Ekologiczna uprawa warzyw, truskawek, poziomek i krzewów owocowych (porzeczki, agrest, maliny, borówki) to stosowanie do ich zasilania nawozów naturalnych: obornika, kompostu, gnojowicy, suszonego kurzeńca i nawozów zielonych (łubin, seradela, wyka, peluszka itp.).
Wczesną wiosną (maj, początek czerwca) zastosowanie nawozów jest dla wielu warzyw niewskazane, gdyż np. rośliny korzeniowe, jak: marchew, pietruszka, buraki, rzodkiewka i cebula nie znoszą świeżego obornika. Jeżeli ziemi nie wzbogaciliśmy najpóźniej jesienią, a jeszcze lepiej rok wcześniej, możemy te rośliny nawozić tylko tzw. dobrym kompostem, uniwersalnym dla wszystkich roślin (warzyw, krzewów owocowych, kwiatów, drzew owocowych i ozdobnych).
Jak otrzymać dobry kompost? Materiały na ten cel gromadzimy cały rok, a szczególnie przez okres wegetacyjny. Są to liście, chwasty bez nasion, odpady kuchenne, torf, popioły drzewne, drobny nawóz królików, drobiu i kóz – wszystkie ulegają rozkładowi.
Kompost trzeba też przerzucić i od czasu do czasu zalać wodą, a jeszcze lepiej gnojowicą, najlepiej z odchodów bydła. Nawozy naturalne można uzupełniać mączką kostną lub rogową, jeżeli mamy możliwość jej nabycia, możemy też zakupić gotowe mieszanki ziemi torfowej – uniwersalnej pod wszystkie rośliny.
Uzupełnieniem nawozów naturalnych (ekologicznych) mogą też być mieszanki nawozów mineralnych, jako lekkie uzupełnienie składników pokarmowych w postaci mieszanek: “Azofoski”, “Fruitu”, “Plonu” i wielu innych, przy czym należy pamiętać, że będą tylko uzupełnieniem, wysiane przed siewem lub pogłównie – wśród rosnących już roślin. Do zasilania lepsza byłaby gnojowica rozpuszczona w wodzie w stosunku 1:10 lub gnojówki z chwastów. Taką gnojówkę sporządzamy z różnych chwastów, jak np. pokrzywy, mleczu lekarskiego, lebiody i wielu innych, biorąc 10 kg żywych roślin lub 200 g suszu tych roślin, zalewamy 10 litrami wody w kuble lub innym baniaku i po 4-6 tygodniach otrzymujemy gotową gnojówkę do podlewania i zasilania roślin.
Jeżeli do otrzymania ekologicznej gnojowicy użyjemy takich chwastów, jak: pokrzywy, brodawnika mleczowatego, skrzypu polnego i innych, jak wrotycz pospolity, piołun, paproć narecznica, łuski cebuli, wówczas, oprócz użyźniania gleby, roztwór tych roślin służy jako naturalny środek opryskowy-owadobójczy i przeciwgrzybowy, przeciwko wielu szkodnikom roślin, w tym popularnym mszycom, mączniakowi, roztoczom, kwieciakowi malinowcowi, tarcznikom, wełnowcom, pluskwiakom i innym.
Należy tu jeszcze dodać, że wygląd zdrowotny roślin wybitnie się poprawia; z jednej strony zasilane są w niezbędne składniki pokarmowe, a z drugiej zwalczane są w ten sposób szkodnik, które negatywnie wpływają na wzrost, barwę liści i kwiatów, formę roślin, ogólny wygląd i odporność na wiele szkodliwych czynników.
Do ekologicznych zabiegów pielęgnacyjnych na niedużych działkach czy w ogródkach przydomowych nie używajmy chemicznych środków chwastobójczych. Najlepszą będzie metoda niszczenia motyczką lub grabkami, chociaż trudniejszą w wykonaniu, ale bardziej korzystną dla zdrowia roślin, a przy tym i nasze mięśnie lekko popracują, czym możemy skrócić poranną gimnastykę.
Podobnie jak z pielęgnacją zagonów uprawowych postępujemy z trawnikami. Najlepszy dla nich będzie kompost lub nawóz organiczny, jak Bio A, granulowany, w ilości 200 g na metr kwadratowy na rok; w dwóch dawkach po 100 g na metr kwadratowy w maju (ewentualnie na początku czerwca) oraz w sierpniu lub wrześniu. Pojedyncze chwasty usuwamy ręcznie, nie niszcząc trawników. Przeciwko mchom stosujemy wapnowanie, a w czasie wegetacyjnym odpowiednie herbicydy.
Mówiąc o ekologicznej uprawie i ochronie roślin, należy przypomnieć o roli i znaczeniu ptaków w zwalczaniu szkodników, które w naturalny sposób niszczą owady, ich żarłoczne gąsienice, jaja i larwy. Im więcej skrzynek lęgowych i specjalnych poidełek dla ptaków, tym mniejsza konieczność chemicznych oprysków roślin.
FRANCISZEK KASPRZAK