Od parafii do parafii w byłym województwie (225)
Pajęczno od niedawna posiada dwie parafie. Stało się tak, gdy z końcem XX wieku (7 grudnia 2000 r.) częstochowski arcybiskup Stanisław Nowak powołał do życia parafię pod wezwaniem Narodzenia Pańskiego. Obejmuje ona zachodnią część miasta i przyległe do niej wioski, a jej tymczasowa kaplica widoczna jest przy wylocie szosy w kierunku Działoszyna. Od niedawna trwa tutaj budowa nowego kościoła, czego symbolem może być oryginalny przydrożny świątek. Jest nim drewniana figura Chrystusa Frasobliwego z wyrytą u stóp datą, oraz sentencją: „28. 04. 2004 – oto jestem z Wami”. Do zakończenia przeglądu parafii z dekanatu pajęczańskiego pozostały jeszcze Makowiska. Położone w połowie drogi między Pajęcznem a Wąsoszem posiadają parafię od tych samych czasów co ich bardziej znani sąsiedzi. Istniała bowiem już na pewno w końcu XIV wieku i niemal do końca XVIII w. przetrwał jej pierwotny kościół. Natomiast obecny powstał w latach 1841-42 z fundacji ówczesnego dzierżawcy majątku w Makowiskach. Niestety w czasie II wojny światowej został mocno zniszczony, a trudnej jego odbudowy podjął się w latach 1945-57 proboszcz Franciszek Olek. Teraz śladem po tamtych czasie jest tablica znajdująca się na ścianie kościoła. Poświęcona jest bowiem 30-tu parafianom którzy zginęli w czasie wojny, a inicjatorem ufundowania jej był właśnie ksiądz Olek. Natomiast na skwerku przed kościołem mamy duży głaz polny o który oparty jest czarny krzyż. Pomnik ten powstał w kilka tygodniu po śmierci Jana Pawła II-go, a tablica na nim upamiętnia szczegóły zgonu Papieża Polaka. Z Makowisk pochodzi ksiądz Zygmunt Pilarczyk, który od 1979 r. jest proboszczem w sąsiednim – a opisanym już wcześniej – Wąsoszu. Trzeba jeszcze wspomnieć, że od 1912 r. do parafii w Makowiskach należy wioska Janki, która posiada też własny kościółek filialny. Na cmentarzu w Makowiskach można odszukać wojną mogiłę polskiego ułana, który poległ 1 września 1939 r. Na mogile widnieje inskrypcja: żołnierz WP Michał Jaśkiewicz z Pińska. W leżącym dzisiaj na Białorusi Pińsku stacjonował przed wojną 84 Pułk Strzelców Poleskich. Jednostka ta wchodziła w skład 30 Dywizji Piechoty, która w ramach Armii „Łódź” broniła w dniu wybuchu wojny niezwykłe trudnego obszaru jakim było ostre zakole Warty na zachód od Działoszyna – znane dzisiaj jako Załęczański Park Krajobrazowy. Główny obszar tego parku to 7.5 tysiąca hektarów lasu oblanego z trzech stron wodami Warty, która zmienia tutaj swój kierunek z zachodniego na wschodnio – północny. Utworzony w 1978 roku ZPK znajdował się w większości na terenie dawnego województwa sieradzkiego. Jednak jego południowa krawędź – leżąca nad lewym brzegiem Warty – wchodziła w obszar naszego województwa. Było to 820 hektarów lasów osłaniających od północy Parzymiechy. W odcinku 205. tego cyklu przypomniałem krwawe walki naszego wojska w obronie rejonu Parzymiechów oraz ich bratnią mogiłę na cmentarzu w tej miejscowości. Spoczywa w niej 23 żołnierzy z 83 Pułku Strzelców Poleskich z Kobrynia – miejscowości na wschód od Brześcia nad Bugiem. Tak więc w leżących na wschodniej rubieży kraju poleskich miejscowościach: Kobryniu i Pińsku stacjonowały przed wojną dwa pułki naszego wojska (83 i 84). Przerzucone w sierpniu’39 nad zachodnią granicę i walczące tutaj krwawo z Niemcami pozostawiły wolne pole dla podstępnej Armii Czerwonej. Jeden z batalionów 84 PSP walczył przez pierwsze trzy dni wojny w składzie Wołyńskiej Brygady Kawalerii – o czym więcej w dalszych odcinkach.
Andrzej Siwiński