Marcin Najman, zawodowy bokser z Częstochowy
Niebawem stoczysz kolejny pojedynek w zawodowej karierze bokserskiej. Proszę o kilka zdań na ten temat
– 21. listopada wylatuję do Stanów na swój kolejny pojedynek. Tym razem będzie to walka z czarnoskórym pięściarzem Erickiem Frenchem, który ma na koncie 45 stoczonych walk zawodowych. Starcie odbędzie się 26. listopada podczas gali boksu zawodowego w Chicago.
Jestem przekonany, że cieszyć się ono będzie zainteresowaniem Polonii amerykańskiej. Stawką pojedynku będzie najprawdopodobniej podpisanie kontraktu z najbardziej znanym promotorem boksu na świecie, Donem Kingiem lub walka o pas interkontynentalnego mistrza świata. Pojedynek ten jest dla mnie ważny także z innego powodu. Otóż Stany Zjednoczone są kolebką boksu zawodowego, miejscem, o przebywaniu w którym wielu pięściarzy może tylko pomarzyć. Mnie niebawem uda się tam walczyć po raz pierwszy. Rywala z polecenia Andrzeja Wasilewskiego z grupy promotorskiej Hammer Knockout Promotion, z którą współpracuje, znalazł dla mnie Sam Colona. Nie wiem jeszcze, kto będzie moim sekundantem. Albo będzie to Przemek Saleta, który przebywa obecnie na Florydzie, albo któryś z trenerów grupy Hammer. Walka będzie retransmitowana przez telewizję Polsat. Proszę wszystkich kibiców o to, żeby trzymali za mnie kciuki.
Czy zorganizowana przez Ciebie, czwarta już, edycja imprezy bokserzy vs. żużlowcy udała się ?
– IV edycja piłkarskiego meczu charytatywnego pomiędzy drużynami bokserów i żużlowców w pełni się udała. Dopisała publiczność oraz zapowiadani goście. Zebrano ponad 4 tysiące złotych, które zostaną przekazane na rzecz Ruchu Betel. Dodatkowo, wielkim gestem wykazała się firma “Alfa” z Poczesnej, jej szef Tomasz Krywult ofiarował Betelowi swoje wyroby – przepiękne lampy. Ponadto impreza przyniosła sporo radości zarówno zawodnikom jak i publiczności.
PAW