Są młodzi, ambitni i potrafią realizować swoje marzenia. Członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej „Radosław” chronią pamięć o tych, którzy poświęcili życie dla wolnej Polski.
Jest uczniem III klasy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Częstochowie. Kacper Szczukocki od kilku lat wraz z członkami Grupy Rekonstrukcyjnej „Radosław” zakłada mundur z 1939 roku, charakterystyczną biało-czerwoną opaskę i czapkę z orzełkiem. Wszystko po to, by móc przybliżyć atmosferę tamtych dni. – Czuję się zobowiązany względem historii i żołnierzy Armii Krajowej – podkreśla. Odwaga i determinacja dawnych żołnierzy stały się dla niego inspiracją.
Młodzi członkowie Grupy „Radosław” biorą udział w powstańczych uroczystościach i inscenizują walki na ulicach Warszawy. To nie jest zabawa w wojnę, a chęć utożsamiania się z ideami, jakie przyświecały żołnierzom Armii Krajowej, którzy walczyli za wolną i niepodległą Polskę.
ROZMAWIAMY Z KACPREM SZCZUKOCKIM
Jak narodził się pomysł na utworzenie Grupy Rekonstrukcyjnej „Radosław”?
– Za całą grupę jest odpowiedzialny mój przełożony z Warszawy Tomasz Karasiński. Jest on komendantem grupy, która powstała na fali 60. Rocznicy Obchodów Powstania Warszawskiego. Z każdym rokiem jesteśmy coraz silniejsi: mamy coraz więcej pomysłów, coraz więcej aktywnych ludzi. Na dzień dzisiejszy grupa liczy ok. 60 osób. Swoją siedzibę mamy w Warszawie, stad też większość członków jest warszawiakami. Mamy jednak kilka reprezentantów takich miast jak Częstochowa, Kraków i ostatnio dołączył do nas Płock.
Co jest celem waszego zgrupowania?
– Promowanie wśród społeczeństwa postaw patriotycznych. Pielęgnowanie pamięci o historii Polski.
Jakie obowiązki należą do członków Grupy „Radosław”?
– Uświetniamy uroczystości związane z powstaniem. Organizujemy i bierzemy udział w seminariach, zlotach i innych przedsięwzięciach tematycznych. Mamy pozwolenie
na dzierżenie pocztów sztandarowych batalionów, które wchodziły w skład „Zgrupowania Radosław”. Organizujemy różnego rodzaju lekcje w szkołach, a także rekonstrukcje historyczne w pierwszych dniach sierpnia. Odtwarzamy walki „Zgrupowania Radosław” i innych oddziałów powstania, właśnie na ulicach Warszawy.
Jak oceniasz stopień edukacji historycznej w dzisiejszych szkołach? Czy wiedza przekazywana uczniom na temat Powstania Warszawskiego jest wystarczająca?
– Myślę, że jeżeli chodzi o Postanie Warszawskie to jest coraz lepiej z racji tego,
że kilka lat temu rozpoczęło się promowanie tego wydarzenia. Zapoczątkował go już
Ś.P. Lech Kaczyński. Obchody są coraz bardziej rozbudowane. Pierwszy dzień sierpnia stał się świętem narodowym. Wizualizacja tamtych wydarzeń, którą my również uskuteczniamy i wspieramy pomaga sięgać do literatury i zachęca to do poszerzania swojej wiedzy na temat powstania.
Jak młodzież odbiera waszą działalność?
– Wiele osób jest zainteresowanych wstąpieniem do grupy. Jednak często spotykamy się z ludźmi, którzy mają błędne wyobrażenie, co do tego, czym się zajmuje grupa i szybko przestaje ich to interesować lub są po prostu znudzeni. Podczas (już wcześniej wspomnianych – przyp. red.) uroczystości obchodów powstania spotykamy się z dużym uznaniem zgromadzonej publiczności. Ludzie do nas podchodzą, gratulują nam, robią sobie z nami zdjęcia. Jest to bardzo miłe.
Jakie są warunki rekrutacji, by móc należeć do stowarzyszenia?
– Kandydat musi posiadać przynajmniej podstawową wiedzę na temat państwa podziemnego, na temat walki niepodległościowej powstania warszawskiego. Każdy członek naszej grupy musi utożsamiać się z ideami, jakie przyświecały żołnierzom Armii Krajowej walczącym za wolną i niepodległą Polskę.
Podstawą zakwalifikowania się do grupy jest rozmowa wstępna z dowództwem. Pierwszym etapem dla każdego chętnego jest 3-miesięczny okres próbny, podczas którego odbędzie się szkolenie w zakresie musztry i regulaminu wojskowego. W tym czasie należy również skompletować podstawowe umundurowanie.
Czy w każdym wieku można przystąpić do waszego zgrupowania?
– Absolutnie tak. Osoba, która jest zainteresowana wstąpieniem do Zgrupowania Radosław” musi mieć ukończone 18 lat lub przedstawić pisemną zgodę rodzica czy opiekuna. Mamy w tej chwili nawet sekcję dla najmłodszych. Już dzieci czteroletnie biorą w nich udział. Oczywiście zajmują się mniej zaawansowanymi przedsięwzięciami.
Skąd zdobywacie umundurowanie?
– Z przeróżnych źródeł. Teraz w Polsce jest kilka renomowanych na skalę światową producentów umundurowania. Wielu ludzi jednak sprowadza je z zagranicy, zwłaszcza te elementy panterkowe, których w Polsce, niestety, nie można dostać, a jeśli są to słabej jakości. Często są one dla nas sprowadzane ze Stanów, Niemiec, Czech. Przysparza to wiele pracy i trzeba na to wydać trochę pieniędzy.
Jak można zachęcić młodych ludzi do wstąpienia do waszej Grupy Rekonstrukcyjnej?
– Wydaje mi się, że do tych, do których ma to trafić, czyli do tych, którzy poczują przysłowiowego „bluesa” nie trzeba przemawiać i oni sami odnajdą właściwą drogę. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tego typu uczczeniem pamięci ludzi, którzy poświecili życie i walczyli o wolność ojczyzny przed 66. laty, to bardzo serdecznie zapraszamy. Można zawrzeć tu nowe znajomości i przyjaźnie. W takiej grupie powstają silne więzi między członkami z racji wydarzeń, które nas łączą. Wszystkich zainteresowanych zapaszmy na naszą stronę internetową: www.radoslaw44.pl
Dziękujemy za rozmowę.
JUSTYNA WOŹNIAK