Polskie społeczeństwo, podobnie jak społeczeństwa w całej Europie, starzeje się. Spada liczba dzieci, wydłuża się długość życia, wzrasta odsetek seniorów. Jakie wyzwania stoją przed medycyną w odniesieniu do nich? Na ten temat rozmawiamy z dr n. med. Elżbietą Kozak-Szkopek, konsultantem wojewódzkim w dziedzinie geriatrii, z Kliniki Geriatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Pani doktor, czym w ogóle jest starość?
– Przede wszystkim należy rozgraniczyć pojęcia „starość” i „starzenie się”. Starzenie się to normalny, długotrwały i nieodwracalny proces fizjologiczny, zachodzący w osobniczym rozwoju życia organizmów żywych. Rozpoczyna się w wieku średnim i nasila wraz z upływem czasu. Jest to więc zjawisko dynamiczne. Natomiast starość to końcowy okres starzenia się, który nieuchronnie kończy się śmiercią. To takie zaawansowanie procesów starzenia, które w istotny sposób ogranicza procesy biologiczne i adaptacyjne.
Ta nieuchronność…Brzmi strasznie! Ale przecież te procesy biologiczne i adaptacyjne są chyba sprawą indywidualną? Niektórzy 50-latkowie wyglądają na 70-latków, a 70-latki na 50-latków…Słyszy się o 90-latkach skaczących ze spadochronem, biorących udział w maratonach…
– Bo jest wiek biologiczny i wiek kalendarzowy. Oba mogą się nawet znacznie różnić między sobą. I oczywiście na to, w jakim tempie będziemy się starzeć, czyli, jak szybko będą u nas postępować zmiany anatomiczne i fizjologiczne, ograniczające wydolność czynnościową, jak szybko będzie następowała utrata rezerw niezbędnych dla utrzymania stanu homeostazy, wpływa wiele czynników, m.in. styl życia.
Sami pracujemy na własną starość? Nałogowy palacz, prowadzący siedzący tryb życia, zestarzeje się szybciej niż ktoś przesadnie dbający o zdrowie? Nie bez powodu mówimy, że jedni starzeją się ładnie, a inni brzydko…
– Styl życia to tylko jeden z czynników, mających wpływ na procesy starzenia. Duże znaczenie mają czynniki genetyczne, metaboliczne, psychiczne, a także socjalne. Dzięki postępom medycyny żyjemy dziś dłużej, rośnie więc populacja osób starszych, która jest bardzo niejednorodna. I owszem, są w niej osoby jeszcze sprawne, biorąc pod uwagę ich wiek kalendarzowy, ale są też osoby niesamodzielne, obarczone wieloma schorzeniami. W Polsce mamy dziś ok. 16 proc. osób powyżej 65. roku życia. Przeciętna długość życia kobiet wynosi 81,6, mężczyzn – 73,8 lat. A przewidywalne dalsze trwanie życia dla kobiety w wieku 65 lat wynosi dziś ok. 20 lat, a dla mężczyzny – ok. 16 lat.
Patrząc na te statystki aż trudno uwierzyć, że w starożytności za starca uważano kogoś, kto miał 35 lat…Granice starości bardzo nam się wydłużyły – i nadal się wydłużają. Rosnąca liczba seniorów, jak już Pani wspomniała, to populacja bardzo niejednorodna, wymagająca specjalistycznej opieki. Jak można określić, mimo tej niejednorodności, pacjenta geriatrycznego?
– Według definicji przedstawionej przez Sekcję Geriatryczną Europejskiego Towarzystwa Lekarskiego, pacjent geriatryczny to osoba: z typową dla wieku podeszłego wielochorobowością, ze związanym z wiekiem zwiększonym ryzykiem wystąpienia złożonych patologii, z utratą autonomii w wyniku pogorszenia sprawności funkcjonalnej, ze zwiększonym zapotrzebowaniem na usługi opiekuńcze, pielęgnacyjne i lecznicze.
Taki pacjent, sądząc z tej definicji, wymaga nie tylko opieki medycznej?
– Przede wszystkim najpierw wymaga kompleksowej, całościowej oceny geriatrycznej, a jest to wielokierunkowy proces diagnostyczny, zwykle o charakterze interdyscyplinarnym, mający na celu określenie wydolności czynnościowej oraz poznanie potrzeb zdrowotnych, psychologicznych i socjalnych osób w podeszłym wieku.
Typowa dla wieku podeszłego jest więc wielochorobowość. Jakie choroby przewlekłe są uciążliwością tej populacji?
