Jest pierwszy oficjalny kandydat na prezydenta Częstochowy


W poniedziałek 17 maja Wojciech Filemonowicz, przewodniczący Zarządu Krajowego SDPL wraz z sekretarzem generalnym SDPL Eugeniuszem Fijałkowskim oznajmili dziennikarzom, że oficjalnym kandydatem SDPL na prezydenta Częstochowy jest Jacek Kasprzyk, aktualnie radny miasta Częstochowy.

– Częstochowa z powodu kryzysu prezydenckiego wymaga szczególnego prezydenta. Jacek Kasprzyk spełnia te kryteria. Jego osoba jest ofertą dla wszystkich organizacji na lewo od PO. – mówi Filemonowicz. – To nasz apel do środowiska, propozycja dla opinii publicznej i parterów po stronie lewicy. Chcę podkreślić, że jesteśmy otwarci na rozmowy. Moja osoba nie jest absolutna, jeżeli Lewica poda innych kandydatów, mających poparcie, uwzględnimy to – dodaje Jacek Kasprzyk.
Zdaniem Wojciecha Filemonowicza lewica ma szansę na zwycięstwo w Częstochowie skupiając się wokół jednego, silnego kandydata. – Nie można popełnić błędu krajowych wyborów na prezydenta. Grzegorz Napieralski jest przedstawicielem wąskiej grupy skoncentrowanej wokół Leszka Millera. Głosowanie na Napieralskiego jest wbrew interesowi szeroko pojętej lewicy. Przypuszczam, że jego wynik będzie kompromitujący – kontynuuje Filemonowicz.
SDPL, wzorem innych miast, planuje utworzyć wokół częstochowskiego kandydata Komitet Obywatelski Wyborców. – Sondaże wskazują, że wyborcy wolą dzisiaj głosować na komitety obywatelski niż partie. W Gdańsku, Łodzi, Krakowie czy Warszawie komitety już powstały. Mamy nadzieję, że powiedzie się to również w Częstochowie. Jeśli jednak środowiska nie odpowiedzą, to znowu odnotujemy porażkę – dodaje Fielmonowicz.
Dlaczego tak wcześnie SDPL zaczyna kampanię prezydencką do samorządu? – To najwyższa pora, by środowiska zgłaszały swoich kandydatów na prezydentów. Mieszkańcy zasługują na poważne traktowanie. Muszą mieć więcej czasu na poznanie kandydatów i ich programów – mówi Jacek Kasprzyk. Na razie jednak nie chce zdradzać swojego, ale przyznaje, że najważniejszym wyzwaniem dla przyszłego prezydenta Częstochowy jest obsługa długu miasta, który sięga krytycznego progu, i którego skutki już zaczynamy odczuwać. – Nie można kontynuować źle przemyślanych inwestycji, jak budowa linii tramwajowej czy powoływać nową spółkę szpitala miejskiego – mówi Kasprzyk. Dodaje przy tym, że Lewica widzi pozytywną rolę Kościoła. – Nikt z nas nie będzie wywracał tradycji katolickiej, chcemy zaprosić Kościół do racjonalnej współpracy – stwierdza Jacek Kasprzyk.

UG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *