Rozpoczęły się egzaminy wstępne na wyższe uczelnie. W dalszym ciągu największą popularnością wśród młodzieży cieszą się uczelnie państwowe. Tam ilość kandydatów na jeden kierunek przekracza nierzadko 10 osób na jedno miejsce. Szkoły prywatne, nawet te, nie odbiegające poziomem od powszechnych (chyba, że wysokością czesnego – ponad 1.000 zł za semestr), skutecznie odstraszają przede wszystkim uboższych rodziców. Wypróbowane, z doświadczoną bazą wykładowców i – co najważniejsze – nie tak drogie uczelnie państwowe przeżywają więc oblężenie, chociaż w dużej mierze wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, iż tegoroczni maturzyści pochodzą z wyżu demograficznego.
Nowy zarząd częstochowskiego Przedsiębiorstwa Energetycznego Systemy Ciepłownicze S.A. rozpoczął swoje rządy od wielkich porządków w zakładzie. Po upływie stu dni władze firmy postanowiły publicznie pochwalić się osiągnięciami oraz opowiedzieć o trudnościach, z którymi przyjdzie im się zmierzyć w ciągu najbliższych miesięcy. – Powołaliśmy zespół do wdrożenia programu naprawczego. Pierwszym jego etapem jest wprowadzenie nowego schematu organizacyjnego – mówi Zbigniew Majorczyk, prezes zarządu PESC.
Do czego służy prokuratura? Do obrony interesów społeczeństwa? Czy do obrony interesów władzy? Nie jest to pytanie “akademickie”. Prokuratura oskarżyła byłego posła Unii Wolności Jerzego Zająca o znieważenie prezydenta Marasa określeniem “stoi na czele sitwy”. Ta sama prokuratura od dwóch miesięcy rozważa, czy wszcząć dochodzenie na wniosek wspomnianego Jerzego Zająca w sprawie dotyczącej narażenia miasta na straty poprzez niewłaściwe postępowanie przy wydzierżawianiu terenu na placu Biegańskiego.
W sprawie podziału Częstochowy na okręgi wyborcze trwa przedziwny ping-pong. Uchwała Rady Miasta z 20 VI, przyjmująca podział według propozycji prezydenta Wiesława Marasa, została uchylona przez komisarza wyborczego. 27 VI Rada uchwaliła ponownie podział, ponownie według propozycji Wiesława Marasa, z niewielkimi korektami.
Dane z trwającego od 21 maja do 8 czerwca 2002 roku na terenia Częstochowy Narodowego Spisu Powszechnego, 28 czerwca zostały przekazane do Urzędu Statystycznego w Częstochowie. Całość informacji zgromadzonych na kwestionariuszach spisowych miała objętość 2 tysięcy paczek. Ta niewiarygodna ilość papieru powstała dzięki 1150 rachmistrzom oraz 150 pracownikom Urzędu Miasta, których praca polegała na szkoleniu, kontrolowaniu i doradztwie pracownikom spisowym w terenie. Spośród wszystkich osób zatrudnionych przy spisie blisko 80% stanowili bezrobotni i studenci. Około 60% proc. z nich to kobiety. Osoby pracujące w charakterze rachmistrzów spisowych złożyły wizyty w 99 tys. 458 gospodarstwach domowych. Spisali dane z 4 tys. 716 działek oraz 3 tys. 392 gospodarstw rolnych. Przeciętnie odwiedziny, podczas których rachmistrz na formularzach stawiał krzyżyki trwały około 15 minut. Znacznie dłuższej operacji poddani byli właściciele gospodarstw rolnych.
Jakie książki kupują Częstochowianie? Co czyta “młoda” Częstochowa? Gdzie już dziś zamówić komplet podręczników na rok szkolny 2002/2003? Na te i wiele innych pytań odpowiada “Częstochowskiej” Pani Lena Czarnota – kierownik księgarni “Oświata”
– Jakie książki można nabyć w kierowanej przez Panią księgarni?
– Skupiamy się przede wszystkim na sprzedaży różnego rodzaju przewodników, poradników i podręczników szkolnych. Mamy kilka stoisk wydawniczych. W “Oświacie” klient znajdzie niemal wszystko, począwszy od beletrystyki na bajkach kończąc. W tym roku udało się nam rozbudować dział powieści dla młodzieży. Mamy dużo wznowień, m.in. Nienackiego, Musierowiczową, Chmielewską, pozycje z klasyki powieści dla młodych. Chcemy, żeby młodzież czytała nie tylko “Harry`ego Pottera”. W naszej księgarni nie ma fantastyki i fantasty, jest niewiele sensacji. Dlaczego? Sądzę, że w Częstochowie jest niewielu zwolenników tego typu literatury.
