Niesprawiedliwe oblicze sprawiedliwości?


Rozbudowa Sądu Okręgowego przy ulicy Dąbrowskiego ruszyła pełną parą. Jak się jednak okazuje, jej realizacja wywołuje sporo kontrowersji

Problem dotyczy budowanych od niedawna, nowych miejsc parkingowych, a właściwie ich potencjalnego braku. Dla kogo braku? Dla, wydawać by się mogło, najważniejszych w tym miejscu osób, czyli korzystających z usług częstochowskiego sądu petentów. – Według doniesień prasowych, parking będzie służył wyłącznie pracownikom sądu. Proponowane rozwiązanie niestety nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom interesantów sądu i pobliskiej prokuratury. Klienci obu instytucji będą mieli jeszcze większe problemy z parkowaniem niż do tej pory. Gdzie mają zostawiać swoje pojazdy? – pyta częstochowski radny Marcin Maranda.
Mający zastąpić dotychczasową, wewnętrzną część postojową parking, zaprojektowano tak, by pomieścił 98 pojazdów, zajmując frontową część sądu przy ulicy Dąbrowskiego oraz zakręcając w al. Jana Pawła II. Jeśli faktycznie służyłby on wyłącznie zmotoryzowanym pracownikom sądu, przybywający na rozprawy interesanci musieliby albo zostawiać swoje pojazdy na odległych postojach, jak choćby ulica Racławicka, albo ryzykować mandat, „wkomponowując” się w przyrodę na pobliskich pasach zieleni i chodnikach. Co na to częstochowski trybunał?
– To bzdura! Wprawdzie to oczywiste, że będą tam miejsca przeznaczone wyłącznie dla naszych pracowników, którzy pracując od samego rana po 8 godzin, muszą gdzieś zostawiać swoje samochody, ale nie będą to miejsca wszystkie. Na pewno znajdzie się też część dla interesantów – tłumaczy „GCz” rzecznik częstochowskiego sądu prokurator Bogusław Zając. Nie umie jednak powiedzieć, jaka to będzie część. – Za wcześnie, by o tym rozstrzygać. Najpierw musimy pogodzić potrzeby pracowników – twierdzi.
Bez względu na to, ile miejsc postojowych zostanie oddanych do użytku publicznego, problem i tak wydaje się być niemały. Z parkingu korzystają bowiem nie tylko pracownicy i interesanci sądu i prokuratury, ale także właściciele i klienci pobliskich obiektów gospodarczych oraz mieszkańcy okolicznych kamienic. Gdzie ich „pomieścić”? Jak twierdzi prokurator Zając, na razie trzeba będzie sobie z tym jakoś radzić, aż do momentu podjęcia kolejnych inwestycji. – Przecież to nie będzie parking podzielony wyłącznie dla pracowników i klientów. Nie sądzę, żeby ktoś sprawdzał, czy parkujące tam osoby są interesantami, czy mieszkańcami pobliskich kamienic. Niestety mamy tyle miejsca, ile mamy i trzeba to jakoś zagospodarować. Docelowo na pewno także i ten problem zostanie jakoś rozstrzygnięty – deklaruje.
Na ostateczne rozwiązanie kwestii parkingowej przyjdzie poczekać około 2-3 lat, kiedy to zakończy się planowany remont całego kompleksu sądowego. To, w jaki sposób sąd podzieli obecnie tworzonych 98 miejsc postojowych, okaże się już wkrótce, ponieważ, jak udało nam się dowiedzieć, zostaną one oddane do użytku w pierwszej połowie tego roku.

ŁUKASZ STACHERCZAK

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *