Wyjątkowi z wyjątkowych… „W metalu” tworzy od dziecka


„Jego praca zawodowa, to zajęcie dla silnego mężczyzny, hobby – to też trudna i wymagająca siły oraz precyzji dyscyplina sportu.”  Mowa o mieszkańcu gminy Poczesna – Arkadiuszu Dudku. Dzięki jego pracy i hobby wiele osób dowiedziało się gdzie jest gmina Poczesna…

Z Arkadiuszem Dudkiem rozmawia Aneta Nawrot.

 

 

 

Czym się Pan zajmuje zawodowo?

– Jestem właścicielem firmy. Nasza firma to BRAMYDUDEK. Znajduje się w Korwinowie  i zajmuje się produkcją bram, balustrad i różnego rodzaju wyrobów z metalu.

Dlaczego wybrał Pan metal?

– Już jako mały chłopiec podpatrywałem mojego dziadka, który był cenionym metaloplastykiem. Wykonał on między innymi żyrandol w Ratuszu Częstochowskim, za który dostał nagrodę od władz miasta. Wykonywał również wiele prac metaloplastycznych do Klasztoru na Jasnej Górze. Mój tata także działał w tym fachu. I to właśnie oni byli moimi mentorami. To oni sprawili, że zafascynowała mnie ta praca. Podpatrując ich, sam zacząłem wykonywać drobne wyroby ślusarskie. Początkowo były to świeczniki, stoliki… Takie drobiazgi. Ale już od kilkunastu lat zajmujemy się typowo produkcją bram, ogrodzeń, balustrad… Wymusił to popyt na rynku. Moja firma może się pochwalić wykonaniem balustrady na chór do Cerkwi w Częstochowie, czy też bram i balustrad do „Dworu Małgorzaty” w Zalesicach.

 

Czy są „mody” na bramy, balustrady…?

– Tak jak w każdej dziedzinie moda na wzory zmienia się bardzo często. Kiedyś w większości były to ogrodzenia kute, a teraz raczej na topie są panelowe, delikatne, o bardziej prostych i nowoczesnych kształtach.

 

Moda modą, ale skąd pomysły na nowe wzory?

– Powstają głównie w głowach klientów, my im tylko pomagamy urzeczywistnić ich wizje, marzenia. Oni mówią, my to przenosimy na projekt.

Czy ma Pan uczniów? Następców?

– Na dzień dzisiejszy nie. Można powiedzieć, że jeszcze nie. Mój syn ma dopiero 11 lat, ale mam nadzieję, że kiedyś „złapie” tego bakcyla i będzie się tym zajmował. Ja chętnie nauczę go wszystkiego co sam potrafię. Teraz próbuję „wciągnąć” syna w speedrower.

 

Poza pracą ma Pan hobby, do którego również bardzo poważanie Pan podchodzi...

– Tak, jest to speedrower. Jest to dość ekstremalny sport, który daje mi dużą dawkę adrenaliny. Muszę zaznaczyć, że nasz Klub bardzo prężnie się rozwija. A to dzięki wsparciu i pracy wielu ludzi na czele z prezesem Damianem Krzyczmanem i Piotrem Drwalem, dzięki, którym wszystko działa jak w zegarku. Ale ogromna pomoc płynie od Urzędu Gminy – Wójta Krzysztofa Ujmy. To dzięki Wójtowi mamy jeden z lepszych torów w Polsce, jego geometria jest doceniana przez wielu czołowych zawodników w Polsce i na świecie, a nasi adepci mogą startować we wszystkich zawodach na torach całej Polski. Wójt Krzysztof Ujma zawsze wspiera nasze działania, za co bardzo jesteśmy wdzięczni i staramy się… wygrywać!

Speedrower jest to fajna odskocznia od pracy, która pomaga się zrelaksować. Zacząłem go uprawiać w wieku 42 lat. Były to jednak zawody amatorskie i po krótkim czasie szło mi bardzo dobrze. Można powiedzieć, że na większości tych zawodów zajmowałem czołowe miejsca. Jednakże gdy spróbowałem swych sił z zawodnikami, którzy profesjonalnie uprawiają ten sport, zobaczyłem jaka dzieli mnie od nich przepaść. Ciężki trening i wytrwałość pozwoliły mi wystartować w Mistrzostwach Świata w Australii, gdzie w kategorii weteranów zająłem 24. miejsce na 60 uczestników Mistrzostw Świata (weteran zawodnik od 40. roku życia). Następnie w Mistrzostwach Europy, które odbyły się w Częstochowie i Poczesnej  w 2018 r. Zająłem 10. miejsce. Natomiast w 2019 roku, na Mistrzostwach Świata w Lesznie, zająłem 15. miejsce, tam też wystąpiłem w drużynie Narodowej Polski, z którą zająłem drugie miejsce za Reprezentacją Anglii i przed reprezentacją Australii.  W tym roku zająłem  piąte miejsce w Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Gnieźnie.  Aktualnie jestem zawodnikiem Lwów Avia  Częstochowa wypożyczonym do  Victorii Poczesna, gdzie jestem zawodnikiem i menagerem.  Drużyny Ekstraligowej. Może nieskromnie, ale muszę powiedzieć, że pasja swoją zaraziłem wielu zawodników, którzy z sukcesami ścigają się w Victorii Poczesna.

 

Co to za zawodnicy?

– Są nimi Alicja Hamara (m.in. Drużynowa Mistrzyni Świata Kobiet), Piotr Kweczko (m.in. zdobywca drugiego miejsca w Pucharze Polski do lat 12), Hanna Kweczko (m.in. zdobywczyni Pucharu Polski do lat 8).

Gratuluję wszystkich sukcesów i życzę, aby „zarażał” Pan swoimi pasjami jeszcze więcej młodych ludzi.

Rozmawiała Aneta Nawrot

Fot, UG Poczesna

 

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *