W tym roku Międzynarodowy Dzień Długu Ekologicznego przypadał na 29 lipca. Jest to termin, w jakim ludzkość wykorzystała ilość zasobów naturalnych Ziemi przypadających na cały rok. Oznacza to, że przez pozostałą część roku żyjemy na kredyt. Przez kolejne miesiące będziemy korzystać z zasobów, których nasza planeta nie jest w stanie na bieżąco odbudowywać. Dlatego trzeba ciągle o tym zjawisku przypominać i przeciwdziałać mu.
Niestety z roku na rok dzień ten przypada coraz wcześniej. Dwa lata wstecz buł to 2 sierpnia, a jeszcze w 2005 roku 20 października. To jasno pokazuje, jak bardzo eksploatujemy naszą planetę. Dlatego kluczowa jest zmiana postaw społecznych. Warto zacząć od małych kroków, w naszych domach i stopniowo przechodzić do globalnych rozwiązań. A są one potrzebne, aby ratować nasza planetę.
Do coraz wcześniejszego terminu Dnia Długu Ekologicznego przyczynia się przede wszystkim emisja dwutlenku węgla, w konsekwencji tak zwany ślad węglowy stanowi aż 60 proc. globalnego śladu ekologicznego. Za tak wysoki współczynnik śladu węglowego w opinii Międzynarodowej Agencji Energetycznej odpowiadają przede wszystkim sektory: elektroenergetyki, ciepłownictwa, transportu, przemysłu i budownictwa w największym stopniu. Musimy skupić się na największych sektorach gospodarki i w jak najkrótszym czasie rozpocząć dekarbonizację. Na szczęście bardzo pomocne są nowe technologie, które w wielu obszarach są już wykorzystywane. W ten sposób kupujemy czas, żeby inne sektory mogły się dostosować.
Jak możemy pomóc Ziemi?
• Ograniczajmy spożycie mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego (mięso: nawet jeden dzień w tygodniu z dietą całkowicie wolną od mięsa powoduje znaczącą różnicę dla środowiska; jajka: wszystkie jajka w Polsce w sklepach musza mieć oznaczenia numerami 0-3, gdzie nr 3 oznacza maszynową, intensywną hodowlę kur – tych jajek należy zdecydowanie unikać);
• Unikajmy produktów z hodowli przemysłowej, wybierajmy te z mniejszych gospodarstw ekologicznych,
• Nie marnujmy żywności. Róbmy przemyślane zakupy.
Czy wiesz, że
• Globalny przemysł hodowlany odpowiada za 14,5 procent emisji gazów cieplarnianych – więcej niż transport samochodowy, kolejowy i lotniczy razem wzięte;
• 1/3 światowych plonów zbóż przeznaczana jest na paszę dla zwierząt hodowlanych. Gdyby służyły jako żywność dla ludzi, można by nimi wykarmić około 3 miliardów ludzi.
• Emisje z hodowli zwierząt, takie jak amoniak, znacząco przyczyniają się do zanieczyszczenia powietrza, które odpowiada za ponad 400,000 zgonów rocznie w UE, według Europejskiej Agencji Środowiska;
• Na terenie Unii Europejskiej marnowane jest rocznie 88 milionów ton żywności, co w przeliczeniu na jednego obywatela daje 173 kg! Polska zajmuje niechlubne 5 miejsce pod względem marnowanie żywności w UE.
• Hodowla przemysłowa przyczynia się do wyginięcia dzikich gatunków zwierząt. Wraz ze wzrostem uprzemysłowienia rolnictwa w Polsce, populacja bocianów zmalała o 20%, a w niektórych regionach nawet o 40 procent .
Materiał ukazał na stronie: “Częstochowska Gazeta Ekologiczna”
(wydanie papierowe), której publikację współfinansuje Wojewódzki
Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska
organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej w Katowicach.
UG