W okresie urlopowym diabetycy mają sporo wątpliwości: czy mogą wybrać się w podróż bez szkody dla zdrowia, czy też muszą zrezygnować z letnich wojaży? Okazuje się, że nie! Rozsądek przy planowaniu wyjazdu gwarantuje udany urlop!
Po pierwsze… cukrzyca musi być dobrze wyrównana, by pacjent udał się w podróż. Jeżeli ma w planach daleki wyjazd zagraniczny, powinien odwiedzić lekarza prowadzącego i dietetyka. Ważna jest informacja o insulinie sprzedawanej w innych krajach, różniącej się często od tej stosowanej przez pacjenta. Zdarza się, że insulina może nie być dostępna lub występować pod inną nazwą, podobnie bywa z paskami testowymi do glukometru.
W bagażu diabetyka… powinny się znaleźć: dodatkowy zapas insuliny lub recepta na nią w jednorazowym wstrzykiwaczu (zmiana miejsca pobytu często powoduje zwiększone na nią zapotrzebowanie), igły, większa ilość pasków testowych do glukometru (możliwe są wahania w poziomach cukru we krwi i zwiększone częstotliwości pomiarów), leki przeciwcukrzycowe. Insulinę należy przewozić w bezpiecznym miejscu, nie wolno narażać jej na przegrzanie – traci właściwości w temperaturze powyżej 25 st. C, wstrząsanie lub zamrożenie – insulina raz zamrożona nie nadaje się do użytku. Najlepiej przewozić ją w termosach w temperaturze 2-8 st. C lub kuferkach termoizolacyjnych. Nie należy przechowywać jej w schowku samochodowym. W samolocie, kuferek z insuliną oraz sprzęt do wstrzykiwania powinny być bagażem podręcznym. Otwartą fiolkę z insuliną trzeba zużyć w czasie nie dłuższym niż 6 tygodni, wkład do pena w ciągu miesiąca. W razie hipoglikemii trzeba zabrać gotowy do wstrzyknięcia zestaw glukagonu oraz słodkie przekąski: kostki cukru, cukierki, ciastka.
W podróży zagranicznej… warto zabrać ze sobą polisę ubezpieczeniową dla osoby z cukrzycą oraz kartę informacyjną (w języku kraju, do którego chory podróżuje), dokument dla służb celnych, w którym lekarz prowadzący potwierdza u chorego cukrzycę oraz konieczność posiadania systemu do podawania insuliny i glukometru wraz z paskami. Jadąc samochodem nie należy pokonywać zbyt dużych tras na raz. Diabetyk często odpoczywa i unika podróży nocą. Jazda w przypadku objawów hipoglikemii jest niewskazana. Dobrze jest mieć przy sobie glukozę lub cukier na wypadek wystąpienia niedocukrzenia.
Diabetyk w różnych strefach czasowych… ma wiele kłopotów… W podróżach na wschód i zachód, ważne jest odczekanie z przestawieniem zegarka (oraz czasu wstrzyknięć insuliny i posiłków) do czasu dotarcia do końca podróży. W tym czasie może okazać się konieczne wstrzyknięcie dodatkowej dawki insuliny lub zjedzenie dodatkowego posiłku. Diabetyk często sprawdza poziom glukozy we krwi. Być może konieczne będzie przesunięcie pór kolejnych wstrzyknięć o 2-3 godziny, aby dostosować się do nowego czasu, podanie dodatkowej dawki insuliny krótko działającej lub jej redukcja, np. z powodu “skrócenia czasu”. Udając się w podróż na wschód “skracamy” dzień, a na zachód “wydłużamy”. Rozkład dnia ulega zmianie, dlatego należy częściej kontrolować poziom cukru i według wskazań lekarskich dostosowywać dawkę insuliny. Jest to łatwiejsze przy stosowaniu intensywnej insulinoterapii. Osoby korzystające z nowoczesnej terapii analogami insuliny ludzkiej, podróżują znacznie bezpiecznej. Analogi insuliny umożliwiają lepsze leczenie cukrzycy, zapobiegają wzrostowi poziomu cukru we krwi po posiłku, lepiej pokrywają zapotrzebowanie na insulinę przez całą dobę, przeciwdziałając w ten sposób groźnym dla zdrowia hipoglikemiom, pozwalają też zmniejszyć liczbę posiłków, są wygodne w stosowaniu, można je wstrzykiwać bezpośrednio przed posiłkiem (nie jest potrzebne zachowanie 30-45-minutowej przerwy między wstrzyknięciem, a początkiem posiłku, jak w przypadku insuliny ludzkiej). Na rynku są dostępne wstrzykiwacze – wygodne w użyciu i bardzo proste w obsłudze – umożliwiają podanie insuliny w ciągu kilku sekund, w każdych warunkach, precyzyjnie i bezbłędnie odmierzając lek. Są idealne dla osób prowadzących aktywny tryb życia i często podróżujących. Zmiana wkładu z insuliną odbywa się w zależności od ilości przyjmowanego leku raz na kilka, kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt dni.
Jedząc poza domem… należy często badać poziom glukozy we krwi. W restauracjach wybieramy posiłki gotowane, grillowane lub pieczone, unikamy mięsa tłustego i smażonego oraz posiłków z fast foodu. Przeliczamy wymienniki węglowodanowe. Przed podróżą sprawdzamy, jaka kuchnia dominuje w krajach egzotycznych. W trakcie wojaży mogą pojawić się zapalenia żołądka i jelit. Wtedy spożywamy dietetyczne posiłki: kleiki ryżowe, pijemy duże ilości płynów oraz częściej mierzymy poziom cukru we krwi, a w razie podwyższonych poziomów cukru we krwi mierzymy także poziom cukru i acetonu w moczu. Aceton w moczu świadczy o kwasicy ketonowej oraz niebezpieczeństwie wystąpienia śpiączki, która objawowo może przypominać zatrucie pokarmowe.
Intensywny wysiłek… zmusza do modyfikacji diety, bo powoduje obniżenie poziomu cukru we krwi, wymaga więc spożycia dodatkowej ilości węglowodanów. Ważne jest regularne jedzenie według indywidualnego zapotrzebowania energetycznego.
Na podstawie materiałów prasowych firmy NOVO NORDISK
ANNA WOJTYSIAK