Od parafii do parafii w byłym województwie (289)
Najciekawszym zabytkiem wspomnianego już w poprzednim odcinku Żurawia jest widoczny na wzgórku kościół parafialny. Mógłby być jednym z najstarszych zabytków w Regionie, gdyby nie częste pożary i przebudowy, jakie go nie oszczędzały. Mimo to na jego fasadzie widnieje data: 1440, wtedy bowiem wzniesiono kamienny obiekt sakralny dla parafii istniejącej już od początku XV wieku. Dzisiejszy wygląd kościoła ukształtował się najpierw: w latach 1885-86, gdy wydłużono jego nawę, oraz dobudowano wieżę – sumptem Edwarda Raczyńskiego – dziedzica Złotego Potoku, a następnie w latach 1952-55, gdy dostawiono do jego boków dwie kaplice. W jednej z nich znajdują się barokowe posążki czterech ewangelistów, a w drugiej (południowej) ołtarz z pierwszej połowu XVII wieku. Pierwotnie ołtarz ten znajdował się w kaplicy cmentarnej, która istniała już w XVI wieku. Jednak obecna kaplica powstała dopiero w 1702 roku i stanowi centralny element zabytkowego cmentarza w Żurawiu. W kaplicy tej znajduje się krypta ze szczątkami kolejnych proboszczów z Żurawia, oraz marmurowa płyta z epitafium poświęconym szambelanowi królewskiemu Józefowi Leskiemu, który zmarł w 1831 roku – będąc wówczas dziedzicem tej miejscowości.
Dochodząc główną alejką do tej kaplicy można zauważyć po lewej stronie mogiłę Stanisława Blaszczyka (z kolorowym zdjęciem w inskrypcji). Otóż w odcinku 267 tego cyklu (nr 8 Gazety z dnia 25.02.2010) opisałem dokładnie tragiczne zdarzenie jakie miało miejsce w lesie pod Krasicami w 1947 roku. W mogile tej spoczywa właśnie ów 27 letni mieszkaniec Mokrzeszy – ofiara zbrodni jaka się wtedy wydarzyła.
Wracając jeszcze do zabytkowego cmentarza w Żurawiu to w jego północno – wschodnim narożniku mamy obszerną bratnią mogiłę żołnierzy z 7 Dywizji Piechoty z Częstochowy. Polegli oni w czasie wycofywania się tej formacji z naszego miasta. Chodzi oczywiście o czas Kampanii Wrześniowej w 1939 roku, kiedy to w nocy z 2 na 3 września rozpoczął się odwrót 7 DP po za Pilicę. Idące szosą na Janów główne siły 7 DP osłaniane były od północy przez oddziały 27 Pułku Piechoty z Częstochowy. Ich krwawy szlak prowadził przez Małusy, Żuraw i Juliankę – stąd w mogile tej spoczywają niewątpliwie żołnierze z częstochowskiego pułku. Opuszczając Żuraw trzeba jeszcze zauważyć przydrożny świątek stojący naprzeciwko kościoła. Jest nim mały żelazny krzyż na wysokim kamiennym cokole, datowany na 1898 rok. Tylko o cztery lata młodszy sakralny obiekt spotkamy w pobliskim Zagórzu. Zbudowana tutaj w 1902 roku przydrożna kaplica ma w swej historii epizod związany z przywołaną już Kampanią Wrześniową. Otóż w czasie pożaru południowej części wioski zajmowanej przez Niemców zatrzymała się przy tej kaplicy wojenna pożoga. W jej ołtarzyku znajduje się niezmiennie ten sam folklorystyczny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Południowy stok Wilczej Góry (na której leży Zagórze) zamyka kielecka linia kolejowa z przystankiem PKP Lusławice. Przy gruntowej drodze z tego przystanku do Zagórza widoczny jest świeżo odmalowany żelazny krzyż. Na jego tabliczce mamy trudno już czytelny napis: „Antonina Zębik lat 30 zamordowana 20. 12 1912 r. – prosi o westchnienie do Boga” Z początkiem powstania kolejowe linii kieleckiej ulokowano tutaj mieszkalny posterunek dróżnika. Z chwilą, gdy dróżnik był na obchodzie swojego odcinka torów napadł na jego żonę opryszek chcąc zrabować przedświąteczna wypłatę. Dzielna kobieta, chcąc ratować swoje dzieci zdołała wybiec z mieszkania na drogę wzywając pomocy. Dogoniona jednak zginęła tragicznie, ale ocalone w ten sposób dzieci wystawiły później swej matce ten krzyż.
Andrzej Siwiński