W ramach “IV Częstochowskiej Wiosny z Akordeonem”, której patronowała “Gazeta Częstochowska”, 18 maja w Młodzieżowym Domu Kultury w Częstochowie wykład na temat pracy muzyka – akordeonisty wygłosił Wojciech Golec, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach. Były członek kapeli góralskiej “Golec uOrkestra” utworzył nowy zespół pod nazwą “Stara Nova Orkiestra”. O planach i działalności kapeli rozmawiamy z jej członkami: Eweliną Działą, Małgorzatą Działą-Kruk, Zbigniewem Michałkiem i Wojciechem Golcem.
-Co się stało, że nie pracujecie już z popularnymi Golcami?
– W.G.: Bracia, Paweł i Łukasz, postanowili szukać nowych rozwiązań muzycznych, innego brzmienia. Część zespołu pozostała i współpracuje ze sobą dalej. My utworzyliśmy nową kapelę. W tej chwili jesteśmy na etapie nagrywania pierwszej płyty.
-Co się stało, że nie pracujecie już z popularnymi Golcami?
– W.G.: Bracia, Paweł i Łukasz, postanowili szukać nowych rozwiązań muzycznych, innego brzmienia. Część zespołu pozostała i współpracuje ze sobą dalej. My utworzyliśmy nową kapelę. W tej chwili jesteśmy na etapie nagrywania pierwszej płyty.
– Jednak nazwa zespołu brzmi podobnie?
– W.G.: Ponieważ jesteśmy również orkiestrą, poza tym wykorzystujemy elementy muzyki góralskiej, które są nadrzędne u Golców. Ale jest to już zupełnie inny styl.
– W waszej kapeli śpiewają tylko dziewczyny…
– W.G.: Długo zastanawialiśmy się nad “głosami” i szukaliśmy kogoś, kto mógłby śpiewać. W “Golec uOrkestra” jest dwóch facetów, a u nas dwie dziewczyny – również bliźniaczki.
– E. D.: Okazało się, że nadajemy na tych samych falach, mamy wspólne pomysły i na pewno to zaowocuje długoletnią współpracą. Pochodzimy z Oławy, tam ukończyłyśmy szkołę muzyczną, w klasie organów. Później studiowałyśmy w Uniwersytecie Opolskim pedagogikę oświatowo-artystyczną.
– Nie jesteście więc nowicjuszkami…
– M.D-K.: Od dzieciństwa mamy kontakt ze sceną. Współpracowałyśmy już z zespołem countrowo – popowym. Nagrywałyśmy w studiach w Warszawie, Wrocławiu, Opolu. Śpiewamy w chórach kościelnych.
– Czym różnicie się od słynnych Golców?
– Z. M.: Śpiewamy lekki pop z elementami muzyki góralskiej. Czasami w refrenach wykorzystujemy góralskie chórki. Zrezygnowaliśmy z wielu instrumentów, z których korzystają bracia Golcowie. Pozostały skrzypce, akordeon, gitara basowa i klawisze.
– Czy rozstaliście się w gniewie?
– W. G.: Kochamy się, jak bracia, a na polu zawodowym traktujemy się, jak kumple z branży.
– Jakie teksty pojawią się na Waszej pierwszej płycie?
– W.G.: Przede wszystkim o miłości, bo to temat o którym można mówić zawsze i wszędzie.
– E. D.: Nie tylko o miłości międzyludzkiej, ale także o tej do życia.
– W. G.: Będą piosenki w tonie żartobliwym, ironicznym, ale również traktujące o naszych bolączkach, marzeniach.
– Czekają Was zapewne trasy koncertowe.
– Z. M.: Mamy już pierwsze propozycje, które zapewne dojdą do skutku po wydaniu naszej płyty. Nastąpi to pod koniec sierpnia.
– Czy w swoich wojażach artystycznych uwzględniacie także Częstochowę?
– Jeśli tylko nas zaprosicie…..