Pierwszą porażkę w tym sezonie ponie?li żużlowcy Dospelu CKM-u Włókniarza Częstochowa. W niedzielę (28 kwietnia) podopieczni Jarosława Dymka i Sławomira Drabika zostali rozjechani na własnym torze przez leszczyńską Fogo Unię 40:50.
Częstochowianie przystąpili jednak do tego spotkania w poważnym osłabieniu. Dzień przed pojedynkiem okazało się, że pod Jasną Górę nie przyjadą Emil Sadfutdinow i Michael Jepsen Jensen. Pierwszy musiał zostać przy swoim ojcu, który obecnie walczy o życie z chorobą nowotworową. Drugi natomiast musiał zrezygnować z udziału w tym meczu ze względu na start w półfinale Drużynowych Mistrzostw ?wiata Juniorów w Neustadt Donau. Co prawda Duńczyk zapewniał, że pojedzie w Częstochowie, ale menadżer reprezentacji kraju Hamleta nie zgłosił zmiany w zespole w odpowiednim terminie. W wyniku nerwowej sytuacji, ?Liglad? zachorował i nie zaprezentował się również w Niemczech.
Sztab szkoleniowy ?Lwów? szybko znalazł zastępstwo za Sajfutdinowa. Za Rosjanina wystąpił Mirosław Jabłoński. Znacznie gorzej było ze znalezieniem zawodnika, który pojedzie za Jensena -? Wszystko rozstrzygało się wczoraj. Kiedy bowiem ostatecznie dowiedzieliś?my się, że Emil nie będzie w stanie przyjechać, a do tego zabraknie Michaela, wiedzieliś?my, że, bez pozyskania zawodnika z KSM-em 6,50, nie osiągniemy minimalnego progu 33 punktów. Rozpoczęły się poszukiwania kandydatów, którzy wskoczyliby do składu z numerem 10 na plecach. Przeprowadziliś?my bardzo dużo rozmów. Stanęło na tym, że pojawił się u nas zawodnik z Togliatti -? mówił po meczu Jarosław Dymek.
Tym zawodnikiem był Oleg Biesczatnow. Rosjanin na torze zaprezentował się tylko raz. Ostatni minął metę w wy?ścigu pierwszym, tracąc kilkumetrowy dystans do trzeciego Zengoty. W kolejnym gonitwach stosowane były za niego rezerwy taktyczne. Menadżer Dymek pozytywnie wypowiadał się na temat nowego żużlowca ?biało-zielonych? -? Nie pozostawiał złego wrażenia. Myś?lę, że na motocyklu jedzie do?syć ciekawie. Szkoda, że nie było dla niego szansy, aby mógł choćby w jeszcze jednym biegu pojechać. Trzeba było jednak go zmieniać, gdyż musieli?my walczyć do końca o punkty. Na pewno będziemy go zapraszać na treningi. Kto wie, może będzie miał jeszcze okazję zaprezentowania się na naszym owalu -? twierdzi Dymek.
To nie były jedyne problemy. W niedzielę nad ranem Częstochowę przywitały obfite opady deszczu. Po kilku godzinach opady ustały, ale spotkanie w dalszym ciągu było zagrożone. W związku, aby jak najszybciej doprowadzić stan toru do używalnoś?ci komisarz toru, Włodzimierz Kowalski, podjął decyzję o zbronowaniu owalu. Takie posunięcie jeden z liderów Włókniarza, Grigorij Łaguta, uważał za błędne -? Nie udało przygotować się tego toru tak, jak wyglądał w sobotę na treningu. Chłopaki nie byli przygotowani na tor przyczepny. Nie rozumiem zatem dlaczego komisarz kazał go zbronować -? komentuje Grisza.
Z kolei Mirosław Jabłoński twierdził, że winę za stan toru ponosiły przede wszystkim warunki atmosferyczne -? Uważam, że najbardziej winna wszystkiemu była pogoda. Nalane było sporo wody. Chwała toromistrzowi i chłopakom, działającym wokół toru, że doprowadzili tor do używalnoś?ci. Nie zmienia to jednak faktu, że wyglądał inaczej niż na sobotnim treningu -? mówi popularny ?Jabłuszko?.
Spotkanie rozpoczęło się od remisu w biegu inauguracyjnym, w którym Rune Holta, po dobrym wyjś?ciu spod taś?my startowej, pewnie dojechał na pierwszej lokacie. Na kolejnych lokatach zameldowali się: Damian Baliński, Grzegorz Zengota i Oleg Biesczastnow. W następnych biegach ton w rywalizacji nadawali go?ście, którzy po oś?miu startach prowadzili już 31:17. Przełomowym, jak się początkowo wydawało, był wy?ścig nr 9. W nim już na pierwszym łuku pierwszego okrążenia, startujący w ramach rezerwy taktycznej za Biesczatnowa, Łaguta razem z Holtą uporali się z Fredrikiem Lindgrenem i Kennethem Bjerre i dowie?źli do mety pierwsze podwójne zwycięstwo. Wówczas w sercach kibiców miejscowych pojawiła się iskierka nadziei na korzystny wynik meczu.
