22. lutego
“INTRATNY” ZAKUP. W Alejach w Częstochowie dwóch mężczyzn podeszło do 66-letniego mężczyzny, proponując mu zakup wartościowych monet po okazyjnej cenie. Na jednej, zdaniem sprzedających, można było zarobić 400 zł. Zagadnięty zdecydował się na zakup i nabył 24 monety za 6800 zł. Jak się okazało były one bezwartościowe.
23. lutego
DRĘCZYCIEL ARESZTOWANY. Na wniosek częstochowskiej Policji Sąd aresztował 41-letniego mieszkańca Częstochowy. Kilka dni temu częstochowska policja została powiadomiona o próbie samobójstwa 40-letniej częstochowianki – połknęła dużą ilości tabletek usypiających. Kobieta dłużej nie mogła wytrzymać fizycznego i psychicznego znęcania się małżonka, który notorycznie bił ją i szykanował, na przykład w 2003 r. złamał jej nos.
24. lutego.
POBICIE W CENTRUM MIASTA. W godzinach popołudniowych przy ulicy Jasnogórskiej w Częstochowie młody mężczyzna zaatakował grupę młodzieży. Dwóch chłopców pobił dotkliwie, trzeciemu udało się uciec. Przestępca dopadł go przy ulicy Kilińskiego, pobił i zabrał telefon komórkowy. Sprawcą okazał się doskonale znany już Policji 16-letni mieszkaniec Częstochowy. Tuż przed zatrzymaniem zdążył dokonać jeszcze jednego rozboju – również na ulicy Jasnogórskiej. 25. lutego około godziny 17.00 wspólnie z 27-letnim recydywistą pobili 16-letniego chłopca i skradli mu telefon komórkowy. Przestępcy zostali aresztowani. 16-latkowi postawiono zarzut usiłowania zabójstwa oraz dokonania dwóch rozbojów.
25. lutego
KOSZTOWNE CZARY. 75-letnia kobieta powiadomiła policję w Poczesnej o zaginięciu 17 tys. zł. Powyższa kwoty, jak zeznała staruszka, “ulotniła się” podczas “czarów” odprawianych przez nieznajomą kobietę w mieszkaniu staruszki. Owa “czarodziejka” zawitała do pokrzywdzonych po południu. Zaproponowała zakup różnych staroci. Później scenariusz był standardowy – możliwość skorzystania z toalety, szklanka wody. Ale nagle sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Nieznajoma stwierdziła, że mąż właścicielki mieszkania choruje, ponieważ sąsiadka rzuciła na niego urok. Usłużnie zaoferowała usługi odczarowania złych mocy, które nawiedziły dom. Jednocześnie przestrzegła, że w przypadku odmowy urok przejdzie na dzieci. Kobieta poprosiła o pieniądze, owinęła je w koszulę i przystąpiła do modłów. Po jakimś czasie oddała pakunek z poleceniem schowania go bez zaglądania do środka. Otrzeźwienie małżonków przyszło następnego dnia, niestety, tobołek był pusty, a “czarodziejka” za górami, za lasami.
27. lutego
KOPNĄŁ KSIĘDZA W TWARZ. Częstochowscy policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca powiatu myszkowskiego, który, ok. godz. 9.00, skradł z częstochowskiego kościoła rzutnik o wartości 3,5 tys. zł. Za złodziejem pobiegł ksiądz. Podczas pościgu przestępca porzucił rzutnik, a następnie kopnął w twarz goniącego go księdza. Policja zatrzymała go w czasie ucieczki.
UG