Współczesna biblioteka to już nie tylko wypożyczalnia. To miejsce spotkań, wspólnej pracy. Centrum edukacyjno-informatyczne.
Nowe czasy stawiają przed nauczycielami bibliotekarzami kolejne wyzwania. – Uczniowie, odbiorcy usług bibliotecznych, posiadają na co dzień dostęp do komputerów i internetu, mają szeroką wiedzę informatyczną, zatem nauczyciel musi wiedzieć więcej. Powinien podążać za przemianami dokonującymi się w oświacie – mówi Renata Lipniewska, wicedyrektor Regionalnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli „WOM” w Częstochowie ds. bibliotek pedagogicznych.
Wiedzę w zakresie innowacyjnych programów komputerowych nauczyciele pozyskują na szkoleniach organizowanych przez RODN. Ostatnie: „Czy biblioteka może być cool? – Zastosowanie TIK w bibliotece szkolnej i pedagogicznej, czyli pozytywne bujanie w chmurach”, miało miejsce 26 października 2010 roku w Publicznej Bibliotece Pedagogicznej RODN „WOM” i przybliżyło praktyczne możliwości zastosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych w pracy nauczyciela bibliotekarza – biblioteki szkolnej i pedagogicznej.
Organizowane przez RODN „WOM” szkolenia nie tylko odkrywają nowinki techniczno-informatycznych, służą jednocześnie do wzajemnej wymiany doświadczeń i spostrzeżeń dotyczących prowadzenia i zarządzania biblioteką, do wspólnego zastanowienia się nad problemami bibliotek. Mają pomóc w przystosowaniu bibliotek i bibliotekarzy do zmieniającej się rzeczywistości. – Naszą rolą jest wspieranie nauczycieli w tej nowej roli, by poznać ich potrzeby utworzyliśmy zespół ds. wspierania bibliotekarzy szkolnych bibliotek – dodaje dyr. Lipniewska.
Nikogo już dzisiaj nie dziwi ewoluujące oblicze biblioteki. – Staje się ona szkolnym centrum informacji. Uczniowie przychodzą do biblioteki by uczyć się, gromadzić i przetwarzać informacje, a nawet odpocząć. Nie jest już tylko strefa ciszy, ale miejsce pracy zespołowej – mówi Renata Lipniewska. Jak podkreśla, komputeryzacja to same plusy. – Na pewno nie odsuwa od książki, bo czytelnicy przecież przychodzą i poszukują książek. Jednakże nasza oferta musi być wszechstronna, biblioteka nie może być już tylko wypożyczalnią – stwierdza.
– Prezentacja programów w naszej bibliotece jest w ramach ogólnopolskiego projektu. Wszelkie nowości informatyczne są dla nas cenne. Szkoda jedynie, że brakuje na nie pieniędzy. Bez środków, póki co, możemy jedynie pomarzyć. Ale marzenia w oświacie są potrzebne. Przychodzi bowiem czas na ich spełnienie – konkluduje Bogumił Dobosz z działu informacyjno-bibliograficznego.
UG
Maria Machera z Zespołu Szkół w Koniecpolu, Gimnazjum nr 1.
Dlaczego szkolenia bibliotekarzy są tak ważne?
– Jesteśmy społeczeństwem informacyjnym, mamy do czynienia z uczniami, którzy doskonale poruszają się w nowoczesnych obszarach informacyjnych. Zatem nauczyciel musi wiedzieć więcej, by służyć skuteczną pomocą. Prezentowane na seminarium technologie są dla nas nowe i ciekawe. Poznałam tu działanie terminali, które umożliwiają jednoczesne korzystanie z komputera przez wiele osób. Świetny jest też pogram „mesenger”, który umożliwia uczniom uczestnictwo w zajęciach szkolnych będąc na przykład w domu. Te innowacje są kosztowne, wymagają dodatkowych urządzeń technicznych, ale warto się zastanowić, które zastosować w praktyce. Sądzę, że przyjdzie czas, że nawet małe wiejskie szkoły będą korzystały z tych nowoczesnych rozwiązań.
