“Nasza Częstochowa” pożegnała Perepeczkę
W niedzielę 15 czerwca br. Teatr im. Adama Mickiewicza był oblężony przez widzów. Na scenie ,,Wujaszek Wania”, ostatnie przedstawienie w tym sezonie, ale i ostatnie, w którym Marek Perepeczko występował jako dyrektor teatru. Tuż po spektaklu nieoficjalne pożegnanie. – Sześć lat spędziłem w tym mieście, doznałem tu tylu dowodów sympatii i zaufania, że wyjadę stąd ogromnie usatysfakcjonowany. A to dzięki wam, dzięki publiczności, którą udało mi się z powrotem przyciągnąć do tego pięknego gmachu. Mam nadzieję, że wróciliście na stałe. Jest mi bardzo ciepło, miło i serdecznie. I tymi słowami się z wami żegnam – powiedział bohater wieczoru Marek Perepeczko.
Na scenie miejsca aktorów zajęli goście. Pod adresem dyrektora popłynęły podziękowania. Prawdziwą burzę oklasków sprawił moment wręczenia panu Markowi jego portretu w mundurze carskiego urzędnika autorstwa Adeli Wiśniewskiej. To był prezent Stowarzyszenia “Nasza Częstochowa”. Za owocną współpracę, za niepowszednie zaangażowanie we wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia na rzecz mieszkańców miasta, jak argumentował to Aleksander Mostowski, nadano także Markowi Perepeczce tytuł Honorowego Członka Stowarzyszenia “Nasza Częstochowa”. – Był człowiekiem, który aktywnie włączał się w różne imprezy kulturalne promujące nasze miasto – podkreślił ze wzruszeniem w głosie tę decyzję A. Mostowski. A widzowie poparli to oświadczenie gromkimi oklaskami. Były kwiaty, serdeczności, podziękowania świadczące dobitnie, że czas dyrektorowania pana Marka Perepeczki w Częstochowie nie był czasem straconym. akb