„Morale i ambicje w drużynie są duże” – przed meczem Włókniarza z ROW-em


Już w niedzielę (11 maja) Krono-Plast Włókniarz Częstochowa stanie przed szansą uzyskania drugiego w tym sezonie tryumfu w PGE Ekstralidze. „Biało-Zieloni” podejmą wówczas beniaminka rozgrywek Innpro ROW Rybnik. Początek batalii wyznaczono na godzinę 19.30.

Częstochowianie z pewnością są faworytami najbliższego starcia na stadionie przy ul. Olsztyńskiej. Świadczy o tym przede wszystkim ich dotychczasowa, niezwykle ambitna postawa. Po – jakże wysokim – zwycięstwie nad gorzowską Stalą (27 kwietnia), a także kolejnej fantastycznej walce, jaką „Lwy” zaprezentowały 2 maja w Toruniu, wśród sympatyków częstochowskiego żużla wzrosły nadzieje na jak najwyższy końcowy wynik.

Podczas przedmeczowej konferencji prasowej (piątek, 9 maja) trener Włókniarza Mariusz Staszewski został zapytany o szansę awansu do fazy play-off. – Do play-offów jeszcze jest daleka droga. Co prawda za nami dwie porażki po walce (w Lublinie i Toruniu – przyp. red.), które niewątpliwie były przyjemne dla oka, ale punktów z tego się nie ma. W każdym razie morale i ambicje w drużynie są duże i będziemy robić wszystko, aby znaleźć się w rundzie play-off. Jednak – o czym mówię od samego początku sezonu – nie będzie to prostą sprawą – oznajmił szkoleniowiec.

Gospodarze do rywalizacji z „Rekinami” przystąpią takim samym składem, jak w poprzednich potyczkach. Powszechnie zastanawiano się jednak, czy nie dojdzie do zmiany choćby na którejś z juniorskich pozycji. W ostatnim czasie w różnych zawodach bardzo dobrze prezentował się bowiem Kacper Halkiewicz.

Swoją wartość wychowanek częstochowskiego klubu udowodnił zwłaszcza we wtorkowym (6 maja) meczu w ramach U24 Ekstraligi Impaktu Włókniarza z Beckhoff Spartą Wrocław (wygranym przez „lwi” zespół 49:41). W tych zawodach wywalczył 13 punktów, mimo upadku w gonitwie drugiej. Skutki tego wypadku okazały się jednak gorsze niż początkowo się spodziewano. Halkiewicz bowiem był mocno poobijany, wskutek czego nie ukończył Turnieju Zaplecza Kadry Juniorów, który rozegrany został następnego dnia w Opolu – zawodnik zrezygnował z dalszego udziału po dwóch biegach.

Tym samym szkoleniowiec ponownie postawił na duet Szymon Ludwiczak-Franciszek Karczewski. – Myślę, że Kacper dostanie jeszcze możliwość występu w PGE Ekstralidze. Wszystko zależy od niego, kiedy się znajdzie w składzie. Zaliczył on bardzo dobry występ w ostatnim meczu w U24 Ekstralidze, ale niestety w swoim pierwszym biegu miał upadek, w wyniku którego dotkliwie się poobijał. Przez to nie zdołał dokończyć środowego turnieju w Opolu. M.in. z tego powodu bezpiecznie wybrałem dotychczasową parę młodzieżową – poinformował Staszewski.

Dodajmy, że we wspomnianej opolskiej imprezie najlepszy był właśnie Ludwiczak, który zgromadził łącznie 14 „oczek”. Również ten fakt mógł wpłynąć na ostateczną decyzję trenera.

Awizowane składy:

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
9. Piotr Pawlicki
10. Wiktor Lampart
11. Mads Hansen
12. Kacper Woryna
13. Jason Doyle
14. Szymon Ludwiczak
15. Franciszek Karczewski

Innpro ROW Rybnik:
1. Nicki Pedersen
2. Rohan Tungate
3. Jesper Knudsen
4. Maksym Drabik
5. Gleb Czugunow
6. Maksym Borowiak
7. Kacper Tkocz
8. Kacper Pludra

Norbert Giżyński

Foto.: Grzegorz Przygodziński

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *