W Kłobucku przy ładnej pogodzie, co chwilę słychać syreny wozów strażackich. W całym powiecie nieznani podpalacze niszczą przyrodę wypalając trawy. Są realnym zagrożeniem nie tylko dla gleby z całym jej bogactwem, ale przede wszystkim dla drugiego człowieka. Co roku z powodu złej widoczności (dym!) dochodzi na naszych drogach do wielu wypadków.
4 maja obchodzony był Dzień Strażaka. Zawód niedoceniany, bardzo niebezpieczny, a jednocześnie jest marzeniem wielu chłopców.
Z zaproszenia Jadwigi Wilk i Małgorzaty Mazyglińskiej do kłobuckiej “dwójki” przyjechali strażacy. Pod ich okiem uczniowie młodszych klas wykonali plakaty, które wiernie przedstawiały ochronę przyrody przed pożarami.
Witold Skwarczyński reprezentujący PSP w Kłobucku przeprowadził pogadankę na ww. temat. Uczniowie mieli okazję przymierzenia umundurowania strażaka. Zaproszeni goście zapoznali dzieci ze sprzętem ratowniczo-gaśniczym. – Każdego roku wiosną rośnie liczba pożarów wywołanych przez wypalanie traw, które jest prawnie zabronione. To jedno z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska- mówi młodszy aspirant straży W. Skwarczyński.
Pożar łąk i traw oznacza śmierć milionów zwierząt. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków ptaków. Giną owady i zwierzęta, które znajdują się w pobliżu zasięgu pożaru. Niestety zginąć może również człowiek z czego niestety do tej pory nie zdajemy sobie sprawy.
MONIKA SCHELLER-WOJTASIK