15. grudnia miasto przekazało Fundacji Chrześcijańskiej “Adullam” wyremontowaną jadłodajnię przy ul. Krakowskiej 34. Nowe pomieszczenia obejrzało kilkadziesiąt osób, na co dzień korzystających z pomocy żywieniowej Fundacji
Tym samym rozpoczął się proces długo przekładanej przeprowadzki “Adullamu”. Fundacja od blisko 10 lat mieściła się przy ul. Ciasnej, w budynku po byłym przedszkolu Przędzalni Czesankowej “Wełnopol”, będącej w stanie upadłości”. Egzystowała spokojnie, rozwijając zakres udzielanej pomocy, dopóki w 2002 roku budynku, na drodze przetargu nie zakupił znany częstochowski lekarz. Postanowił urządzić w nim przychodnię. Od tego momentu komornik kilkakrotnie usiłował wyeksmitować “Adullam”, ale bezskutecznie, bowiem szefostwo fundacji oraz ich podopieczni z determinacją walczyli o zachowanie budynku. Lokal był odpowiedni na realizację celów fundacji; przygotowywano i wydawano w nim obiady dla ponad 400 osób, w hostelu opiekę znajdowali mężczyźni, którzy po wyjściu z więzienia nie mieli gdzie zamieszkać, w świetlicy środowiskowej przebywały dzieci z rodzin w trudnym położeniu materialnym.
Do negocjacji z nowym właścicielem włączyło się miasto. Zaproponowano lekarzowi inny budynek, przy ul. Czecha, w znacznie lepszym stanie. Ten jednak nie zgadzał się na zamianę. Poprzez syndyka masy upadłościowej “Wełnopolu” poinformował prezydenta Tadeusza Wronę, że wystąpi o odszkodowanie, gdyż poniósł wysokie koszty zakupując sprzęt medyczny, który stoi bezużyteczny. W tej sytuacji miasto zaproponowało “Adullamowi” lokale, do których mógłby się przenieść. Po wielu rozmowach stanęło, że po generalnym remoncie najodpowiedniejsze będą pomieszczenia przy ul. Krakowskiej. W lutym br. prezydent Wrona przesłał do syndyka pismo z informacją, że Fundacji przedstawiono propozycję przeniesienia na ul. Krakowską 34. Poprosił jednocześnie, by odstąpiono na czas remontu od eksmisji. Przesunięto ją na 15. grudnia 2005 r.
Nowa jadłodajnia zrobiła wrażenie na przybyłych. Duża sala, nowoczesna kuchnia, sanitariaty. Ale, jak obiecują władze Częstochowy, to dopiero pierwszy etap budowy. Aktualnie przygotowywane są pomieszczenia na hostel, mają być zakończone pod koniec stycznia przyszłego roku. Na ten czas miasto ma zapewnić pracownikom fundacji mieszkania zastępcze przy ul. Piłsudskiego. W planach idzie się jeszcze dalej. W podwórzu mieszkają cztery rodziny, którym prezydent Wrona ma zaproponować przeprowadzkę do innych mieszkań, by kompleks budynków przy ul. Krakowskiej 34 (w podwórzu) mógł należeć w całości do “Adullamu”.
Obok zachwytów pojawiło się kilka głosów obaw. Jedna z lokatorek ulicy Krakowskiej wyrażała niepokój o to, czy nie zostanie zakłócony spokój mieszkańców. Inni twierdzili, że stołówka jest zbyt mała, że nie ma magazynów na żywność (fundacja rozdaje również żywność unijną). Nie było jednak innego rozwiązania. – Nasi stołówkowicze to spokojni ludzie, nikomu nie będą przeszkadzać – uspokaja prezes fundacji, Elżbieta Ferenc i dodaje: – To nowy etap w naszej działalności, musimy przez to przebrnąć, choć koszty utrzymania wzrosną nam o 200 procent w skali roku. Będziemy za utrzymanie lokali płacić około 72 tys. zł, a o sponsorów, niestety, coraz trudniej. Prezes Elżbieta Ferenc zastanawia się również nad sensem przeprowadzki do mieszkań zastępczych na niespełna dwa miesiące. Negocjuje z lekarzem możliwość pozostawienia przez ten czas fundacji lub jedynie hostelu w przedszkolu. Miejmy nadzieje, że nowy właściciel wykaże jeszcze odrobinę życzliwości i cierpliwości. Jego dobry gest może ułatwić życie wielu ludziom.
Dotychczasowy koszt wykonanych prac wyniósł ok. 781 tys. zł netto.
Chętnym, którzy chcieliby wesprzeć Fundację “Adullam” podajemy numer konta:
PEKAO S.A.I Oddział w Częstochowie
96 1240 1213 1111 0000 2379 4850
URSZULA GIŻYŃSKA