Niestety wszelkie wątpliwoś?ci rozwiała już kolejna gonitwa. Słabo rozpoczęła się dla Griszy Łaguty, który ostatecznie nie dokończył biegu z powodu defektu. Nie poddawał się za to Rafał Szombierski, który na dystansie minął Tobiasza Musielaka. ?Szuminie? zabrakło natomiast sił na wyprzedzenie Przemysława Pawlickiego. Leszczyńskie ?Byki? dwa punkty zagwarantowały sobie dzięki zwycięstwu 4:2 w trzynastym starciu. Żużlowcy pod wodzą Romana Jankowskiego prowadzili wówczas 46:32. Na pocieszenie pozostał jednak fakt, że goś?cie nie powiększyli 14-punktowej przewagi, a nawet ją stracili przez przegraną 1:5 w ostatnim biegu dnia.
Z pewnoś?cią jednym z głównych czynników, w wyniku którego Dospel CKM Włókniarz przegrał to brak Emila Sajfutdinowa i Michaela Jepsena Jensena. W czasie spotkania widać było, że miało to wpływ na osłabienie ducha bojowego ?Lwów?. Zawodnicy dobre biegi przeplatali słabymi, co zresztą sami potwierdzali po spotkaniu. Mecz nie zakończył się jednak fatalnie dla gospodarzy.
Do?ść zaskakujące było także to, że nie błyszczeli Kenneth Bjerre i Grzegorz Zengota, którzy jeszcze rok temu reprezentowali barwy Włókniarza. ?Kenio? wprawdzie wygrał dwa swoje pierwsze wyś?cigi (recepty na niego nie potrafił znale?źć nawet Łaguta), lecz w następnych przywiózł tylko jedno ?oczko?. ?Zengi? z kolei wywalczył 4 punkty z czterema bonusami.
Obecnie nasi żużlowcy zajmują piąte miejsce w tabeli. A już w najbliższą niedzielę mają ciężki wyjazd do Torunia. Rywalem będzie miejscowy Unibax, który w szlagierze 5. kolejki Enea Ekstraligi pokonał na obcym terenie Stelmet Falubaz Zielona Góra 46:43.
Fogo Unia Leszno:
1. Grzegorz Zengota 4+4 (1*,1*,1*,1*)
2. Damian Baliński 9 (2,2,2,2,1)
3. Fredrik Lindgren 5+2 (1,2*,1,1*,-)
4. Kenneth Bjerre 7 (3,3,0,1,0)
5. Przemysław Pawlicki 11+1 (3,2*,3,3,d)
6. Piotr Pawlicki 9 (1,3,2,3)
7. Tobiasz Musielak 5 (3,1,1)
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa:
9. Rune Holta 12+1 (3,1,2*,3,0,3)
10. Oleg Biesczastnow 0 (0,-,-,-)
11. Grigorij Łaguta 10+1 (2,0,3,d,3,2*)
12. Rafał Szombierski 8+1 (d,3,d,2,2,1*)
13. Mirosław Jabłoński 8 (2,1,3,0,2)
14. Rafał Malczewski 0 (0,0,0)
15. Adam Strzelec 2 (2,0,0)
Bieg po biegu:
1. (63,94) Holta, Baliński, Zengota, Biesczastnow 3:3 (3:3)
2. (64,93) Musielak, Strzelec, Pi. Pawlicki, Malczewski 2:4 (5:7)
3. (64,10) Bjerre, Łaguta, Lindgren, Szombierski (d/4) 2:4 (7:11)
4. (64,10) Prz. Pawlicki, Jabłoński, Musielak, Strzelec 2:4 (9:15)
5. (64,14) Szombierski, Baliński, Zengota, Łaguta 3:3 (12:18)
6. (63,77) Bjerre, Lindgren, Jabłoński, Malczewski 1:5 (13:23)
7. (65,57) Pi. Pawlicki, Prz. Pawlicki, Holta, Szombierski (d/4) 1:5 (14:28)
8. (64,66) Jabłoński, Baliński, Zengota, Strzelec 3:3 (17:31)
9. (64,33) Łaguta, Holta, Lindgren, Bjerre 5:1 (22:32)
10. (64,04) Prz. Pawlicki, Szombierski, Musielak, Łaguta (d/4) 2:4 (24:36)
11. (64,74) Holta, Baliński, Lindgren, Jabłoński 3:3 (27:39)
12. (64,31) Łaguta, Pawlicki, Zengota, Malczewski 3:3 (30:42)
13. (64,92) Prz. Pawlicki, Szombierski, Bjerre, Holta 2:4 (32:46)
14. (65,00) Pi. Pawlicki, Jabłoński, Szombierski, Bjerre 3:3 (35:49)
15. (64,96) Holta, Łaguta, Baliński, Prz. Pawlicki (d/start) 5:1 (40:50)
NCD: uzyskał Kenneth Bjerre w wy?cigu VI (63,77)
Widzów: około 14 000
Sędzia: Remigiusz Substyk
NORG