WIERSZYK SATYRYCZNY
Częstochowa prekursorem,
Albo jeszcze więcej – wzorem.
Nowoczesna, postępowa,
Słowem arcysalonowa.
Drogi są nieodnawiane,
Szkoły często zamykane.
Leży w gruzach gospodarka,
Dzień w dzień więcej jest na barkach.
By mieć większy animusz
Bez Platformy ani rusz.
Pan prezydent sztuczką chytrą
Podarował nam in vitro.
Salon znowu zachwycony,
Premier sam śle nam ukłony.
Pomysł szybko podchwycony,
Plan dla kraju zatwierdzony.
Choć jest już nowocześnie,
Nie cieszmy się przedwcześnie.
Bo za chwilę o swe stołki
Upomną się też wesołki.
ŁUKASZ GIŻYŃSKI