Zgrzyt metalu, trzask pękającego plastiku i nagła, ogłuszająca cisza – to scenariusz, którego obawia się każdy kierowca. Niestety, kolizje drogowe są nieodłącznym elementem ruchu ulicznego, a reakcje ich uczestników bywają skrajnie różne i często niezrozumiałe. Zastanawiające jest, co sprawia, że niektórzy, zamiast zmierzyć się z sytuacją, decydują się na ucieczkę, pozostawiając za sobą chaos i poszkodowanych. To decyzja podyktowana złożonymi mechanizmami psychologicznymi, które warto poznać, aby zrozumieć jej źródło.
Przez ostatni tydzień na śląskich drogach zginęło aż 9 osób. Niestety, 3 lipca rano w Lublińcu doszło do kolejnego wypadku. Śmiertelnie potrącony został 66-letni pieszy. 64-letni kierowca samochodu ciężarowego najechał mężczyznę podczas cofania, w wyniku czego poniósł on śmierć na miejscu.
Częstochowscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do jakiego doszło dzisiaj w Częstochowie na ulicy Wolności. Kierujący Audi potrącił na przejściu dla pieszych 59-latka. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Policjanci apelują zarówno do kierowców, jak i pieszych o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonach przejść dla pieszych!
W ubiegłym roku w Częstochowie doszło do 3531 kolizji i wypadków. Oznacza to, że na 1000 mieszkańców tego miasta przypadło 17 zdarzeń drogowych. Najczęstszą ich przyczyną było niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. Z takim wynikiem Częstochowa wypadła bardzo niekorzystnie na tle całej Polski i zajęła 5. miejsce w zestawieniu 84 miast. Wyższy współczynnik wypadków i kolizji na 1000 mieszkańców odnotowano tylko w Kielcach, Słupsku, Chełmie i Katowicach.