Krzysztof Pośpiech jest osobą znaną i cenioną w częstochowskim środowisku muzycznym. Urodzony w roku 1944 w Zagajowie, rozpoczął edukację w Podstawowej Szkole Muzycznej w Częstochowie, kontynuował ją w Państwowym Liceum Muzycznym w Katowicach, gdzie również ukończył studia w Akademii Muzycznej. Jako waltornista był uczniem prof. A. Stępniewskiego i A. Przybyły, zajęcia dyrygowania miał z prof. K. Stryją.
Po studiach, w roku 1965 podejmuje w Częstochowie pracę nauczyciela muzyki. Przez 20 lat związany z II L.O. im. R. Traugutta, przez 10 lat ze Szkołą Podstawową nr 16 prowadził z sukcesami zespoły artystyczne tych szkół, zdobywając wielokrotnie pierwsze miejsca w Przeglądach Zespołów Szkolnych, a np. z chórem liceum “Złotą Jodłę” na Festiwalu Harcerskim w Kielcach.
Pedagogiczna i artystyczna pasja K. Pośpiecha zaowocowała powstaniem kilku częstochowskich zespołów muzycznych, m.in. kilkuset osobowego zespołu “Totem” działającego w Młodzieżowym Domu Kultury. Przez 13 lat był też dyrygentem dwóch chórów Filharmonii, gdzie zrealizował z Orkiestrą Filharmonii około 40-tu wielkich form kantatowo-oratoryjnych. Z Częstochowskim Chórem Kameralnym zdobył “Lutnię Libana” – najwyższą nagrodę turnieju “Legnica Canta” oraz drugą nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Chóralnym w Llangolen, w Wielkiej Brytanii.
Krzysztof Pośpiech jest także pomysłodawcą i organizatorem wielu imprez artystycznych, w tym Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej “Gaude Mater”, Festiwalu “Ars chori”, Ogólnopolskiego Festiwalu Pieśni Pielgrzymkowej i Liturgicznej “Gaudium et Gloria” oraz cyklicznej imprezy pod nazwą “Święto Muzyki”. W roku 1991 założył Ośrodek Promocji Kultury “Gaude Mater” i był jego dyrektorem. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej “Gaude Mater” jest obecnie prestiżową i szeroko znaną imprezą muzyczną przyciągającą do Częstochowy wybitnych artystów. – W momencie przemian społecznych zdałem sobie sprawę, że formuła festiwali, które dotąd były przy Filharmonii, wyczerpuje się, trzeba znaleźć coś nowego. Częstochowa powszechnie kojarzy się z Jasną Górą, do sanktuarium przybywają rzesze ludzi, więc stwierdziłem, że festiwal muzyki sakralnej ma rację bytu. Zacząłem działać, szukać patronów, udałem się po zgodę do biskupa Nowaka, potem z ks. Nowakowskim rozpocząłem konkretne starania, skierowałem się, m.in. do Ministerstwa Kultury i Sztuki, do sekretariatu Episkopatu, wszędzie, gdzie mogłem znaleźć aprobatę i pomoc dla tego przedsięwzięcia. Początki były bardzo trudne, pamiętam, że podczas pierwszego festiwalu przez tydzień nie byłem w domu, zabrałem śpiwór i bytowałem w Filharmonii, by dopilnować wszystkich spraw – mówi Krzysztof Pośpiech.
Od roku 1985, przez 15 lat prowadził chóry w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie, które zdobyły wiele nagród w krajowych i zagranicznych konkursach, np. pierwsze miejsce “Cum laude” w Neerpeld w Belgii. Aktualnie prowadzi na uczelni zajęcia dyrygowania oraz wokalne przygotowujące studentów do pracy. Jest człowiekiem niebywale aktywnym, czuje się równie dobrze w roli dyrygenta, pedagoga jak i organizatora. – Przede wszystkim jestem dyrygentem, tym się zajmuję całe życie, ale też ogromnie cenię sobie pracę pedagogiczną – kontynuuje muzyk. W Zespole Szkół Muzycznych w Częstochowie prowadzi Chór Żeński, Chór Mieszany oraz Orkiestrę Symfoniczną. Zespoły, których był dyrygentem nagrały dwie kasety audio, płytę CD oraz kilka audycji telewizyjnych, a także dwa filmy muzyczne pt. “Z kolędami na Jasnej Górze”. Oprócz występów w Polsce koncertował w Austrii, Belgii, Czechach, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Jugosławii, Niemczech, Portugalii, Słowacji, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Krzysztof Pośpiech znajduje czas na działalność społeczną. Jest prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół “Gaude Mater”, został powołany do składu Rady Kultury przy Prezydencie Miasta Częstochowy, zasiada w Radzie Artystyczno-Programowej Festiwalu “Gaude Mater”. Od kilku lat pełni funkcję dyrektora artystycznego Oddziału Częstochowskiego Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. Jest także członkiem Rady Artystyczno-Programowej Filharmonii Częstochowskiej. W jego życiu ważne miejsce zajmuje rodzina: żona, syn oraz dwoje wnucząt – Zbyszek i Ula. O swoich zawodowych osiągnięciach nie myśli w kategoriach sukcesu. – Sukcesem jest dla mnie to, gdy się dogadam z grupką dzieciaków i coś muzycznego wykonamy – podsumowuje dyrygent. Jedno jest pewne: mieć pomysł na muzyczny festiwal w mieście, zrealizować go, kontynuować nadając przedsięwzięciu międzynarodową rangę – to jest bezsprzeczny sukces.
HALINA PIWOWARSKA