Rozmawiamy z Krzysztofem Witkowskim, dyrektorem Muzeum Monet I Medali Jana Pawła II
Po raz pierwszy w Muzeum doszło do posiedzenia Zespołu Parlamentarnego ds. Dziedzictwa Świętego Jana Pawła II. To wyjątkowe wydarzenie niesie ze sobą sporo optymizmu…
– Jestem zaszczycony i szczęśliwy, że udało się nam zrealizować to spotkanie, o którym mówiliśmy 29 grudnia ubiegłego roku podczas wigilii środowiska Prawa i Sprawiedliwości w naszym Muzeum. Wówczas podszedł do mnie jeden z przyjaciół pana posła Szymona Giżyńskiego i poinformował mnie o tym Zespole. Ruszyłem do Warszawy, przedstawiłem na posiedzeniu Zespołu prezentację, co zaowocowało przyjazdem tulu posłów do Muzeum. A przyjechali nie tylko popatrzeć, ale również zrobić coś dobrego dla Częstochowy.
Z ust Pana Przewodniczącego, posła Czesława Sobierajskiego i posła Szymon Giżyńskiego padły wzniosłe słowa apostolstwie wobec tego miejsca, a przede wszystkim Pana Dyrektora…
– To miłe, ale to nie jest zasługa moja. Gdyby nie opieka duchowa arcybiskupa metropolity częstochowskiego, księdza seniora Stanisława Nowaka, jakby nie to, że ksiądz arcybiskup Wacław Depo jest ojcem duchowym naszego Muzeum, jakby nie to, że mam takich przyjaciół jak posłowie i senatorowie, którzy wspierają to miejsce, jakby nie to, że z góry pomaga mi Jan Paweł II, poprzez księdza kardynała Stanisława Dziwisza, fotografa Jana Pawła II Arturo Mari i wszystkich ludzi dobrej woli z całego świata, którzy tu byli i są zakochani w tym miejscu, to możemy robić takie cudowne rzeczy. Myślę jednak, że to natchnienie pochodzi od Pana Boga, bo przecież nigdy bym nie wpadł na pomysł, żeby w Muzeum zrobić posiedzenie Zespołu Parlamentarnego. Do tego, jak powiedział ksiądz Arcybiskup, jest potrzebne nie tylko serce, ale i dusza.
Z pewnością jest tu tez obecna dusza realizatora i opiekuna Muzeum, czyli osoba pana Dyrektora. Pana determinacja, zapał. Włożył Pan w powstanie Muzeum ogrom pracy.
– Kto był chociaż raz u Ojca Świętego, kto spojrzał Mu głęboko w oczy i poczuł ten wzrok w sowim sercu to jest już w niewoli tak pozytywnego człowieka, świętego Jana Pawła II. I już tylko to zgromadzone dobro chce przekazać innym.
Poseł Szymon Giżyński podkreślił w działaniu Pana i Muzeum jeszcze jeden aspekt: patriotyzm.
– Cudowną rzeczą tego miejsca jest gromadzenie się tu ludzi o dobrym sercu, a którzy czują naszą opiekę. Zawsze staramy się pomóc, podać dłoń, stąd z sukcesem odbywa się Przegląd Filmów Niepoprawnie Prawdziwych. Tu są prezentowane filmy o niepodległościowej tematyce, prelekcje mają ludzie czynu i Solidarności. To jest tworzenie historii na nowo, w naszym Muzeum, ale przede wszystkim u stóp Matki Boskiej Jasnogórskiej, która w tym roku ma 300-lecie koronacji. Mamy tu różaniec wyprodukowany z okazji rocznicy objawień Fatimskich, z numerem 97, od mera Fatimy, który podarował go w ubiegłym roku. To niezwykle rzeczy. Ale jeśli dzieło jest poświęcone Janowi Pawłowi II i On to błogosławił, to i takie wydarzenia stają się faktami.
Jakie zadania przed Muzeum?
– Na koniec spotkanie chcę podpowiedzieć panu przewodniczącemu, że za dwa lata w 2019 roku będziemy mieli 20 rocznicę przybycia Jana Pawła II do polskiego parlamentu. Był w Sejmie w czerwcu 1999 roku. Kilka lat temu była w Sejmie skromna wystawa poświęcona Papieżowi. W naszym Muzeum mamy już pięć medali związanych z tą wizytą i mam nadzieje, że w Sejmie zrobimy dużą wystawę, by uczcić rocznicę 20-lecia odwiedzenia przez Ojca Świętego polskiego parlamentu. Szykujemy się do tego.
Oczywiście jestem dumny, że w Muzeum gościmy dzisiaj tak wielu posłów. Pragnę podziękować panu posłowi Szymonowi Giżyńskiemu, poseł Lidii Burzyńskiej oraz panom senatorom Majerowi i Warzosze, za wsparcie i poświęcony nam czas.
Dziękuję za rozmowę.
GAW