W urzędowym katalogu sporządzonym w 2000 r. przez Śląski Urząd Wojewódzki pt. „Miejsca Pamięci Województwa Śląskiego”, w rozdziale dotyczącym gminy Olsztyn brakuje wzmianki o leśnej mogile wojennej, która nawet niedzielnym spacerowiczom jest doskonale znana. Znajduje się ona niemal na skraju szosy biegnącej z Olsztyna do Biskupic.
Mijając (po lewej stronie tej szosy) rezerwat przyrody „Sokole Góry” wystarczy skręcić w szeroki, leśny dukt odbijający w prawo, by po 100 metrach znaleźć się przy tym zapomnianym Miejscu Pamięci. Jest nim ziemna mogiła otoczona lastrikowym nagrobkiem (na zdjęciu). Na epitafijnej tablicy widnieje napis „Mogiła paryzancka z okresu II wojny światowej 1939-1945. Cześć jego pamięci”. Tak więc jest to zadbany, leśny grób Nieznanego Paryzanta, którego wojenna działalność jest już teraz nie do odtworzenia. Mogiła ta może symbolizować wszystkie nieznane i trudno dostępne miejsca, gdzie ginęli bądź są pochowani żołnierze polskiego podziemia.
Takim trudno dostępnym miejscem jest np. las między Bolesławowem a Podlesiem na pograniczu gmin Przyrów i Lelów. Tutaj (po południowej stronie „kieleckiej” linii kolejowej) ukryta jest w brzozowej enklawie skromna mogiła wojenna. Osłonięta solidnym, drewnianym krzyżem (na zdjęciu) kryje szczątki partyzanta o pseudonimie „Marynarz”. Ze strzępów wspomnień starszych ludzi wyłania się dość mroczna historia mówiąca o wykonaniu tutaj wyroku przez komórkę wojennej organizacji o przeciwnej ideologii, którą ponoć kierowała kobieta. (cdn)
Andrzej Siwiński