Zawód bibliotekarza ewoluuje, nauczyciel musi ciągle się rozwijać. Jak Pani odnajduje się w nowej roli swojej profesji?
– Zmienia się zawód i biblioteki. To już nie tylko wypożyczalnia książek, ale centrum edukacyjno-informacyjne. Nowa stylistyka biblioteki przyciąga uczniów. Niestety, komputeryzacja odciąga od czytania tradycyjnych książek. Dzieci mają łatwiejszy dostęp do informacji, zwalniający z myślenia. Stąd naszą rola jest uzmysławianie uczniom konieczności czytania. Współczesne zadanie bibliotekarza, to udostępnianie techniki przy jednoczesnym, ciągłym wdrażaniu do czytelnictwa.
Rozmawiamy z Agatą Arkabus i Anną Płusą, pracownicami zespołu ds. wspierania bibliotekarzy szkolnych bibliotek, który od 1 września br. działa w Bibliotece Pedagogicznej RODN „WOM”
Czym zajmuje się zespół?
– Ma wspierać codzienną pracę bibliotekarzy szkolnych w Częstochowie i w regionie, wspierać ich na poziomie nauczyciel – uczeń, bo przecież uczeń jest głównym ogniwem biblioteki szkolnych. W tym celu organizujemy dla nich szkolenia, konferencje, warsztaty, kusy. Chcemy się skupić na działalności praktycznej, by w ten sposób poszerzyć wiedzę nauczyciela. Będziemy się też włączać w organizację imprez czytelniczych i kulturalnych, przeprowadzać konsultacje indywidualne z nauczycielami, pomagać im w pisaniu scenariuszy lekcyjnych i imprez czytelniczych. W grudniu na przykład będziemy współpracować przy akcji zbiórki książek do bibliotek szkolnych.
Jak zareagowali na powstanie zespołu nauczyciel?
– Bardzo dobrze, do współpracy zachęciłyśmy już około stu bibliotekarzy. Należymy też do komitetu organizacyjnego serwisu Elektroniczna Biblioteka Pedagogiczna SBP, jest też organizatorem naszej konferencji.
Z jakimi problemami zgłaszają się bibliotekarze?
– Do tej pory w bibliotece pedagogicznej nie było konsultanta do spraw bibliotek szkolnych. Na wniosek Renaty Sowady, prezes Sekcji Bibliotekarzy przy Oddziale Związku Nauczycielstwa Polskiego takie stanowisko, czyli nasz zespół, został utworzony. Z przeprowadzonej ankiety widzimy, że nauczyciele pragną pomocy przy promocji biblioteki w środowisku lokalnym, współpracy z instytucjami, uczeniu na odległość i edukacji czytelniczej i medialnej.
– Zajmujemy się też współpracą z uczniem. Prowadzimy dla szkół podstawowych cykl edukacji czytelniczej i medialnej przy wykorzystaniu metody e-learningu. Warsztaty te będą przeprowadzone też dla nauczycieli, by mogli metodę zastosować w codziennej pracy.
Zmienia się rola biblioteki, widać również dużą integrację tego środowiska.
– Wynika to zapewne z coraz większej liczby zadań stawianych przez dyrektorów bibliotekarzom. Zajmują się oni prowadzeniem imprez czytelniczych i kulturalnych, współpracą ze środowiskiem. Ponadto wisi też groźba likwidacji bibliotek szkolnych. Chodzą słuchy że biblioteki publiczne będą łączone ze szkolnymi. Bronimy się przed tym, bo jest to szkodliwe dla edukacji, uczniów, ale również i nauczycieli bibliotekarzy. Przy realizacji takiego pomysłu większość z nich straci pracę, a przecież są to specjaliści po kierunkowych studiach.
– To specyficzny rodzaj pracy wymagający szerokiej wiedzy z bibliotekoznawstwa oraz pedagogiki. Zawód, który teraz wymaga ciągłego dokształcania. Ten pomysł nie jest fair w stosunku do nauczycieli bibliotekarzy.
Dziękuję za rozmowę
URSZULA GIŻYŃSKA