– To przede wszystkim choroby układu sercowo-naczyniowego – w populacji powyżej 65.roku życia występują w 75 proc., na drugim miejscu znajdują się choroby układu ruchu – występują z częstością 68 proc., na trzecim – choroby układu oddechowego – 46 proc., a na dalszych miejscach schorzenia układu trawiennego – w 34 proc. i zespoły otępienne – w 15 proc.
Sytuację polskich seniorów, w szerokim aspekcie – medycznym, psychologicznym, socjologicznym i ekonomicznym, szczegółowo ukazują wyniki badania PolSenior, opublikowane w 2012 r. I tak np. okazuje się, że prawie 40 proc. osób w wieku 65 i więcej lat cierpi na przewlekłą chorobę nerek, 15 proc. ma niedokrwistość, ponad 22 proc. cukrzycę, a z nadciśnieniem tętniczym boryka się aż ponad 70 proc. U ok. 50 proc. stwierdza się bezzębie, u 30 proc. niedosłuch, u 50 proc. niedowidzenie.
O ile jeszcze polski 70-latek to człowiek często aktywny i fizycznie, i psychicznie, to z 80-latkami, oczywiście poza wyjątkami, jest chyba dużo gorzej?
– Jak wynika z badań, co czwarta osoba w wieku 80 i więcej lat nie mogła wejść lub zejść po schodach na wysokość jednego piętra, co piąta nie potrafiła przejść samodzielnie 500 metrów, prawie 20 proc. z dużą trudnością lub wcale nie słyszało rozmowy prowadzonej między kilkoma osobami.
A jak przedstawia się sytuacja socjalna osób w podeszłym wieku?
– Wyraźnie zwiększa się udział osób mieszkających samotnie, co jest spowodowane tym, że wraz z przechodzeniem do starszych grup wiekowych zwiększa się odsetek osób stanu wolnego. Częściej samotnie mieszkają starsze kobiety niż starsi mężczyźni, a to ze względu na nadumieralność mężczyzn.
Poza już wymienionymi chorobami przewlekłymi, niejako „przypisanymi” do podeszłego wieku, starsi ludzie chorują na nowotwory. Niektóre z nich, jak np. rak prostaty czy rak jelita grubego, są także związane z wiekiem…
– Pewne nowotwory istotnie pojawiają się częściej w starszym wieku. Należy do nich także przewlekła białaczka limfocytowa, gdzie mediana wieku przy rozpoznaniu wynosi 72 lata. Wiek jest tu najważniejszym czynnikiem ryzyka. Ok. 70 proc. chorych ma więcej niż 65 lat.
Osoba starsza, chorująca na nowotwór, trafia, jak każdy inny chory na raka, do onkologa. Ale pacjent geriatryczny to pacjent specyficzny. Czy w takich przypadkach nie byłaby wskazana współpraca onkologa z geriatrą?
– Jak najbardziej. Starzenie się populacji, większa częstość chorób nowotworowych u osób w starszym wieku rodzi konieczność takiej współpracy, której celem byłoby ustalenie najbardziej optymalnego leczenia u danego chorego i ustalenie planu postępowania.
Skoro starzenie się jest nieuchronne, co zrobić, aby zestarzeć się pięknie?
– Już Konfucjusz w 5. wieku przed naszą erą powiedział, że „Old age, believe me, is a good and pleasant thing”, czyli że starość może być dobra i przyjemna. Pod warunkiem, że będą podejmowane – i przestrzegane – działania na rzecz poprawy zdrowia i sytuacji populacji seniorów, tworzone programy mające na celu podtrzymywanie aktywności osób starszych i zapewnienie ich udziału w życiu społecznym oraz programy zdrowotne mające na celu wczesne wykrywanie problemów klinicznych, celem zapobiegania niesprawności. Celem opieki geriatrycznej jest jak najdłuższe utrzymanie funkcjonowania osoby starszej w jej własnym środowisku, natomiast dla osób z wielochorobowością dotkniętych ograniczeniami funkcjonalnymi konieczna jest rozbudowa kompleksowego sektora opieki instytucjonalnej. Starość jest wyzwaniem, na które trzeba umieć odpowiedzieć – jak powiedział papież św. Jan Paweł II. Dużą rolę w kształtowaniu obrazu starości i postaw wobec osób starszych mają media.
Wywiad prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia” na warsztaty edukacyjne Medicinaria VII edycja „Przewlekła białaczka limfocytowa – choroba seniorów”, maj 2016 r.