MŁODZI-ZDOLNI
Gra i śpiewa. Pracuje z najmłodszymi. Jednocześnie szuka najlepszej drogi rozwoju swojego talentu. Jest laureatem programu „Szansa na Sukces”. To właśnie Arkadiusz Kluba wykonał utwór Czarno-Czarnych, który pozwolił mu zwyciężyć. Dla Arka muzyka to całe życie, towarzyszy mu od szóstego roku życia. Uśmiechnięty i wrażliwy na ludzką krzywdę. Dusza towarzystwa z dużym poczuciem humoru. Obecnie współpracuje z Ryszardem Strojcem przy tworzeniu cyklu koncertów w klubie ROXI. Przedsięwzięcie jest zatytułowane „Talent szuka talentu”, a Kluba jest jego prowadzącym. Utalentowani, młodzi ludzie mają podczas programu możliwość zaprezentowania swoich umiejętności wokalnych i artystycznych. Jest to jeden ze sposobów na promowanie lokalnej młodzieży. Kolejną akcją zorganizowaną przez Arkadiusza Klubę jest rozpoczynające się 10 czerwca, również w klubie ROXI, muzyczne show dla najmłodszych pt.„Ola z Przedszkola”. Na pierwsze spotkanie zaproszonych zostało ok. 20 dzieci z całego regionu częstochowskiego. Jak mówi sam Kluba chodzi o otwarcie możliwości do zaprezentowania się przez dzieciaki. Jak wiemy mało jest festiwali czy też miejsc gdzie najmłodsi mogą pokazać się szerszej publiczności. Trzymamy kciuki, aby Arkowi udało się to zmienić.
Poprosiliśmy Arka o odpowiedz na kilka pytań.
Wszystko zaczęło się w Społecznym Ognisku Muzycznym w Kłobucku
– Odkąd pamiętam lubiłem śpiewać i tańczy. Kiedy rodzice dostrzegli moje zainteresowania zabrali mnie na przesłuchanie do Społecznego Ogniska Muzycznego w Kłobucku. To tam przez sześć lat odkrywałem piękno muzyki. W Ognisku uczyłem się gry na instrumencie klawiszowym keyboard, uczęszczałem na zajęcia chóru, umuzykalnienia oraz zespołu instrumentalnego. Tam również rozpoczęła się moja przygoda ze śpiewem. Zadebiutowałem na deskach częstochowskiej filharmonii.
Występ w „Szansie na sukces” jako nowa droga rozwoju
– Uczestnictwo w programie „Szansa na Sukces” oraz zdobycie tytułu laureata odcinka w znaczący sposób pomaga mi w świecie artystycznym. Bardzo trudno jest się przebić i pokazać szerszej publiczności. Ludzie chcą widzieć i słyszeć osobę, która osiągając swoje dotychczasowe sukcesy jest jednocześnie kojarzona z programów telewizyjnych. „Szansa na Sukces” jest znana i ceniona przez Polaków, co ułatwia zdobycie poparcia. Dla mnie dużym wyróżnieniem był fakt, że Elżbieta Skrętkowska zauważyła moja osobę wśród prawie 700 uczestników. Skrętkowska dała mi szansę na zaprezentowanie swojej osoby. Dała mi także wiele wskazówek i nauczyła wierzyć we własne siły i możliwości. Gdy otrzymałem tytuł laureata otworzyły się przede mną nowe horyzonty. Zyskałem znajomości w branży artystycznej, co jest bardzo cenne.
Gra na waltorni, fortepianie, syntezatorze
– Po ukończeniu Społecznego Ogniska Muzycznego rozpocząłem naukę w Szkole muzycznej I ST w Częstochowie. Pojechałem na ostatnie przesłuchania i stąd nie miałem większego wyboru co do instrumentu, zaproponowano mi waltornię. Zdałem pozytywnie egzaminy wstępne i zostałem przyjęty. Ukończyłem ten stopień poza normalnym trybem nauczania.
Wtedy fortepian był moim drugim instrumentem. Na studiach był on już na pierwszym miejscu, gdzie przez 4 lata doskonaliłem naukę, grałem również na flecie prostym jako drugim instrumencie. Natomiast syntezator towarzyszy mi od początku mojej przygody muzycznej.
Muzyka lekiem na całe zło
– Muzyka towarzyszy mi na co dzień i pomaga w przezwyciężaniu trosk. Jej piękno polega na tym , iż posiada ona wiele gatunków. W zależności od nastroju czy charakteru pracy można codziennie wybrać jej inny gatunek, styl, epokę. To również poznawanie ludzi ze świata artystycznego, wymiana doświadczeń, poglądów, a to tak ważne w dzisiejszym świecie.
Stres na scenie
– Od najmłodszych lat uczyłem się nauki zachowania na scenie, ruchu scenicznego, techniki mikrofonowej czy estetyki prezentacji własnej. Scena rządzi się swoimi prawami. Na scenie jestem prawdziwy, otwieram się przed nią i „oddaje jej się cały” jestem wtedy w swoim żywiole artystycznym,
Trudna sztuka pracy z dziećmi
– Zaczęło się od tego, że zaproponowano mi akompaniament w przedszkolu do zajęć rytmicznych. Akompaniuję i prowadzę takie lekcje w regionie częstochowskim już od 5 lat.
Dzieci są bardzo twórcze, wdzięczne i chętnie się uczą. Przede wszystkim lubią ruch. Staram się prowadzić te zajęcia tak, aby dzieci mogły dużo śpiewać , grać na instrumentach orffa. Daje mi to radość. W tej pracy zależy mi przede wszystkim na tym, aby dzieci od najmłodszych lat miały styczność z muzyką.
SANDRA SZWEDZIŃSKA