Byłam na uroczystościach w wiejskiej mazurskiej szkole – nadanie imienia „Żołnierzy Niezłomnych”. Uroczystość wspaniała, godna Patronów.
Tablica pamiątkowa. Urna z ziemią z Łączki przywieziona przez specjalnie na tę okoliczność zaproszonego Tadeusza Płużańskiego. Wystąpienia zaproszonych Gości, występ młodzieży szkolnej i rozmowy przy „szwedzkim stole”. Scenariusz podobny do wielu takich uroczystości. Jednak… Dzięki patronatowi medialnemu ogólnopolskiego tygodnika „Warszawska Gazeta”, informacja o wydarzeniu „poszła” w Polskę. Do szkoły zaczęli zgłaszać się ludzie, którzy gratulowali inicjatywy, oferowali swą pomoc i pragnęli być na uroczystości. I zjawił się Poczet Sztandarowy ze szkoły im Rotmistrza Pileckiego i Wychowawcy z bursy olsztyńskiej, która w najbliższy piątek przyjmie imię Rotmistrza. Patrzyłam na tych ludzi, słuchałam rozmów i chłonęłam ich entuzjazm. Piękna oprawa artystyczna uroczystości – wspaniały w scenariuszu spektakl poetycko-muzyczny, świetnie recytatorsko przygotowani uczniowie-aktorzy w nietuzinkowej, pełnej metafor scenografii – zasługuje na najwyższe słowa uznania. Z niejednych oczy płynęły łzy…
Podejrzałam tego dnia niezwykle dla mnie symboliczną sytuację: przez cały czas trwania oficjalnych wystąpień, na scenie stały trzy poczty sztandarowe. Jeden z wojskowej jednostki w Ostródzie i dwa szkolne. Po około 20 minutach młody mężczyzna z pocztu „żołnierskiego” podszedł do pocztów dziecięcych i dał im kilka wskazówek na temat: jak trzymać sztandar, żeby oszczędzać siły… Chłopcy natychmiast wykorzystali dobre rady. Zmiana pokoleń musi następować w pełnej ciągłości tradycji i kultury. Ci młodzi zapamiętają zarówno uwagi starszych „kolegów”, jak całą uroczystość. Przechowają ten cenny depozyt przekazany przez niezliczoną ilość wcześniejszych „pocztów sztandarowych” dla tych co przyjdą po nas. Jestem tego pewna!
Polacy mają dziś ogromną potrzebę wspólnoty. Nawiązywanie kontaktów przez szkoły o imionach Niezłomnych, zakazanych przez lata Bohaterów, jest tego doskonałym przykładem. Chcą być razem, wspierać się, bo potrzebują wzajemnej mobilizacji i jedności wokół idei patriotycznych. Coraz mocniej wrasta w naszą rzeczywistość pokolenie Polaków, które wyzwala się spod latami promowanej polit-poprawności i antynarodowych hasełek. Oni kochają Polskę i są dumni z jej przeszłości. Jest wielka szansa, że taka właśnie Polska zwycięży w najbliższych wyborach. Dumna, patriotyczna, budująca sprawiedliwą, dostatnią przyszłość dla następnych pokoleń, korzystając z doświadczeń przodków, również polskich bohaterów. Tego Państwu i sobie życzę prosząc, byście wzięli udział w niedzielnych wyborach.
Anna Dąbrowska