Chcąc zilustrować wartość książki prof. Janusza Hereźniaka “Rezerwaty przyrody ziemi częstochowskiej” przytoczymy opis powstałego niedawno rezerwatu “Bukowa Kępa”.
Utworzony on został 11 XII 1995, w pierwotnych założeniach ten teren – chroniony jako obszar Parku Krajobrazowego “Orle Gniazda” miał być częścią Jurajskiego Parku Narodowego. Rezerwat położony jest na południe od drogi Gorzków Stary – Bystrzanowice, na terenie gmin Janów i Niegowa. Powierzchnia 52,84 ha. Celem jego ochrony jest “zachowanie naturalnych zespołów buczyn wraz ze stanowiskami rzadkich gatunków roślin, występujących w specyficznym lessowo-górnojurajskim krajobrazie Wyżyny Częstochowskiej”.
Co pisze na jego temat prof. Hereźniak.
“Rezerwat położony jest w górnej części stromego zbocza o ekspozycji północnej i północno-wschodniej, zbudowanego w części północno-zachodniej i południowo-zachodniej z wapieni skalistych górnej jury (malm – górny oksford) z licznymi ostańcami i ścianami skalnymi o wysokości ponad 10 m. (…) W południowo-wschodniej części rezerwatu dominuje swoisty, rzadki w regionie krajobraz lessowy ze stromymi, głębokimi (do 10 m) wąwozami, utrwalony i zabezpieczony przed erozją zwartą pokrywą roślinnóści leśnej. (…) Flora nie została jeszcze w pełni zbadana, można jednak już dziś wymienić 6 rzadkich roślin ściśle chronionych, a mianowicie: wawrzynek wilczełyko, widlak-wroniec widlasty, storczyki: buławnik czerwony i wielokwiatowy oraz gnieźnik leśny, ostatnio przy wschodniej granicy rezerwatu natrafiono również na reglowe parzydło leśne. (…) Drzewostan rezerwatu tworzy w połowie buk zwyczajny w wieku 30-65 lat, w domieszce występuje dąb szypułkowy, brzoza i osika (25-30 lat), sporadycznie spotykany jest jawor, grab i lipa szerokolistna.
Zbiorowiska roślinne w rezerwacie to przede wszystkim dwa zespoły buczyn, którym towarzyszą niewielkie płaty subkontynentalnego grądu lipowo-grabowego w odmianie wyżynnej, występujące m.in. w części północnej rezerwatu, w dolnych partiach wzgórza. W rejonie wychodni wapiennych, w części północnej i zachodniej rezerwatu, najczęściej na zacienionych zboczach północnych, występuje buczyna sudecka. Wyróżnia się ona wczesnowiosennym runem (…) z charakterystycznym dla tego zespołu – żywcem dziewięciolistnym. (…) W części wschodniej rezerwatu, na stromych stokach pokrytych grubą warstwą nierozłożonej ściółki bukowej występuje kwaśna buczyna niżowa (…) rozwinęły się dość duże i zwarte skupienia mchów. (…) Świat zwierzęcy jest jeszcze mało poznany, wstępne obserwacje wskazują na występowanie tu górskich gatunków ślimaków – świdrzyków i prawnie chronionego ślimaka winniczka. Z owadów objętych ochroną gatunkową żyją tu chrząszcze-biegacze, a z motyli: paź królowej, mieniak tęczowiec i strużnik…”
Opisany przez profesora rezerwat to ilustracja piękna obszaru Gór Gorzkowskich, wyrastających na wschód od Janowa. Teren godny polecenia dla turystów pieszych, ceniących sobie spacery w klimacie łączącym najlepsdze cechy Beskidów, Jury i lessowych okolic Kazimierza nad Wisłą. Z mniejszą ochotą okolicę tę polecam rowerzystom (choć prowadzi tu czarny szlak rowerowy); moda na wyczyn sprawia, że mija się pędzących na złamanie karku na górskich rowerach młodych ludzi nie zważających, że w tym bezprzytomnym pędzie krzywdę robią tutejszej roślinności.
Warto też zwrócić uwagę na przeszłość tych stron. Na północ od rezerwatu jest przysiółek Bystrzanowic – Dwór. Nazwa od stojącego w centrum przysiółka małego, późnoklasycystycznego (z poł. XIX) dworku z charakterystyczną kolumnadą przed wejściem. Był to dom zarządcy folwarku należącego do złotopotockich dóbr Raczyńskich. Leśne tereny wokół Dworu służyły schronieniem partyzantom i w czasie powstania styczniowego, i w czasie ostatniej wojny. W samym dworku kwaterę swoją miał Jerzy Kurpiński “Ponury”. Otwarty obszar na wschód od przysiółka był w 1944 r. miejscem zrzutu broni dla żołnierzy AK. Tu także w grudniu 1944 r. lądowała misja aliancka mająca za zadanie nawiązać kontakt z gen. Leopoldem Okulickim.
Na południe od Dworu, tuż przy rezerwacie znajdziemy także ciekawą wieś – Cholindrowo (Holendry). Nazwa wywodzi się od osadzonych tu w dobrach Raczyńskich osadników z Flandrii. Flandryjski charakter mają jeszcze nieliczne, stojące tu drewniane domy. Wspaniały jest także pejzaż na południowy zachód od rezerwatu. Odsłonięte, niezalesione wzgórza Trzebniowskie – łagodne wzniesienia urozmaicone białymi skałami, kępami drzew i krzaków, małymi zagajnikami…
JAROSŁAW KAPSA