Złomrex Włókniarz – Atlas Wrocław 53:37
Kibice częstochowskiego Włókniarza byli nieco zaskoczeni dobrą postawą wrocławskich żużlowców w pierwszej części spotkania. Osłabiony kontuzjami czołowych zawodników WTS sprawiał sporo kłopotów częstochowianom w początkowej fazie meczu. Obie ekipy doskonale zdawały sobie sprawę z wagi jaką niosła ze sobą ta konfrontacja. Jej stawką było zajęcie drugiego miejsca w tabeli ekstraligi. Już w pierwszej odsłonie dnia doszło do groźnie wyglądającego starcia pomiędzy młodzieżowcami, zakończonego “pocałunkiem” z banda w wykonaniu młodszego z braci Szczepaniaków. Na szczęście zawodnik wyszedł z opresji bez szwanku. W kolejnych biegach podopieczni doskonale znanego w Częstochowie trenera Marka Cieślaka nie ułatwiali życia biało-zielonym. Licznie zgromadzona publiczność mogła podziwiać doskonałe wyścigi, którymi nie pogardziła by nawet żadna z rund Grand Prix. Zacięta i wyrównana walka miała swoje odzwierciedlenie na tablicy wyników. Rezultat spotkania aż do siódmego biegu oscylował w okolicach remisu. Później przewagę zaczęli zdobywać miejscowi. Stało się tak gdyż w tym momencie spotkania do nawierzchni częstochowskiego toru dopasowali swoje “stalowe rumaki”, nie radzący sobie najlepiej w pierwszej części meczu Rune Holta i Sebastian Ułamek. Od tego momentu wrocławianie zdołali wygrać zaledwie jedna gonitwę (XIV). Natomiast gospodarze jeździli jak “z nut”. Prym w teamie Andrzeja Jurczyńskiego i Jacka Gajewskiego wiedli Ryan Sullivan i Grzegorz Walasek. To w dużej mierze dzięki ich postawie częstochowianie odnieśli kolejne, jakże ważne zwycięstwo. Nie można zapomnieć także o wkładzie jaki wnieśli w triumf biało-zielonych pozostali członkowie ekipy z lwami na plastronach. Wszyscy dali z siebie maksimum możliwości, zgotowali kibicom nie lada widowisko, o którym ci ostatni długo nie zapomną. Częstochowianie w pełni zasłużyli na zwycięstwo. Ich efektowna jazda wzbudzała zachwyt na trybunach. Jeżeli forma jaka obecnie prezentują utrzyma się do końca sezonu, wówczas na ich piersiach na pewno zawiśnie medal DMP. Pozostaje tylko jedno pytanie: z jakiego będzie on kruszcu?
Złomrex Włókniarz Częstochowa: 9. Sebastian Ułamek (1, 0, 2*, 3, 1) 7+1, 10. Grzegorz Walasek (3, 3, 3, 2*, 1) 12+1, 11. Ryan Sullivan (3, 3, 3, 3, 3) 15, 12. Zbigniew Czerwiński (2*, 1, 0, 2*) 5+2, 13. Rune Holta (2, 2, 2, 3, d) 9, 14. Michał Szczepaniak (1, 0, 1*, 1*, 2*) 5+3, 15. Mateusz Szczepaniak (ns).
Atlas Wrocław: 1. Sławomir Drabik Z/Z, 2. Krzysztof Słaboń (d, -, -, -) 0, 3. Greg Hancock (1, 2, 3, 2, 1, 2) 11, 4. Tomasz Gapiński (0, 1*, 3, 0, -, 0, 3) 7+1, 5. Jarosław Hampel (2, 1, 2, 0, 0, 0) 5, 6. Piotr Świderski (2*, 3, 0, 1, 1, 1) 8+1, 7. Robert Miśkowiak (3, 0, 1*, d, 2*) 6+2
Tabela grupy walczącej o medale play-off po I rundzie
1. Tarnów 15 26 +190
2. Częstochowa 15 20 +143
3. Wrocław 15 20 +153
4. Toruń 15 15 +52
PAWEŁ MIELCZAREK