Wywiad z dyrektorem Punktu Charytatywnego na Jasnej Górze o. paulinem Bogumiłem Schabem
– Już od 10 lat zajmuje się ojciec ludźmi bezdomnymi, bezrobotnymi, odrzuconymi przez los. Czy można się przyzwyczaić do coraz większej biedy i nędzy, do rosnących obszarów nieszczęścia?
– Bieda, poczucie bezradności obezwładnia i paraliżuje. Odbiera nadzieję, “oblepia” niejako człowieka apatią i przerażającą zgodą na wszystko. Przez te 10 lat stałem się coraz bliższy biedzie i nędzy. Coraz większego spustoszenia czynionego w polskich rodzinach w majestacie nieludzkiego prawa i “rządów pieniądza” bez sumienia. Z roku na rok noszę w sobie coraz większe cierpienie, ich cierpienie i coraz goręcej modlę się o dar wytrwania i cierpliwości. Przed 10 laty w tym punkcie spotykałem 20-25 ludzi potrzebujących pomocy. Dziś, co piątek, przychodzi tu 250-300 osób. A każdego dnia tylko po chleb średnio po sto ludzi. To przerasta ludzkie wyobrażenie i wytrzymałość, ale nie przerośnie wiary.
To chrześcijański obowiązek. A szczególnym posłannictwem w tym dziele obdarza nas Bóg. To są wybory Stwórcy. Dlatego dobro i miłość wzajemną należy pielęgnować, co dnia ożywiać, “odtwarzać” w sercu i duszy.
Myśliwi naszego Okręgu mają kolejny rok za sobą, który, przypomnijmy, trwa w Polskim Związku Łowieckim nie od stycznia do końca grudnia, ale od 1 kwietnia do 31 marca. Minęło wystarczająco dużo czasu, by owe 12 miesięcy w kołach łowieckich podsumować, co też się zresztą stało. Już zwyczajowo, dzięki uprzejmości łowczego okręgowego, Czytelnicy “Częstochowskiej” mogą przyjrzeć się zbiorczemu zestawieniu.
Faktu tego nie zmienia ani wywalenie dużych pieniędzy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na kolejny program turystycznego zagospodarowania Jury (plan wojewody śląskiego), ani organizowanie kolejnych masowych imprez (strzelania do zamku w Olsztynie). Nie pomoże także druk kolejnych ton kolorowych folderów, ani wykorzystanie nowocześniejszych form promocji w internecie, na płytach CD, w postaci filmów telewizyjnych.
29 i 30 czerwca w kompleksie pałacowo – parkowym w Koszęcinie odbył się wielki piknik artystyczny – święto Zespołu Pieśni i Tańca “Śląsk” im. Stanisława Hadyny.
“Święto Śląska” organizowane w rocznicę utworzenia zespołu stanowi równocześnie okazję spotkania i prezentacji różnych form artystycznych. Wydarzenie uczcili swoją obecnością notable, ludzie władzy, biznesu, kultury, parlamentarzyści, byli członkowie zespołu i inne znane osobistości.
Pod koniec czerwca w Zarządzie Regionu częstochowskiej Solidarności odbyły się wybory nowego przewodniczącego. Do objęcia schedy po ustępującym z tej funkcji Tomaszu Michałowskim kandydowali: Ryszard Chochliński, Marek Wójcik i Mirosław Kowalik. Członkowie prezydium ZR – na 82 stawiło się aż 77 – największym zaufaniem obdarzyli Mirosława Kowalika, który uzyskał aż 39 głosów. Jego kontrkandydaci otrzymali odpowiednio: Chochliński 8, Wójcik 25 głosów.
Mirosław Kowalik – nowy przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności w Częstochowie ma 44 lata, jest żonaty, ma jedno dziecko (syna, który ukończył właśnie gimnazjum). Z wykształcenia jest technikiem mechanikiem. Pracuje w zakładach Astra-Zenith. Interesuje się elektroniką. Lubi słuchać muzyki: rockowej, popowej i klasycznej. Ulubiona melodia, to piękny motyw z filmu “Ojciec chrzestny”.