29 kwietnia pracownicy częstochowskiej Poczty Polskiej pikietowali przed placówką przy ul. Orzechowskiego. Pocztowcy obawiają się zwolnień, które mogą nastąpić na skutek planowanej restrukturyzacji Poczty.
Protest ma związek z zakończonymi fiaskiem rozmowami z dyrekcją Poczty Polskiej na temat planów restrukturyzacji firmy. Związkowcy domagają się wstrzymania restrukturyzacji do czasu podpisania pakietu socjalnego dla pracowników. Żądają też gwarancji zatrudnienia. Pocztowcy zwracają uwagę, że Poczta nie ma wypracowanej strategii pakietu osłon socjalnych dla zwolnionych pracowników ani programu dobrowolnych odejść.
Obaw związkowców nie podziela Dyrekcja Poczty Polskiej. – Nie zakładamy redukcji etatów, wobec czego pracownicy nie mają podstaw do protestu – powiedział Marcin Anaszewicz, rzecznik Poczty.
To jednak nie wszystkie obawy pocztowców. Od 1 maja rozpoczęły działalność trzy samodzielne centra biznesowe: Centrum usług Pocztowych, Transportowych i Koncesjonowanych. Zdaniem związkowców jest to pierwszy krok do degradacji naszego regionu. – Dyrekcja regionalnego Centralnego Urzędu Pocztowego będzie w Sosnowcu, u nas pozostanie tylko punkt. Staniemy się zaściankiem – ostrzega Andrzej Sowa, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Straży Poczty.
Tak więc w stosunku do naszego miasta zaczyna się powielać scenariusz zrealizowany już przez TP. S.A. Związkowcy skarżą się na znikomą wiedzę o zbliżających się zmianach w firmie. Wiedzą jedynie, że Poczta Polska ma być skomercjalizowana a następnie sprywatyzowana. Obawiają się, że odbędzie się to kosztem pracowników.
Zdaniem Anaszewicza nie da się porównać sytuacji w poczcie do Telekomunikacji Polskiej, gdzie – jak powiedział – konieczna jest restrukturyzacja i zwolnienia pracowników. Rzecznik Poczty Polskiej zapewnił, że jeśli Poczta utrzyma obecnych klientów i zyska nowych, redukcja nie będzie konieczna.
Związkowcy domagają się odwołania dyrektora generalnego. Jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, a dalsze, zapowiadane przez dyrekcję Poczty Polskiej rozmowy nie przyniosą spodziewanych efektów, pocztowcy zapowiadają strajk generalny jeszcze w tym miesiącu.
ŁUKASZ SOŚNIAK