Sesja budżetowa rady miasta Częstochowy 8 listopada br. przeszła szybko i prawie bezboleśnie. Uchwałę zwiększającą wydatki na wynagrodzenia dla nauczycieli, pracowników administracji i służb socjalnych radni zaakceptowali. 14 głosów było za, 6 radnych wstrzymało się. Nikt się nie sprzeciwił. Czy to efekt kampanii wyborczej? Jak twierdzili nasi rajcy nie mieli wyjścia, bo trudno protestować w sprawach społecznych, zwłaszcza dotyczących nauczycieli i pracowników placówek opiekuńczo-oświatowych. Brakujące pieniądze na płace, czyli 30 milionów złotych znaleziono. Ponad 3 miliony złotych będą zabezpieczone kosztem zmniejszenia wydatków, reszta zwiększy deficyt budżetu miasta.
Z prawej do lewej
Jerzy Nowakowski, przewodniczący klubu PiS
– Kolejny raz radni i władze stawiają nas pod ścianą. Albo uchwalimy zmiany do budżetu, albo nauczyciele i administracja nie dostaną wynagrodzeń. I tak źle i tak nie dobrze. Za czym mieliśmy podnieść rękę: za wzrostem deficytu budżetowego z 76 milionów do 103 milionów złotych; za ogołoceniem „wolnych środków”; za brakiem nowych inwestycji i notorycznym hamowaniem istniejących?
Utrwalają się złe tendencje budżetowe, gdyż pomimo wzrostu dochodów od 10 procent, nastąpił wzrost wydatków bieżących o 20 procent. Konkluzja jest smutna: cały dochód miasta wchłaniają wydatki bieżące. Czas na realne zmiany, nie symulacje zmian. Przypomnę, że prezydent Ryszard Majer, gdy wziął się za reformy w szkolnictwie, zabrano mu edukację z obowiązków służbowych. Pytam urzędującego prezydenta Piotra Kurpiosa i obóz PO, gdzie ta deklarowana dobra wola zmian na lepsze?
Jacek Kasprzyk, wiceprzewodniczący Klubu Lewica
– Zmiana były konieczna, gdyż wymagała tego sytuacja społeczna. Trzeba jednak zastanowić się czy pieniądze są dobrze wydane, czy przynoszą oczekiwany efekt? Nie możemy jednak powiedzieć, że wydajemy za dużo na oświatę, że zwiększy to deficyt. Czym innym jest ocena, czym innym priorytety, czym innym dyscyplina budżetowa. Ciągle mamy styl doraźnego zarządzania., ciągle brakuje wizji gospodarki finansowej miasta.
UG