„Łańcuszki” plagą częstochowian


Porażka Włókniarza w pojedynku z faworyzowanym rywalem
W minioną niedzielę częstochowski Włókniarz zmierzył się w rozegranym awansem pojedynku z Stelmetem Falubaz Zielona Góra.

Porażka Włókniarza w pojedynku z faworyzowanym rywalem
W minioną niedzielę częstochowski Włókniarz zmierzył się w rozegranym awansem pojedynku z Stelmetem Falubaz Zielona Góra. Faworytem spotkania z pewnością była ekipa Falubazu. Kibice liczyli jednak, że po dwóch ostatnich meczach Włókniarz kolejny raz pokaże „lwi pazur” i powalczy z faworyzowanymi żużlowcami Marka Cieślaka. Niestety, prawda okazała się brutalna i „Lwy” poległy z kretesem. Nikt nie spodziewał się, że nasi żużlowcy w tak łatwy sposób będą ustępować gościom. Oczywiście krzywdzące byłoby stwierdzenie, że podopieczni Jarka Dymka nie walczyli. Walczyli, i to bardzo ładnie, jednak ze skutecznością bywało różnie.

Pierwsza gonitwa nie zapowiadała tego, co wydarzyło się w dalszej części meczu. Artur Czaja wystartował najlepiej i dowiózł do mety 3 punkty. Warto nadmienić, że było to jego pierwsze zwycięstwo w Ekstralidze. Partner Czai, Marcin Bubel finiszował daleko za rywalami. Kolejny bieg mógł zakończyć się remisem jednak pech dosięgnął starszego z braci Łagutów. W motocyklu walecznego Rosjanina zerwał się łańcuszek sprzęgłowy. Ostatecznie Falubaz wygrał 2:4 i objął prowadzenie w meczu.

Różnica ta powiększyła się za sprawą Dobruckiego i Hancocka, którzy dowieźli do mety 5 punktów pokonując Szombierskiego i Nermarka. Czwarta gonitwa znów zakończyła się wygraną gości. Wszystko za sprawą rewelacyjnych startów, jakimi dysponowali podopieczni Cieślaka. Nawet niedoświadczony Strzelec długo bronił się przed wściekłymi atakami Karlssona. Bieg piąty to pierwsza i zarazem ostatnia wygrana biegowa Włókniarza. Goście szybko odrobili porażkę i po sześciu biegach prowadzili w Częstochowie 22:14.

Siódmy wyścig dnia miał dwóch pechowców. Najpierw na starcie został Patryk Dudek (defekt), a następnie pech dopadł Grigorija Łagutę. Rosjanin wywalczył jednak 1 punkt pchając motocykl do mety. O ile Łaguty pech nie opuszczał to „zaraził nim” Artura Czaję. Junior Włókniarza na skutek… zerwanego łańcuszka upadł i zakończył udział w biegu ósmym.

Następny wyścig znów miał podobny scenariusz do wcześniejszych. Ze startu lepiej wyjeżdżali goście, a żużlowcy Włókniarza musieli gonić rywali. I tym razem skutecznie robił to Grigorij Łaguta. Niestety, skutecznie było tylko do pewnego momentu a mianowicie do momentu…defektu. “Grisza” kolejny raz nie ukończył biegu a Falubaz zdobył 5 „oczek”. W gonitwie dziesiątej padł remis zaś w kolejnej goście powiększyli swoją przewagę o kolejne dwa punkty. Z powodu defektu do mety nie dojechał…Grigorij Łaguta. Również wynikiem 4:2 dla Falubazu zakończył się bieg dwunasty.

Trzynasty wyścig rozgrywany był na raty. Najpierw atomowym startem popisał się Daniel Nermark. Sędzia zawodów uznał jednak, że start był nie równy i nakazał powtórkę. W drugiej odsłonie tego biegu doszło do upadku Szweda jeżdżącego w barwach Włókniarza. Sędzia nie dopatrzył się winnego i nakazał kolejną już powtórkę w pełnej obsadzie. Zakończyła się ona wygraną gości 4:2 i przewaga Falubazu wzrosła do 20 punktów. W biegach nominowanych Włókniarz wywalczył 3 punkty przy 9 ze strony gości. Ostatecznie “Lwy” poległy 32:58.

Mimo ogromnego pecha, to i tak trudno było pokusić się o jakiś nie przynoszący wstydu rezultat. Włókniarz notorycznie przegrywał wszystkie starty. Dodatkowo ciężko mówić o korzystnym wyniku, jeżeli na piętnaście meczowych biegów drużynowo wygrywa się tylko jeden, zaś indywidualnie tylko dwa. Sztab szkoleniowy na pewno ma nad czym myśleć, by 25 kwietnia ucieszyć kibiców pierwszą i miejmy nadzieję nie ostatnią wygraną. Przypomnijmy, że tego dnia rywalem naszych żużlowców będzie Unia Tarnów.
+ foto: Wadliwa seria łańcuszków, używana w motocyklach częstochowian wywołała lawinę defektów. Te z kolei przyczyniły się do tego, że w konfrontacji z zespołem z Zielonej Góry Włókniarze wypadli zdecydowanie słabo. AUTOR: A. DYMEK

Falubaz Zielona Góra – 58:
1. Andreas Jonsson – 10 (3,0,3,3,1)
2. Jonas Davidsson – 5 (1,2,1,1)
3. Greg Hancock – 13+2 (2*,3,2*,3,3)
4. Rafał Dobrucki – 12+1 (3,1,3,3,2*)
5. Piotr Protasiewicz – 13 (3,3,3,1,3)
6. Patryk Dudek – 2+1 (1*,d,1)
7. Adam Strzelec – 3 (2,1,0)

Włókniarz Częstochowa – 32:
9. Artiom Łaguta – 5 (2,2,1,0,0)
10. Grigorij Łaguta – 3 (d,1,d,d,2)
11. Rafał Szombierski – 8+1 (1,3,1*,2,1)
12. Daniel Nermark – 5 (0,1,2,2)
13. Peter Karlsson – 8 (2,2,2,2,0)
14. Artur Czaja – 3 (3,0,u,d)
15. Marcin Bubel – 0 (0,-,0,)

Bieg po biegu:
1. Czaja, Strzelec, Dudek, Bubel 3:3 (3:3)
2. Jonsson, A. Łaguta, Davidsson, G. Łaguta (d/1) 2:4 (5:7)
3. Dobrucki, Hancock, Szombierski, Nermark 1:5 (6:12)
4. Protasiewicz, Karlsson, Strzelec, Czaja 2:4 (8:16)
5. Szombierski, Davidsson, Nermark, Jonsson 4:2 (12:18)
6. Hancock, Karlsson, Dobrucki, Bubel 2:4 (14:22)
7. Protasiewicz, A. Łaguta, G. Łaguta, Dudek (d/start) 3:3 (17:25)
8. Jonsson, Karlsson, Davidsson, Czaja (u/w) 2:4 (19:29)
9. Dobrucki, Hancock, A. Łaguta, G. Łaguta (d/1) 1:5 (20:34)
10. Protasiewicz, Nermark, Szombierski, Strzelec 3:3 (23:37)
11. Hancock, Karlsson, Davidsson, G. Łaguta (d/4) 2:4 (25:41)
12. Jonsson, Szombierski, Dudek, Czaja (d/3) 2:4 (27:45)
13. Dobrucki, Nermark, Protasiewicz, A. Łaguta 2:4 (29:49)
14. Protasiewicz, G. Łaguta, Jonsson, A. Łaguta 2:4 (31:53)
15. Hancock, Dobrucki, Szombierski, Karlsson 1:5 (32:58)

PAWEŁ MIELCZAREK, PIOTR ROJEK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *