Od parafii do parafii w byłym województwie (305)
Wracając do wspomnianych już w poprzednim odcinku mogiłach Cianciarów i Bielobradków na cmentarzu w Kamienicy Polskiej to oprócz zabytkowego grobu: Marianny Cianciary z Morawców (1847-87) i jej męża Konstantego (1839-91), można też odszukać inne mogiły przodków i krewnych Jana Cianciary (1875-1947) – posła na Sejm Ustawodawczy w 1919 r. Jeden z jego bratanków płk dr med. Henryk Cianciara był lekarzem marszałka Józefa Piłsudskiego, oraz w czasie internowania w Rumunii towarzyszył drugiemu marszałkowi Polski Edwardowi Rydzowi Śmigłemu), a drugi bratanek będąc oficerem WP zginął w Katyniu. Na obszernym grobowcu Bielobradków można odczytać niemal całą genealogie tego rodu, zaczynając od nestora Wojciecha (1825-1909). Jego syn Bronisław (1867-1962) wystawił w Kamienicy Polskiej imponującą niegdyś, piętrową kamienicę (z żółtej cegły) z mansardowym strychem, w której rodzina prowadziła przez wiele lat aptekę. Nie zamieszkała już jest do zobaczenia przy ul. Konopnickiej, która liczy aż 4.5 km długości i ma ponad 400 posesji. Rozpoczynając wędrówkę po tej ulicy mijamy najpierw obszerną, piętrową halę fabryczną z łamanym prześwietlonym dachem. Zbudowana z początkiem XX wielu nosiła nazwę „Fabryki Wiedeńczyka”, bowiem rozwój swój zawdzięcza mistrzowi tkackiemu, pochodzącemu z Wiednia – Franciszkowi Weidermanowi. Później jest własnością Franciszka Szejny, by wreszcie stać się siedzibą spółdzielni tkaczy. Po jej bankructwie wkracza do fabryki spółka akcyjna z zagranicznym kapitałem i firma nosi wtedy nazwę „La Czenstochovienne”. Obecnie stanowi prywatną wytwórnię przędzy i maszyn dziewiarskich – o nazwie „Wall”. Tuż za fabryką mamy zabytkową kapliczkę, słupową, a za nią bramę na teren ze stawem po środku. Jest to miejsce nieistniejącego już młyna murowanego, pracującego przy zachowanym częściowo jazie wodnym na Kamieniczce – zasilającym teraz wspomniany już ozdobny staw, który już przed wiekami istniał w dawnej puszczy dębowej. Wtedy też pracowały w tym miejscu tzw. „młyniska”, służące do łamania brył rudy darniowej, zanim trafiała do dymarek. Po tej samej stronie ulicy mamy wjazd na teren wyjątkowego kąpieliska. Powstało ono nad meandrem Kamieniczki w czasie minionej wojny kosztem przymusowej pracy Polaków – mieszkańców okolicznych wiosek. Mimo to dostępne było tylko dla niemieckich władz okupacyjnych. Napełniane wodą z Kamieniczki musiało świadczyć o jej czystości i walorach wypoczynkowych Kamienicy Polskiej. W 2002 r. Urząd Gminy wykonał w tym miejscu nowoczesne kąpielisko składające się z basenu o wymiarach 25 na 15 m, oraz z owalnego brodzika dla dzieci. Teraz obydwa obiekty są napełniane wodą wodociągową, a w pobliżu jest przebieralnia i sanitariaty. Znajduje się też tutaj siedziba Zespołu Folklorystycznego „Kamienica”, który prezentując pieśni i tańce swego Regionu osiąga bardzo duże sukcesy, nawet zagraniczne. Nieco dalej mamy przydrożny pomnik wdzięczności – obok zabytkowej, drewnianej chaty dawnych tkaczy. Postawiony w latach 70. oddaje cześć wszystkim Polakom poległym i pomordowanym w latach 1939-45, oraz walczącym o wolność kraju. Pod wzbijającym się do lotu orłem (później wykradzionym) tablica ze wzniosłą sentencją: „Chwała tym, co swe życie za wolność ojczyzny oddali – zawsze młodzi duchem, ofiarni odważni, wytrwali – byli kochani i sami kochali”.
Tekst i zdjęcia –
Andrzej Siwiński