– Panie ordynatorze choroby płuc utożsamiane są głównie z paleniem papierosów. Czy jest to właściwa teoria?
– Nie do końca. Chorób płuc jest bardzo wiele i trudno mówić, że przyczyną wszystkich jest palenie papierosów. Ale są choroby, które powstają na skutek palenia. Najbardziej kojarzoną z tym nałogiem jest choroba nowotworowa. Spowodowała to kampania reklamowa, a także napisy na każdej paczce papierosów, że palenie jest przyczyną powstawania raka. Innym schorzeniem, o którym nie mówi się aż tak często, a jest ono następstwem palenia, jest przewlekła obturacyjna choroba płuc zwana również przewlekłym zapaleniem oskrzeli lub rozedmą. Nie chcę nikogo straszyć, ale ta choroba jest jednym z najczęstszych powodów zgonu, umiera na nią około 15000 osób rocznie. A na obecny czas, jak podają statystyki, na tę chorobę cierpi w Polsce ponad 2 miliony ludzi.
Rozmowa z Piotrem Cichoniem, ordynatorem oddziału chorób płuc i gruźlicy w Lublińcu.
– Panie ordynatorze choroby płuc utożsamiane są głównie z paleniem papierosów. Czy jest to właściwa teoria?
– Nie do końca. Chorób płuc jest bardzo wiele i trudno mówić, że przyczyną wszystkich jest palenie papierosów. Ale są choroby, które powstają na skutek palenia. Najbardziej kojarzoną z tym nałogiem jest choroba nowotworowa. Spowodowała to kampania reklamowa, a także napisy na każdej paczce papierosów, że palenie jest przyczyną powstawania raka. Innym schorzeniem, o którym nie mówi się aż tak często, a jest ono następstwem palenia, jest przewlekła obturacyjna choroba płuc zwana również przewlekłym zapaleniem oskrzeli lub rozedmą. Nie chcę nikogo straszyć, ale ta choroba jest jednym z najczęstszych powodów zgonu, umiera na nią około 15000 osób rocznie. A na obecny czas, jak podają statystyki, na tę chorobę cierpi w Polsce ponad 2 miliony ludzi.
– Jak rozpoznać chorobę?
– Jeszcze raz powtórzę: podstawową przyczyną powstania przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest palenie tytoniu. Choroba we wczesnym stadium bywa nierozpoznawalna, jedynie poprzez specjalistyczne badania można zdiagnozować schorzenie. Jednak z biegiem czasu zaczynają pojawiać się trudności w oddychaniu, coraz mniejsza aktywność fizyczna, aż w końcu nawet podczas spoczynku dochodzi do problemów z oddychaniem, pojawiają się duszności. Finałem w złym tego słowa znaczeniu może być krańcowa niewydolność oddechowa, a nawet, jak już wcześniej powiedziałem, śmierć.
– Rozumiem, że najważniejszym krokiem w walce z tą chorobą jest zaprzestanie palenia?
– Ma pan rację, jeżeli pacjent nie zerwie z nałogiem, na nic się zda medycyna. Przecież każdorazowe zapalenie papierosa jest automatycznie dostarczeniem organizmowi czynnika powodującego rozwój choroby.
Na pewno zapyta Pan, jak przestać palić. Metod jest wiele, najlepiej przestać palić nagle, z dnia na dzień, oczywiście, żeby zdobyć się na taki krok, trzeba mieć dużo samozaparcia. Ale jeżeli ktoś nie potrafi sam zwalczyć nałogu, powinien zwrócić się z tym problemem do lekarza, bowiem jest możliwość farmakologicznego wsparcia zrywania z nałogiem.
– Wspomniał pan już o chorobie nowotworowej, która w naszym społeczeństwie, obok AIDS, budzi największą grozę. Zauważyłem, że słowo gruźlica działa podobnie.
– Każda choroba jest nieszczęściem i wymaga leczenia. Gruźlica oczywiście tak samo. Powiedział pan, że jest to choroba budząca pewien rodzaj strachu, dlatego, chcąc wszystkich uspokoić, powiem że gruźlica jest całkowicie wyleczalna, oczywiście przy odpowiednim leczeniu, trwającym na ogół pół roku.
Objawy gruźlicy są bardzo podobne jak przy zwykłej grypie, to znaczy chory ma złe samopoczucie, nadmiernie się poci, kaszle, a także dochodzi do krwioplucia. Natomiast podstawą do diagnozy, jest zdjęcie klatki piersiowej lub wyhodowanie prątków z plwociny. Jeżeli diagnoza potwierdzi gruźlicę, wtedy pacjent jest hospitalizowany, są mu podawane leki przeciwprątkowe.
– Pamiętam, że jeszcze niedawno trzeba było obowiązkowo raz na jakiś czas zrobić sobie zdjęcie klatki piersiowej. Teraz zaprzestano tych praktyk.
– Istotnie, jeździły autobusy, w których robiono zdjęcia, a w miastach trzeba było zgłosić się do ośrodka zdrowia. Koszty takiego przedsięwzięcia są niewspółmierne do wyników. Nie żyjemy w dobie nasilającej się czy pogłębiającej fali zachorowań na gruźlicę, chociaż ten wskaźnik jest nadal dość wysoki w porównaniu do krajów Unii Europejskiej, a zachorowania zdarzają się w każdej grupie wiekowej i zawodowej.
MAREK BIAŁAS