Ostatni dzwonek w sprawie narodowej


Jeszcze tylko do 15 czerwca rolnicy mogą składać wnioski o dopłaty bezpośrednie. W związku z tym Śląski Oddział Regionalny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstochowie wszedł w ostry stan pogotowia. Do 21 maja wszystkie biura powiatowe opracowały harmonogram spotkań konsultacyjnych pracowników i przedstawicieli Agencji z rolnikami we wszystkich sołectwach i powiatach. Od 24 maja pracownicy ARiMR pełnią dyżury, codzienne od 8.15 do 16.15, przyjmują wnioski oraz udzielają porad.

Jeszcze tylko do 15 czerwca rolnicy mogą składać wnioski o dopłaty bezpośrednie. W związku z tym Śląski Oddział Regionalny Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstochowie wszedł w ostry stan pogotowia. Do 21 maja wszystkie biura powiatowe opracowały harmonogram spotkań konsultacyjnych pracowników i przedstawicieli Agencji z rolnikami we wszystkich sołectwach i powiatach. Od 24 maja pracownicy ARiMR pełnią dyżury, codzienne od 8.15 do 16.15, przyjmują wnioski oraz udzielają porad.
Akcja potrwa 15 czerwca. Dyrektor ARiMR Stanisław Gmitruk zarządził do tego czasu wszystkie dni robocze i pracę w systemie dwuzmianowym oraz zawiesił urlopy i dni wolne. – Wszystko przebiegnie w zgodzie z przepisami i kodeksem pracy, nadgodziny pracownicy odbiorą sobie w spokojniejszym czasie. Naturalnie, święto Bożego Ciała będzie dniem wolnym – wyjaśnia dyrektor Gmitruk.
Przypomnijmy, że składnie wniosków o płatności bezpośrednie musiał poprzedzić wpis do rejestru ewidencji. Niestety, na dziś jeszcze nie wszyscy rolnicy przeszli ten etap, co zdecydowanie może opóźnić realizację dopłat lub co gorsza wyeliminować z nich spóźnialskich. Dopłaty przysługują każdemu rolnikowi uprawiającemu ziemię. Pełna wynosi około 500 zł do jednego hektara użytków rolnych – to podstawowe kryterium programu. Na dziś Śląski Oddział Regionalny przyjął wnioski o wpis do rejestru i ewidencji od 55120 rolników na 59250 uprawnionych, z tego najwięcej w powiecie częstochowskim – 8241, kłobuckim – 6483 i zawierciańskim – 5049. – To dobry wynik, stanowi 93 procent całości – komentuje dyrektor S. Gmitruk.
Zdecydowanie gorsza jest sytuacja w przypadku wniosków o dopłaty bezpośrednie. Do 28 maja wpłynęło ich zaledwie 9108, czyli 15,4 proc. I tu najaktywniejsi okazali się rolnicy z powiatu kłobuckiego, którzy już złożyli 1666 podań i częstochowskiego – 1466. – Akcja się nasila i w tej chwili zainteresowanie rolników jest bardzo duże. W gminach i punktach konsultacyjnych ustawiają się kolejki. Niestety, mimo intensywnej promocji rolnicy nadal są mało zorientowani – mówi dyrektor ARiMR.
Do złożenia wniosku konieczny jest wypis z rejestru gruntów, ze szczegółowym opisem działek ewidencyjnych, na podstawie którego oblicza się dopłatę oraz aktualny numer konta bankowego. – Jeżeli do tej pory rolnik nie posiada wypisu, może uzyskać go w biurze powiatowym. Nasi pracownicy pomogą mu również wypisać wniosek. Powierzchnia uprawy rolnej musi być zgodna ze stanem faktycznym, a wszystkie nieużytki odliczone. Dopuszczalna skala błędu wynosi tylko 3 proc. – mówi Stanisław Gmitruk.
Według opinii dyrektora nie ma jeszcze powodu do niepokoju, przez pozostałe dwa tygodnie nadrobi się stracony czas. – Nie obawiamy się o liczbę złożonych wniosków, ale ich jakość, ponieważ pośpiech może być przyczyną błędów. W tym programie liczą się przede wszystkim duże gospodarstwa i te na pewno złożą wnioski o czasie. Szacujemy, że 75 proc. powierzchni objęte będzie dopłatami. Sprawa dopłat bezpośrednich to sprawa narodowa. Te pieniądze, jeżeli nie przyjdą tą ścieżką, to w ogóle nie przyjdą do Polski – podsumowuje dyrektor Gmitruk.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *