Historia parafii i drewnianego kościoła w Borze Zapilskim (cz. I)


Od parafii do parafii w byłym województwie (323)

W odległości 2 km od północno-wschodniego skraju parku krajobrazowego „Lasy nad Górną Liswartą” mamy skrzyżowanie ulic zaznaczone drewnianym kościołem. Przy ulicach tych leżą aż trzy miejscowości: Węglowice, Czarna Wieś i Bór Zapilski. Wszystkie mają swój udział w urzędowym adresie parafii, która funkcjonuje przy wspomnianym już kościele. Bowiem nosi ona nazwę: parafia świętego Jacka w Borze Zapilskim, o adresie: ul. Szkolna 4 w Czarnym Lesie, a o kodzie pocztowym: 42-133 Węglowice. Parafia ta powstała zaraz po odzyskaniu niepodległości przez Polskę – czyli w 1919 roku. Jej pierwszy proboszcz – ksiądz Michał Marczewski zamieszkał właśnie w Węglowicach, gdzie zaczął odprawiać nabożeństwa w szopie straży ogniowej. W tym czasie istniała w Węglowicach nie tylko drużyna przeciw pożarowa, ale także szkółka powszechna – powołana już w 1914 roku, oczywiście z nauką w języku rosyjskim. Placówka ta pozwoliła później na szybkie powstanie w tym rejonie polskiej szkoły, uczącej już w języku ojczystym. Stała się ona zaczątkiem dzisiejszego wzorcowego zespołu szkół imieniem Synów Pułku w Węglowicach. Ksiądz Marczewski podjął natychmiast trud wybudowania kościoła dla swej parafii. Ponieważ tuż obok rozwinięty był potężny przemysł drzewny oparty o Lasy Herbskie – najtaniej można było wybudować kościół drewniany. Zakupił więc proboszcz 1200 metrów sześciennych drewna – sprowadzonego saniami, oraz cement na dachówki i dwa wagony wapna w Rudnikach (przewiezionych koleją do Herbów Starych) – by rozpocząć budowę kościoła, plebanii i księżej obory. Grunt na tą budowę wydzierżawił proboszczowi gospodarz z Boru Zapilskiego Józef Rubik. Tenże za 3.5 morgowy plac otrzymał 10 morgów rządowych nieużytków na „Kopskiem” – na wschód od Boru Zapilskiego za potokiem Kopskie, teraz to jest początek miejscowości Długi Kąt. Za otrzymaną w ten sposób działkę parafia płaciła państwu podatki jeszcze przez wiele lat. Transakcja ta rozstrzygnęła też lokalizację kościoła, parafii i cmentarza, które zamiast w Węglowicach znalazły się w Borze Zapilskim. Na miejscu tym już wcześniej – bo w czasie 1. wojny światowej – doszło do „bitwy ziemniaczanej” Wtedy bowiem Niemcy wyznaczyli tutaj plac na który gospodarze mieli obowiązek dostarczać im płody rolne. W listopadzie 1917 roku rolnicy zebrali się na tym placu uzbrojeni w kosy i widły, aby stawić opór okupantom. Doszło do potyczki, w trakcie której Niemcy użyli karabinów maszynowych. W wyniku strzelaniny zginęło 8. Polaków, a 30 zostało rannych. Teraz na miejscu tego zdarzenia znajdują się obiekty parafialne i cmentarz.
Po dwóch latach budowy kościoła, już 23 września 1921 roku ksiądz Michał Maniewski zamieszkał w nowej plebanii, a tydzień później przyjął biskupa kujawsko-kaliskiego sufragana Władysława Krynickiego, który poświęcił nową świątynie parafialną. Niestety kilka lat później – gdy budowniczy tego kościoła przeszedł już nową placówkę do Mstowa – czytamy w kronice parafii: „… październik 1926 roku – w kościele pod podłogą grzyb toczy, trzeba całkowicie ją wyrzucić i położyć beton … fundament za niski … drewno podłogi od gnicia i grzyba nie zabezpieczone …dwa filary się obruszyły… zagrożony grzybem cały kościół, bo budowano na mokro, przy tym z wierzchu się lało przez cztery lata.” Z takimi to problemami musiał się borykać następny proboszcz ksiądz Mikołaj Lubowiecki, który prowadził tą parafię do 1933 roku, nie tylko ciągle remontując kościół, ale także budując drewnianą organistówkę, oraz ogrodzenia kościelne i cmentarne…cdn

Tekst i zdjęcia –

Andrzej Siwiński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *