Współpracę z domem pomocy społecznej w miejscowości Herxheim w Niemczech nawiązał Środowiskowy Dom Samopomocy w Żarkach. Wszystko rozpoczęło się od obywatela Niemiec, mieszkańca Herxheim, z pochodzenia Polaka wywodzącego się z Żarek. Pierwsze kontakty podejmowano więc niejako poprzez pośrednika. W końcu doszło do oficjalnych rozmów dyrekcji obu placówek. Trzeba było też spotkać się osobiście. Zadecydowano wspólnie, że w pierwszej kolejności pracownicy i terapeuci z Żarek pojadą nad Łabę. Tak też się stało.
Współpracę z domem pomocy społecznej w miejscowości Herxheim w Niemczech nawiązał Środowiskowy Dom Samopomocy w Żarkach. Wszystko rozpoczęło się od obywatela Niemiec, mieszkańca Herxheim, z pochodzenia Polaka wywodzącego się z Żarek. Pierwsze kontakty podejmowano więc niejako poprzez pośrednika. W końcu doszło do oficjalnych rozmów dyrekcji obu placówek. Trzeba było też spotkać się osobiście. Zadecydowano wspólnie, że w pierwszej kolejności pracownicy i terapeuci z Żarek pojadą nad Łabę. Tak też się stało.
Już na miejscu okazało się, co zresztą nikogo specjalnie nie zaskoczyło, że dom w Herxheim to nowoczesny obiekt, z pływalnią, salą sportową, gabinetami rehabilitacji. Stosowana w ośrodku terapia ma umożliwić podopiecznym w jak największym stopniu przystosowanie do samodzielnego życia. Z pewnością jednak i niemieccy specjaliści mogą przejąć coś wartościowego z metod, stosowanych na co dzień w Żarkach. Przebywa tu obecnie 26 osób, w różnym wieku, od kilku lat do dorosłości.
Nie ustalono jeszcze konkretnego terminu przyjazdu niemieckich opiekunów do Polski. Prawdopodobnie nastąpi to dopiero w roku przyszłym. Kto wie, być może potem przyjdzie czas na wzajemne odwiedziny wychowanków?
JK