Uniwersytet coraz bliżej


Rozmawiamy z Rektor Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie dr hab. Anną Wypych-Gawrońską, prof. AJD

Pani Rektor, w wywiadzie, jakiego udzieliła Pani „Gazecie Częstochowskiej” tuż po objęciu stanowiska, określiła Pani Akademię jako uczelnię nowoczesną, otwartą i ambitną. Na pewno trzeba podkreślić Państwa ambicję i determinację w walce o przekształcenie Akademii w Uniwersytet. Właśnie pokonaliście kolejny szczebel na tej drodze, gdyż 29 stycznia 2018 roku Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów Naukowych przyznała Uczelni szóste prawo do nadawania stopnia doktora, tym samym uczelnia spełnia już kryteria uniwersyteckie. Prawo doktoryzowania otrzymał Instytut Sztuk Pięknych na Wydziale Sztuki. Wcześniej wniosek był parokrotnie odrzucany, co zatem się zadziało, że Komisja zmieniła zdanie?
– Komisja i recenzenci z każdym kolejnym naszym wnioskiem coraz bardziej przekonywali się do naszych argumentów. Ostatni wniosek otrzymał tylko jedną uwagę, dotyczącą kształcenia kadr naukowych. W odpowiedzi wysłaliśmy pięć stron informacji potwierdzających, że pracownicy Instytutu Sztuk Pięknych kształcą kadry naukowe, mają na swoim koncie promotorstwa, recenzje doktorskie, habilitacyjne i profesorskie. Poza tym wykładowcy na Wydziale Sztuki wykazują się wysoką aktywnością artystyczną. Są autorami licznych wystaw plastycznych o randze ogólnopolskiej i międzynarodowej. Komisja i recenzenci tym razem w pełni docenili osiągnięcia artystyczne Instytutu i w konsekwencji przyznano nam prawo do nadawania stopnia doktora w dyscyplinie sztuki piękne.

I zasłużenie…
– Trzeba podkreślić, że Wydział Sztuki spełnia formalne kryteria nawet do nadawania stopnia doktora habilitowanego. Aktualnie mamy bardzo dobrą sytuację, bo na cztery wydziały Uczelni trzy jednostki posiadają uprawnienia do nadawania stopnia doktora. Kryteria ustawowe do nadawania tego stopnia naukowego wypełniamy jeszcze w dwóch dyscyplinach: w pedagogice i kulturze fizycznej, stąd Wydział Pedagogiczny w marcu będzie składał wniosek z pedagogiki, a we wrześniu – z kultury fizycznej.
Trzeba też przypomnieć, że już blisko dwa lata procedowany jest jeszcze jeden nasz wniosek – o prawo doktoryzowania z filozofii. Wiemy już, co prawda, że będziemy musieli go poprawić, ale jesteśmy gotowi do dalszej pracy nad rozwojem częstochowskiej filozofii. Wysłaliśmy też wniosek habilitacyjny w dyscyplinie literaturoznawstwo. Jego uzyskanie z pewnością podniesie prestiż Uczelni.
Sądzę, że w przypadku Instytutu Sztuk Pięknych pozytywnie zaowocował wprowadzony przez obecne władze nowy algorytm finansowania wyższych uczelni. Aktualnie trzeba zachować właściwą proporcję studentów do liczby pracowników – najwięcej trzynastu studentów na jednego pracownika. Jeśli uczelnia przekracza tę normę, może otrzymać niższą dotację. Takie zasady minimalizują walkę o studenta. W naszym regionie są uczelnie, które mają dwudziestu studentów na pracownika i w efekcie są teraz gorzej finansowane. Fakt ograniczenia liczby studentów mógł podziałać pozytywnie i przestaliśmy być konkurencją dla innych w walce o rynek.

Wcześniej wyrażała Pani Rektor obawy w stosunku do proponowanej przez Ministra Gowina reformy szkolnictwa wyższego. W przypadku Wydziału Sztuki zmiany okazały się in plus. Czy reforma została już wdrożona i jaki jest jej efekt komplementarny?
– Trzeba podkreślić, że nowa ustawa o szkolnictwie wyższym – tak jak zapowiadał Minister Jarosław Gowin – powstaje w porozumieniu z uczelniami. Aktualnie projekt jest już po konsultacjach społecznych, a ministerstwo uwzględniło również uwagi środowiska naukowego. Zgodnie z planem Ministra projekt ma wejść w życie od 1 października 2018 roku. Jest w nim wiele bardzo dobrych zapisów, które działają projakościowo i wymuszają pewne przemodelowanie funkcjonowania uczelni. Ustawa znosi, na przykład, minimum kadrowe, będzie też większa dowolność w zatrudnianiu osób z różnymi stopniami i tytułami. To da swobodę elastycznego kształtowania kadr. Zmieniły się też zasady finansowania uczelni. Wielkość otrzymanej dotacji zależy od tego, do którego segmentu (kategorie: A, A+, B, C) uczelnia się zakwalifikuje. Także ważne są wygrane projekty składane przez pracowników w konkursach takich instytucji jak Narodowe Centrum Nauki i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Tu też nasza Uczelnia ma znaczne osiągnięcia.

Czyli nastawienie na rozwój. Akademia realizuje dużo innowacyjnych działań…
– I dodatkowo wdrażamy nasz własny program „wspomagania kluczowych projektów jednostek”. Zadania, które będziemy szczególnie wspierać muszą być prestiżowe i mieć jak najwyższą rangę ogólnopolską oraz międzynarodową. Takie wydarzenia oczywiście miały miejsce na naszej Uczelni, ale ich liczba musi się zwiększyć. Bardzo nam zależy na zacieśnianiu i poszerzaniu współpracy z wysoko notowanymi uczelniami polskimi, aby nasza Akademia stale potwierdzała status intensywnie rozwijającej się jednostki naukowej i badawczej. Przeprowadzamy wiele działań, w których jesteśmy liderami w skali kraju. Trzeba to jeszcze skuteczniej pokazać, aby te przedsięwzięcia były kojarzone z Częstochową i z naszą Uczelnią. Nie mamy się czego wstydzić. W gronie naszych pracowników jest wielu specjalistów, którzy osiągają ważne sukcesy naukowe.

Sukcesy przekładają się na wzrost liczby studentów?
– W tym roku rekrutacja przebiegła lepiej, mamy więcej studentów. Jesteśmy zadowoleni, że w czasie niżu demograficznego odnotowujemy wzrost naboru. Naturalnie cieszylibyśmy się, gdyby był on jeszcze większy. Ponadto zauważamy wzrost zaufania studentów do naszej Akademii, ponieważ znacznie więcej osób decyduje się na kontynuowanie studiów magisterskich na naszej Uczelni.

Wracając do przyznania wniosku – co dalej? Jaka będzie procedura zmiany statusu uczeni na uniwersytet?
– Stosunkowo niedawno do zmiany nazwy uczelni konieczna była akceptacja Sejmu i Senatu. Ostatnia nowelizacja ustawy spowodowała, że o zmianie nazwy będzie decydować Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wystąpiliśmy już o to do Pana Ministra. Czeka nas jeszcze prawdopodobnie ocena w formie opinii Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich – najprawdopodobniej Minister będzie o to prosił. Miejmy nadzieję, że opinia będzie pozytywna. Powinna taka być, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Nie znamy jednak dokładnie tej drogi, może będziemy musieli przygotować dla organów opiniotwórczych odrębne sprawozdania.

To droga prostsza, łatwiejsza?
– Łatwiejsza i krótsza, bo jest to kwestia rozporządzenia Ministra, ale nie możemy stwierdzić, że pewna. Mogę jedynie powiedzieć, że dziś, po uzyskaniu sześciu uprawnień droga do uniwersytetu jest otwarta, ale nie automatyczna.

Może warto budować przychylność Pana Ministra do naszej Uczelni…
– Oczywiście, czynimy to poprzez podnoszenie jakości dydaktycznej i naukowej. Ostatnio w parametryzacji wszystkie jednostki Akademii otrzymały kategorię B, co dla nas, średniej uczelni, było dobrym wynikiem. W wielu kryteriach wypadliśmy dobrze oraz bardzo dobrze i zostało to docenione przez Pana Ministra, bowiem wszystkie uczelnie, które utrzymały swoją kategorię – a tak było w naszym przypadku – otrzymały dodatkową dotację. W oficjalnym do nas piśmie do nas Premier Jarosław Gowin stwierdził, że ta dotacja jest też wyrazem uznania dla projakościowego działania uczelni, ponieważ utrzymanie poziomu kategoryzacji jest dowodem takiego działania. Zatem sam Minister potwierdził, że utrzymując kategorię B jesteśmy uczelnią rozwijającą się. Trzeba przy tym podkreślić, że kryteria po nowelizacji zaostrzyły się. Te parametry, które teraz uzyskaliśmy, w dawnych normach starczyłyby na kategorię A.

Standardy poszły w górę…
– A my im sprostaliśmy. Aktualnie są kategorie A, A+, B i C. Kategoria C oznacza, że uczelnia musi przystąpić do restrukturyzacji, takie kategorie otrzymało niemało jednostek na wielu uniwersytetach. W skali kraju bardzo dużo kategorii C otrzymały wydziały pedagogiczne, a nasz Wydział Pedagogiczny wypadł bardzo dobrze, ma dobre notowania. Na satysfakcjonujący nas wynik złożyły się duże osiągnięcia Instytutu Kultury Fizycznej. Z kolei Wydział Filologiczno-Historyczny uzyskał bardzo dobrą ocenę publikacji i potencjału naukowego – tu mieściliśmy się w kategorii A, słabiej wypadliśmy w kryterium komercjalizacji, ale wydziały humanistyczne i społeczne w tej dziedzinie nie czują się najlepiej. Inaczej jest na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym i – co nas cieszy – w tym kryterium kategorię A uzyskał nasz Wydział Sztuki. Ponadto wspomniany Wydział Matematyczno-Przyrodniczy został bardzo wysoko oceniony w kryterium publikacji naukowych.

O jaką nazwę dla Uniwersytetu będzie Państwo optować?
– Zaproponujemy nazwę Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza w Częstochowie. Ustawa określa, że nazwa powinna się odnosić do przynajmniej czterech z sześciu uprawnień do nadawania stopnia doktorskiego. Pierwszy człon jest dobrze obudowany, ponieważ mamy uprawnienia z językoznawstwa, literaturoznawstwa i historii. Trochę skomplikuje się sprawa w przypadku fizyki i chemii, ponieważ w naszej klasyfikacji są one w naukach ścisłych, ale w światowej klasyfikacji OECD, która jest są teraz wzorem dla naszego Ministerstwa, znajdują się w naukach przyrodniczych.

Na sukces uczelni pracuje zapewne cała kadra. Kto jest ojcem sukcesu Instytutu Sztuk Pięknych?
– To jest autentyczna praca całego środowiska. Każda jednostka ma swoiste uwarunkowania, każda pracuje na wynik całej uczelni. Na przykład w Instytucie Fizyki, gdzie studentów jest niewielu, tak jak na tym kierunku niemal na całym świecie, projakościowe działania kadry oraz doktorantów znajdują ujście w bogatej pracy naukowej i badawczej. Ostatnio Instytut uzyskał kilka grantów Narodowego Centrum Nauki. Dziekan Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego dr hab. Małgorzata Makowska-Janusik, prof. AJD, wygrała milionowy grant NCN w konsorcjum z Politechniką Gdańską i Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu, w którym to konsorcjum jesteśmy liderem. Podobnie milionowy grant NCN otrzymał prof. Volodymyr Pavlyk w zakresie chemii. Sukcesy w tej dziedzinie mieli również inni naukowcy Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego – doktoranci i młodzi pracownicy nauki.

A jak Akademię wspomagają parlamentarzyści i Urząd Miasta?
– Wsparcie przede wszystkim otrzymujemy od parlamentarzystów częstochowskich. Procentuje inicjatywa posła Szymona Giżyńskiego, który powołał Parlamentarny Zespół ds. Utworzenia Uniwersytetu Częstochowskiego. Ponadto poseł Szymon Giżyński i senatorowie Artur Warzocha i Ryszard Majer bardzo przyczynili się do uzyskania przez Uczelnię dodatkowej dotacji w wysokości miliona złotych, która będzie przeznaczona na rozwój Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. Czekamy na potwierdzenie tej dotacji.

Kiedy można się spodziewać odpowiedzi Ministra Gowina na wniosek o zmianę nazwy?
– Naszym pragnieniem byłoby, aby nastąpiło to jak najszybciej i żeby z nowym rokiem akademickim, od 1 października zacząć działalność z szyldem Uniwersytetu. Może będzie to jeszcze szybciej? Czekamy na pozytywną decyzję Pana Ministra.

Dziękuję za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *