Atrakcyjną propozycję na inaugurację działalności w 2008 r. przygotowano w częstochowskiej Miejskiej Galerii Sztuki. Na wystawie „Dizajn w przestrzeni publicznej” zaprezentowano elementy, które na co dzień spotykamy w miejskim otoczeniu – ławki, tablice informacyjne, stojaki na rowery czy huśtawki z placów zabaw.
Wszystkie jednak odmienne od szarej rzeczywistości – oryginalne, zaprojektowane z pomysłem, czasem fikuśne, jednak zawsze ładne, estetyczne i co najważniejsze – wygodne.
– Przy zagospodarowywaniu przestrzeni publicznej najczęściej wybierany przez władze jest wariant ekonomiczny, głównie ze względu na procedurę przetargową, w której cena jest bardzo ważnym czynnikiem – zauważył na wernisażu dyrektor MGS Czesław Tarczyński. Przygotowana przez Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie ekspozycja dowodzi, że jednak warto wyjść poza ramy tradycyjnych projektów i miejskiej scenerii zagwarantować nieco bardziej atrakcyjny wizerunek. – Chcemy pokazać mieszkańcom i władzom samorządowym, że warto inwestować w ciekawe, nowoczesne rozwiązania. Rzeczy, z którymi na co dzień spotykamy się na ulicy, nie muszą być byle jakie i wszędzie wyglądać tak samo, natomiast mogą stanowić o atrakcyjności miejsca. Są dziesiątki projektów i wdrożeń, po które wystarczy sięgnąć, zupełnie odmieniając przestrzeń publiczną — mówi Katarzyna Jeżowska, kurator wystawy.
Prezentowane eksponaty to realizacje przeróżnych projektów, będących zarówno jedynie propozycjami, jak i wykonanych już w wielu miastach Polski i Europy, na przykład wzory tablic z nazwami warszawskich ulic. Oprócz elementów graficznych, zapoznać się można także z oryginalnymi obiektami trójwymiarowymi. Niewątpliwą atrakcją wystawy jest możliwość osobistego wypróbowania ich przydatności. – Proszę samemu ocenić, czy na przykład te ławki są wygodne. To jest ważne, bo dizajn, który nie jest wygodny, właściwie nie jest dizajnem – zachęca K. Jeżowska. Wystawione przedmioty są projektami wielu twórców – polskich i zagranicznych, studentów, jak i bardziej doświadczonych.
Zagospodarowanie przestrzeni publicznej w Polsce wydaje się być traktowane trochę po macoszemu. Może to wynikać z nieświadomości istnienia oryginalnych, pełnych świeżości pomysłów. Takie przedsięwzięcia, jak wystawa ŚZSiP, pokazują, że zagospodarowanie miejskiej scenerii z rozmachem jest możliwe, wystarczy wykazać inicjatywę. Może za jakiś czas władze gminne w naszym kraju pójdą w kierunku, jaki już dawno obrano na przykład w Finlandii, gdzie tego typu wzornictwo jest bardzo rozwinięte.
DeKa