Trenerski dwugłos: KS Polonia Bytom – RKS Raków Częstochowa.


Oto co po zakończeniu sobotniego spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn.

Przemysław Cecherz (trener Rakowa Częstochowa):
– Co tu dużo mówić, bBardzo chcieliśmy się odbudować po ostatniej bardzo wysokiej porażce (1:8) u siebie z GKS-em Tychy. Przyjechaliśmy do Bytomia ,aby wygrać ten mecz i po naszej grze było to widać. Zabrakło nam przede wszystkim jakości, szczęścia, natomiast o zwycięstwie gospodarzy zadecydowała jedna bramka, która była następstwem bardzo dużego błędu w naszej defensywie. Mieliśmy swoje sytuacje do strzelenia bramki, ale zabrakło nam wszystkiego po trochu i tej kropki nad „i”.

Ireneusz Kościelniak (trener Polonii Bytom):
– Spotkaliśmy na swojej drodze bardzo groźnego i wymagającego przeciwnika, jakim był Raków Częstochowa. Byliśmy nastawieni na szybki odbiór piłki i kontrataki i to udało nam się bardzo szybko wykorzystać, bo już na początku spotkania. Z upływem czasu szanowaliśmy sobie to jednobramkowe prowadzenie i wiedzieliśmy, że wszystko działa na naszą korzyść. Bardzo dziękuję swojej drużynie, która zagrała bardzo konsekwentnie z tyłu i zrealizowała wszystkie założenia taktyczne.

Foto: Przemysław Pindor

Przemysław Pindor

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *