ciągu będziemy tak szybko dochodzić do porozumienia, sądzę, że przyniesie to bardzo dobre efekty. Nie należy zapominać również o doświadczeniu, jakie posiada Krzystyniak, jako wieloletni zawodnik oraz szkoleniowiec.
Zarząd Włókniarza przygotowuje zespołowi doskonałe podwaliny do walki o najwyższe laury. Znamy już skład pierwszej siódemki oraz nazwiska nowych trenerów. Jedyną niewiadomą pozostaje obsada pozycji rezerwowego. Rola ta przypadnie najprawdopodobniej Rafałowi Osutkowi. Jednak nie jest on jedynym kandydatem, klubowi włodarze mają ponoć w zanadrzu kilka alternatywnych rozwiązań.