Poszarpani chłopcy


PREMIERA W TEATRZE

.

Niebanalna, życiowa, przejmująca, emocjonalnie stymulująca – tak w skrócie można podsumować najnowszą propozycję Teatru im. Adama Mickiewicza „Tacy duzi chłopcy” w reżyserii Piotra Machalicy.

Spektakl-koncert, oparty na tekstach popularnego barda Jana Wołka, to blisko półtorej godziny artystycznych wrażeń na wysokich lotów poziomie. Pod każdym względem.
W dwudziestu utworach, nacechowanych poetyzmem, ale i realizmem przedstawienia ludzkich losów na tym łez padole, dane jest nam poznać zwierzenia czterech dorosłych mężczyzn, jak to słusznie określił dyrektor Robert Dorosławski, poszarpanych przez życie.
Panowie spotykają się na dachu mieszkania jednego z nich z okazji w jego urodziny i w szczery, bezpośredni sposób niejako podsumowują swoje losy. Raz z humorem, a za chwilę z nieukrywaną boleścią. Niespełnione miłości, niezrozumienie, własne błędy, agresja w rodzinnym domu składają się na swojego rodzaju spowiedź wobec publiczności, siebie, Boga. Ale równocześnie wyraz gniewu czy może smutku na niesprawiedliwość losu.
Bohaterowie przedstawienia nie kryją swoich win, czasem szczerze, a czasem trochę obłudnie starają się swoje postępki wybielić. Ale są w tym naturalni i wzruszający.
„Tacy duzi chłopcy” to przede wszystkim świetne kreacje aktorskie. Gościnny występ Mariana Opani należy uznać za bardzo udany. Piotr Machalica w niektórych piosenkach przejmował do łez. Adam Hutyra kilka razy zaimponował dowcipną interpretacją repertuaru. Z kolei wielkim, pozytywnym zaskoczeniem był występ Waldemara Cudzika, który grą barwą głosu i jego różnorodnością pokazał częstochowskiej publiczności zupełnie nowe oblicze.
Recenzując najnowszą premierę, nie sposób nie wspomnieć o wręcz genialnej muzyce. Dawno już nie miałem okazji usłyszeć tylu kompozycji na tak wysokim poziomie pod rząd. Jest to zasługą wybitnych polskich twórców: Janusza Grzywacza, Włodzimierza Nahornyego, Jerzego Satanowskiego i Janusza Strobla. Wykonanie, też bez najmniejszego zarzutu, powierzono Januszowi Bogackiemu (fortepian), Tomaszowi Bogackiemu (gitara), Pawłowi Pancie (kontrabas) oraz Bogdanowi Kulikowi (perkusja).
Podsumowując, po nieudanej inscenizacji „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza, i bajce dla dzieci „Trzy Świnki”, spektakl-koncert „Tacy duzi chłopcy” należy uznać za rzeczywisty i spektakularny początek aktualnego sezonu w częstochowskim Teatrze.

ŁUKASZ GIŻYŃSKI

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *