Ojciec Paulin, który zasługuje na pamięć potomnych


WSPOMNIENIE

Ojciec Wawrzyniec Kościelecki, paulin na Jasnej Górze zajmował się działalnością artystyczną. Był muzykiem, kompozytorem, długoletnim opiekunem chórów jasnogórskich oraz dyrygentem Jasnogórskiego Chóru Żeńskiego „Kółeczko” – batutę przejął po śmierci prof. Edwarda Mąkoszy w 1974 roku. Z ogromną pasją i poświęceniem do końca swoich dni dyrygował Chórem Kółeczko, troszcząc się o jego dobry poziom muzyczny i pielęgnując polskie tradycje. Na każdej lekcji systematycznie uczył chórzystki solfeżu i wprowadził system śpiewania z nut. Sam rozpisywał wszystkie partytury na głosy i zaznajamiał z arkanami sztuki muzycznej.
Był bardzo energicznym i pełnym życia człowiekiem otaczał chórzystów troskliwa opieką i oddał dla muzyki całe serce. Komponował i opracowywał specjalne pieśni dla Kółeczka. Wielu kompozytorów prosiło go o tłumaczenia z języka łacińskiego na polski tekstów pieśni oraz słowa. Między innymi pisał słowa pieśni do kompozycji prof. Antoniego Szuniewicza długoletniego pedagoga Państwowej Szkoły Muzycznej, organisty i dyrygenta Archikatedralnego Chóru w Częstochowie oraz prof. .Edwarda Mąkoszy. Do dzisiaj wszystkie chóry śpiewają Responsoria przy czterech ołtarzach Bożego Ciała wiele pieśni eucharystycznych i patriotycznych w opracowaniu Ojca Wawrzyńca.
Niełatwe zadanie stanęło przed Ojcem, gdy przejął Jasnogórski Chór Kółeczko. Nasza ojczyzna była wtedy w okresie głębokiego i prężnie rozwijającego się komunizmu. Wiele pieśni było ocenzurowanych i zabronionych przez ówczesne władze. Lecz Ojciec nie poddał się władzy i za przyczyną Matki Boskiej Jasnogórskiej komponował pieśni patriotyczno-maryjne o bardzo głębokiej treści.
Z chwilą, gdy wybuchnął stan wojenny 13 grudnia 1981 roku działalność organizacji była zawieszona, również i Chóru Kółeczko. Następnego dnia Ojciec bez powodzenia próbował skontaktować się z chórzystkami. Wszystkie telefony były głuche. Wsiadł w autobus i pojechał do jednej z członkiń Haliny Otrąbek. Zostawił jej wiadomość, cytuję: „Halinko musimy śpiewać zawiadom Relę, Jadzię i kogo możesz. Zbierzecie się w kaplicy Matki Bożej pod Krzyżem i dla bezpieczeństwa nie odzywajcie się do siebie. Wejdziecie na chór pojedynczo, w odstępach czasowych, nie rozglądajcie się i zachowajcie spokój. Ja zejdę do was i za pomocą wzroku pokieruję.” Zegar wybił godzinę 10.00 wszystkie chórzystki miały otwarte zeszyty i nie zważając na to co będzie za chwilę zaczynają śpiewać błagalne pieśni do Jasnogórskiej Bogurodzicy:
„O wstawże się Panno Święta
Smutna jest ziemia
Salve Regina
Usłysz Nas Przesłodka Pani
Twa Postać Panno Maryjo
Z Dawna Polski
Stajemy tu Polski Królowo
Zdrowaś Maryjo Bogurodzico”
Na zakończenie wraz z ludem Kółeczko śpiewało „Boże Coś Polskę Ojczyznę wolną Przywróć nam Panie!”
O tym ,że chór śpiewa wiedziało całe miasto z niedzieli na niedzielę było coraz więcej ludzi i kaplica wypełniona była po brzegi ludzie płakali i modli się. Na dole była również milicja i inne władze porządkowe kierowane przez ustrój polityczny. Ojca Wawrzyńca prześladowała milicja i zabraniała mu śpiewać. Czym więcej władza naciskała tym więcej Kółeczko śpiewało i na potrzeby chóru powstawały coraz to piękniejsze i bardziej wymowne pieśni. Ludzie rozpoznawali chórzystki i nie zwracając uwagi na milicję ze łzami w oczach dziękowali za śpiew. Był to jedyny w tym okresie oficjalnie działający chór na Jasnej Górze.
Ojciec Wawrzyniec przez swoją wiarę i miłość do Matki Bożej przyczynił się po części do upadku komunizmu. Kółeczko śpiewało i śpiewa do dzisiaj, już 80 lat, przekazując tradycję dzieciom i wnukom. Ojciec Wawrzyniec zmarł 16 maja 1984 roku. Chórzystki opiekują się Jego grobem i nigdy nie zapomną serca i ciepła, jakie dostały od Niego w najtrudniejszych czasach burzliwego dwudziestego wieku. Nie możemy zapomnieć o jeszcze jednej ważnej dla Jasnej Góry i Kółeczka postaci. Jest nią prof. Edward Mąkosza, długoletni organista i kompozytor oraz dyrygent Chóru Kółeczko zostawił po sobie przeszło 180 pieśni, które wykonuje chór do dzisiejszego dnia. W 25 kwietnia minęła 35 rocznica jego śmierci.

DARIUSZ UCIEKLAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *