W piątkowy wieczór AZS Częstochowa zagrał mecz derbowy z Politechniką Warszawską. Wszystkie pojedynki w ostatnich sezonach pomiędzy tymi dwoma zespołami były niezwykle zacięte, rozstrzygały się dopiero w tie-breakach. Dodatkowo biorąc pod uwagę nienajlepszy początek sezonu mogliśmy się lekko niepokoić o wynik częstochowskiej drużyny. Jak się okazało niepotrzebnie, gdyż akademicy z Częstochowy rozprawili się szybko z warszawianami, wygrywając bez straty seta 3:0 (25:14, 25:19, 25:17). Postawa “biało-zielonych” była olśniewająca. Paweł Woicki dysponując bardzo dobrym przyjęciem, co chwilę “gubił” blok przeciwnika. Pozostali zawodnicy nie marnowali okazji i pewnie zdobywali punkty. Na wyróżnienie zasługują grający w ofensywie Krzysztof Gierczyński oraz Marcin Wika. Bartoszowi Janeczkowi należą się także pochwały za bardzo dobrą zagrywkę. Częstochowianie nie mieli tego dnia słabych punktów, jednak nie ustrzegli się kilku prostych błędów, które na szczęście nie zaważyły na wyniku.
We wtorek natomiast częstochowscy akademicy zmierzyli się z zespołem PEG Skra w Bełchatowie. Po zaciętym, obfitującym w wiele widowiskowych akcji meczu zwyciężyli gospodarze. Mimo porazki podopieczni trenera Radosława Panasa z wyprawy do Bełchatowa przywieźli jeden cenny punkt, który mże mieć ogromną wartość przed rozgrywkami play-off. Poszczególne sety kończyly się następującymi wynikami: Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa – PGE Skry Bełchatów 2:3 (25:19, 18:25, 19:25, 25:23, 10:15).
POLSKA LIGA SIATKÓWKI