Zmiana warty przy obelisku


Młodzież z Nowej Wsi objęła opieką pomnik ofiar II wojny światowej.

Miejscowość ta położona jest na terenie powiatu kłobuckiego. W okresie okupacji niemieckiej w Nowej Wsi i okolicznych miejscowościach istniał silny antyhitlerowski ruch oporu. Podczas pacyfikacji, władze niemieckie pojmały dziesięciu żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego. Aby zastraszyć miejscową ludność, żandarmeria niemiecka bez wyroku sądowego dokonała w środku wsi publicznej ich egzekucji.
W miejscu stracenia, tuż przy biegnącej przez wieś drodze, na niewielkim skrawku ziemi, usytuowany został pomnik – obelisk kamienny, upamiętniający ów akt martyrologii. Na spiżowej tablicy widnieje napis… ” w tym miejscu zginęło męczeńską śmiercią, przez powieszenie, 10 Polaków. 8.05.1944 rok CZEŚĆ ICH PAMIĘCI”.
Dla upamiętnienia haniebnego mordu na wiernych Polsce – synach ziemi kłobuckiej – od 1989 roku odbywa się tutaj rocznicowe spotkanie kombatantów i odprawiana jest w intencji ofiar Msza św. polowa. Organizacyjnie miejsce to podlega pod koło Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. W tym roku w 60. rocznicę straceń żołnierzy niepodległości, wraz z pocztami ZKRP i BWP z Zarządu Okręgu w Częstochowie z Krzepic i Wręczycy przybyły poczty sztandarowe: Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Korpusu WP, Konspiracyjnego WP, Ligi Obrony Kraju, Związku Górników oraz Straży Pożarnej. Przed rozpoczęciem Mszy św., którą odprawił ks. proboszcz Jacek Bałemba, wciągnięto flagę na maszt i nastąpił wzruszający akt przekazania młodzieży szkolnej opieki nad pomnikiem. Aktu przekazania dokonał gospodarz terenu – starosta powiatu kłobuckiego Dariusz Desperak, składając dokument na ręce dyrektora szkoły Wojciecha Kozaka w Kamyku, noszącej imię gen. Józefa Bema.
Jak na taką chwilę przystało – uroczystość przebiegała według wojskowego ceremoniału. Komendy wydawał kpt. Zygmunt Grzybowski – prezes koła tamtejszej organizacji kombatanckiej. Apel poległych przeprowadził ks. płk Stanisław Wróblewski. Słowo pożegnalne wygłosił, mocno wzruszony, 80-letni mjr Alfred Borkiwski, onegdaj żołnierz, dziś weteran walk o niepodległość ojczyzny, której na imię Polska. To była wspaniała lekcja wychowania w patriotyzmie, która odbyła się wobec licznie zebranej miejscowej ludności. Wśród nich byli również świadkowie dramatu martyrologii sprzed 60. laty.

TADEUSZ GAŁECKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *