Pod takim tytułem odbył się tegoroczny, 14. Plener Hutniczy, organizowany przez ISD Hutę Częstochowa. 1 kwietnia 1928 roku wieś Raków, która należała do gminy Huta Stara, została przyłączona do Częstochowy.
Artystyczne interpretacje tematu zaprezentowano w Ratuszu 11 maja 2018 roku. Prezes ISD Huty Częstochowa Anatolii Fediaiev, dziękując artystom za udział w Plenerze, podkreślił, że każdego roku organizatorzy proponują temat, który nie tylko staje się natchnieniem dla twórców, ale także ma wymiar ponadczasowy.
– W ubiegłym roku Plener dotyczył rocznicy 120-lecia powstania Huty, dzisiaj zwracamy uwagę na łączność Huty z Rakowem, dzielnicą niezwykle z Hutą związaną. Czujemy się zaszczyceni i dumni, że stajemy się cząstką tej ważnej dla częstochowian historii, że znajdujemy się w mieście, gdzie jest Jasna Góra, duchowa stolica Polski. To nam pomaga pokonać trudności. Cieszy nas fakt, że mimo różnych przeciwności Huta nadal jest jednym z największych zakładów w Częstochowie – powiedział prezes Anatolii Fediaiev.
W tegorocznej odsłonie przedsięwzięcia uczestniczyło 25 artystów – tych już dojrzałych i doświadczonych oraz młodych – uczniów częstochowskiego Liceum Plastycznego im. Jacka Malczewskiego. Od 28 lutego wszyscy pracowali w plenerze nad pracami pokazującymi nowe oblicze Rakowa, również w kontekście Huty, która wrosła w krajobraz dzielnicy. W Plenerze wzięli udział: Magda Adamczyk, Agnieszka Beleć, Weronika Chrząstek, Mariusz Chrząstek, Arkadiusz Dzielawski, Marlena Gielecka, Piotr Kaniecki, Mateusz Knysak, Magdalena Kmiecik, Hubert Krakowiak, Romualda Anioł-Lubas, Weronka Łęska, Krzysztof Kamil Malewicz, Dominik Morawski, Weronika Morawska, Krzysztof Mazoń, Weronika Nowojska, Justyna Olszewska-Budzik, Jacek Pałucha, Ewa Powroźnik, Joanna Przygoda, Elżbieta Siwik, Beata Szafirowicz, Agnieszka Tyrman, Alicja Wierus, Roman Sitkowski. – Cieszymy się, że wśród uczestników mamy bardzo zdolnych młodych ludzi i artystów, którzy są ich nauczycielami. Jesteśmy przekonani, że dzięki ich talentowi i świeżości spojrzenia, prace zrealizowane w ramach tegorocznego pleneru będą piękną formą uczczenia jubileuszu połączenia Rakowa z Częstochową – powiedział rzeźbiarz Mariusz Chrząstek, komisarz hutniczych plenerów.
Dyrektor Andrzej Jakubow, witając artystów, podkreślił, że plener to połączenie ich inspiracji z talentem, wizją i zmysłem analizy. – Każdy artysta wykonał prace po wnikliwej obserwacji Rakowa. Dziękuję Państwu, że włożyliście swoje serca w dzieła, które uwieczniają naszą wspólną historię – powiedział dyrektor Andrzej Jakubow.
Doradca ds. społecznych Zarządu ISD Huty Częstochowa Jacek Kasprzyk, od początku trzymający pieczę nad organizacją pleneru zauważył, że fakt przyłączenia Rakowa do Częstochowy jest równorzędny z przyłączeniem Gdańska do Polski. – Uprzemysłowiona Częstochowa, tak jak Gdańsk, otworzyła okno na świat. Zawsze była znana z Jasnej Góry i silnie funkcjonującego tu przemysłu, Huta od zawsze była zakładem pracy, który był nastawiony na rozwój zarówno industrialny, ale i prospołeczny – mówił Jacek Kasprzyk. O historii przyłączenia Rakowa do Częstochowy i wynikającego z tego wzajemnego na siebie oddziaływania, napisał we wstępie do wystawowego katalogu częstochowski historyk Juliusz Sętowski, natomiast miłośnik Rakowa Roman Sitkowski napisał obszerną publikację na temat tej dzielnicy.
Gościem specjalnym spotkania był były prezes Huty Częstochowa, dyrektor generalny Andrzej Stokłosa, za kadencji którego, 15 lat temu, zainaugurowano Plener Hutniczy. Zarząd ISD Huty Częstochowa uhonorował prezesa Stokłosę specjalną statuetką. – Jacek Kasprzyk i Mariusz Chrząstek każdego roku zapraszają mnie na wernisaż. I za każdym razem jestem wzruszony, i tak sobie myślę, że nie wiem czy dobrze zrobiłem, wyjeżdżając z Częstochowy. Pierwszy Plener był dla mnie symbolem przełomu, jaki wówczas doświadczaliśmy. Dzisiaj niewiele osób to pamięta, ale w tamtym czasie udało się nam odwrócić nieuniknione wyroki na Hutę. Takie inicjatywy jak: Plener czy Dni Hutnika dla miasta zaczęły odbudowywać obecność Huty. Dzisiejszy temat doskonale odzwierciedla postrzeganie Rakowa przez nas, hutników, bo zawsze najpierw był Raków, a potem Huta. Pragnęliśmy zatrzeć granicę podziału, jaki stwarzała trasa „gierkówka”, która oddzielała Raków od miasta. Lata pracy na Hucie Częstochowa do dziś są dla mnie dobrym, pozytywnym wspomnieniem, bo udało się nam wówczas zrobić dużo dobra – powiedział „GCz” Andrzej Stokłosa.
Pamiątkowa fotografia uczestników i organizatorów Pleneru
Prezes ISD Huty Częstochowa Anatolii Fediaiev wręcza statuetkę prezesowi Andrzejowi Stokłosie. Od lewej: prezes Andrzej Stokłosa, dyrektor Andrzej Jakubow, prezes Anatolii Fediaiev, doradca Jacek Kasprzyk, komisarz pleneru Mariusz Chrząstek
Artystom towarzyszyły całe rodziny, jak na przykład Mateuszowi Knysakowi, uczniowi ZSP, który po raz drugi wziął udział w plenerze. – Temat konkursu bardzo mi się spodobał, bo mieszkam na Rakowie i czuję się z nim mocno emocjonalnie związany. Postanowiłem namalować swoją babcię, która od urodzenia jest mieszkanką Rakowa. Babcia spogląda przez okno w swoim mieszkaniu, skąd widać hutę. Obraz jednak nie jest tak dosłowny, wypełnia go oczekiwanie na przyszłość. Na nowe i nieznane – mówi Mateusz Knysak.
Krzysztof Kamil Malewicz
– Jestem szczęśliwym weteranem tego pleneru. Już szósty raz biorę w nim udział i ma to dla mnie ogromne znaczenie, ponieważ pochodzę z Bytomia i z „industrialem” jestem związany od urodzenia. Kopalnie i huty to dla mnie miejsca szczególnie piękne. Przyjechałem 15 lat temu do Częstochowy i okazała się ona dla mnie dobrym miastem. Tu studiowałem, zamieszkałem, dostałem pierwszą pracę. I tu tworzę. Plener Hutniczy daje mi namiastkę mojego Śląska. W Hucie interesują mnie szczególnie miejsca związane z ludźmi: ściany, bramy, napisy, wydrapania. To pamiętniki śladów człowieka.
Dominik Morawski
– Dostałem zaproszenie po raz pierwszy, jako członek Częstochowskiego Stowarzyszenia Plastyków im. Jerzego Dudy-Gracza i jest to dla mnie, osoby, która od niedawna zajmuje się malarstwem – wyróżnieniem. Temat dla mnie trafiony, bo jestem chłopakiem Rakowa. Komunię Świętą miałem w kościele św. Józefa, jako dziecko na rowerze jeździłem w okolice Huty. Chciałem pokazać to, co najbardziej mnie urzeka, czyli rakowskie kamienice, których odbiór zależy od padającego światła i sentymentu. Ciekawostką jest to, że część obrazu jest namalowana mieszanką farby ze sproszkowaną cegłą z tych kamienic, a za obrazem umieściłem woreczek z proszkiem z cegły.
Ewa Powroźnik
– W tym roku to mój jubileuszowy, piąty udział w Plenerze. Praca przychodziła z trudem, bo i temat wnosił duże wyzwanie. Potraktowałam go symbolicznie, tworząc abstrakcyjny obraz „Światło Rakowa”, czym pragnęłam pokazać, że Raków i Huta są dla siebie wzajemnie światłem istnienia. Niech światło świeci nad Rakowem dla dobra mieszkańców, miasta i Huty.
Magdalena Kmiecik
– To duży zaszczyt dla mnie, że znalazłam się w gronie osób wybranych do Pleneru. Temat bardzo ciekawy, wieloznaczny. Można inspirować się nie tylko Hutą, maszynami, pracą hutników. Tegoroczny plener polegał na tym, że mieliśmy przekazać inną informację: dołączenie Rakowa do Częstochowy. Wyjątkowo nie zaprowadzono nas na Hutę, tylko spacerowaliśmy po Rakowie, a na zakończenie znaleźliśmy się na stadionie piłkarskim, gdzie opowiedziano nam o najnowszej inwestycji, czyli zainstalowanych lampach. I ten akcent uwypukliłam w mojej pracy.
Roman Sitkowski
– Przygotowałem zdjęcie z 1900 roku, przedstawiające wydział elektryczny z panem Ludwikiem Trochimowskim, pionierem elektryfikacji Częstochowy, który także opracował i wykonał oświetlenie dla Jasnej Góry. Zdjęcie było bardzo zniszczone i doprowadzenie go do dobrego stanu zajęło mi trzysta godzin. Huta, gdzie przepracowałem 41 lat, jest mi bardzo bliska, jak i Raków, którym zajmuję się jako lokalny historyk.
Piotr Kaniecki, nauczyciel w Zespole Szkół Plastycznych
– Interesujące było zaproszenie uczniów naszej szkoły do udziału w Plenerze. Efekt jest ciekawy, widoczne jest nowe, świeże spojrzenie, zwłaszcza, że temat nie był łatwy, ale bardzo inspirujący. Podpowiadałem uczniom, aby nie odczytywali tematu wprost, żeby zauważyli w nim niedopowiedzenia, nie ilustrowali, ale podeszli do zagadnienia w sposób poetycki. Huta to temat będący nieustającym wyzwaniem artystycznym – niełatwym, ale motywującym.
Hubert Krakowiak, uczeń V klasy ZSP
– To mój debiut i cieszę się, że dano mi możliwość udziału w tej inicjatywie. Wybrała mnie pani profesor Joanna Przygoda. Bardzo miło wspominam spotkanie z przedstawicielami Huty, dowiedziałem się też kilku ważnych informacji o Rakowie i Hucie. Najbardziej zainspirowało mnie nowe oświetlenie na stadionie piłkarskim i ten motyw wykorzystałem w mojej pracy.
URSZULA GIŻYŃSKA